Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Patron Polski w Kobylance

Miłość do Ojczyzny jest zadaniem, aby godnie służyć krajowi, szanować tradycje i historię, a także szlachetnie naśladować tych, którzy oddali życie w obronie wiary i polskości.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 2/2025, str. III

[ TEMATY ]

Kobylanka

Anna Świtalska

Wprowadzenia relikwii dokonał ks. prał. Józef Niżnik w asyście kustosza ks. Pawła Żurawińskiego

Wprowadzenia relikwii dokonał ks. prał. Józef Niżnik w asyście kustosza ks. Pawła Żurawińskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do tych postaci należy św. Andrzej Bobola, którego relikwie uroczyście intronizowano w sanktuarium bł. Stefana Kardynała Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia w Kobylance.

Przypomnijmy

Andrzej Bobola urodził się w 1591 r. w Strachocinie, w polskiej rodzinie szlacheckiej, która była wierna katolicyzmowi, ofiarna na cele kościelne i dobroczynne. W 1611 r. wstąpił do zakonu jezuitów w Wilnie. Po ukończeniu studiów teologicznych w 1622 r. przyjął święcenia kapłańskie. Jako rektor kościoła w Nieświeżu dążył do uroczystego uznania przez polskiego króla Matki Bożej za Królową Polski. Stało się to 1 kwietnia 1656 r. we Lwowie. Autorem tekstów lwowskich ślubów był właśnie o. Bobola.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Od 1624 r. o. Andrzej posługiwał przy kościele św. Kazimierza w Wilnie. Tu prowadził działalność duszpasterską w więzieniach i przytułkach oraz założył Sodalicję Mariańską. Obchodząc miasteczka i wioski, wstępował do lepianek, głosił kazania, uczył podstawowych prawd wiary oraz udzielał sakramentów. Z ofiarnością oddawał się pracy misyjno-oświatowej na Polesiu, czym zasłużył sobie na przydomek „Apostoł Polesia”.

Reklama

16 maja 1657 r. do Janowa Poleskiego przybyła wataha Kozaków, która urządziła rzeź katolików, unitów i Żydów. 66-letni Bobola został wówczas pojmany przez Kozaków. „Jestem katolickim kapłanem – powiedział do Kozaków – w tej wierze się urodziłem i w niej też chcę umrzeć. Wiara moja jest prawdziwa i do zbawienia prowadzi (...)”. Jako miejsce kaźni wybrano szopę rzeźniczą na janowskim rynku. Ściskano mu głowę wieńcem z moczonych dębowych gałęzi, a potem – namawiając go do wyparcia się katolicyzmu i przejścia na prawosławie – przypiekano jego ciało ogniem: nogi, ręce i głowę. Zdarli mu także skórę na piersiach i odcięli mu trzy palce. Wykłuli mu prawe oko, zdarli mu z pleców skórę na kształt ornatu. Następnie obcięli mu nos i wargi. W końcu zmasakrowane ciało jezuity powiesili u sufitu za nogi, a dwukrotnym cięciem szablą w szyję dopełniono jego męczeństwa. Po kilku dniach ciało męczennika zostało pochowane w podziemiach kościoła w Pińsku.

30 października 1853 r. w Bazylice św. Piotra w Rzymie został beatyfikowany. Kanonizacja męczennika odbyła się 17 kwietnia 1938 r., a dokonał jej Pius XI. W kwietniu 2002 r. Watykańska Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, przychylając się do prośby Prymasa Polski kard. Józefa Glempa, nadała św. Andrzejowi Boboli tytuł drugorzędnego patrona Polski.

Sanktuarium w Kobylance

W swojej misji świątynia ta ma zaszczepioną modlitwę za Ojczyznę, dlatego tak oczywistym stał się fakt intronizacji relikwii św. Andrzeja Boboli, wielkiego patrioty, który oddał swoje życie w obronie najświętszych wartości. Kustosz sanktuarium ks. Paweł Żurawiński salezjanin, piewca Prymasa Tysiąclecia i stróż patriotyzmu, niezwykle starannie przygotował ceremonię przybycia relikwii. Zaprosił ks. prał. Józefa Niżnika, kustosza sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Strachocinie, aby duchowo przygotował wspólnotę parafialną przez rekolekcje adwentowe, które stały się wielką lekcją budowania osobistej świętości a zarazem patriotyzmu.

Ksiądz prałat Józef Niżnik jest tym, któremu kilka razy ukazał się sam święty. Dając o tym świadectwo przyznał, że ten uznany za najbardziej umęczonego świętego ukazywał mu się od 1973 r., aż po ostatni raz w 2021 r. Uroczystego wprowadzenia relikwii św. A. Boboli dokonał właśnie ks. prał. Józef Niżnik w asyście kustosza ks. Pawła Żurawińskiego oraz grona kapłanów i wiernych także z archidiecezji. Świadek i głosiciel chwały św. A. Boboli odwiedził również szczecińskie sanktuarium św. A. Boboli u jezuitów, celebrując Eucharystię i głosząc świadectwo o świętym.

2025-01-07 11:22

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dar i tajemnica powołania

Niedziela szczecińsko-kamieńska 24/2024, str. I

[ TEMATY ]

Kobylanka

Tadeusz Surma

Liturgia święceń kapłańskich ks. Grzegorza Bujałkowskiego, salezjanina

Liturgia święceń kapłańskich ks. Grzegorza Bujałkowskiego, salezjanina

Jako kapłan będziesz głosił ludziom Słowo Boże, uzdrawiał ich mocą sakramentów i ogrzewał miłością Twego kapłańskiego serca – powiedział do dk. Grzegorza bp Henryk Wejman.

Powołanie kapłańskie to dar i tajemnica, jak uczył nas o tym św. Jan Paweł II. Jest to pełna zapału odpowiedź młodego serca do wyłącznej służby Panu Bogu i człowiekowi. Szczególnego znaczenia nabierają każdorazowe święcenia kapłańskie, które tak pięknie koronują czas formacji duchowo-intelektualnej. W tym roku w naszym diecezjalnym seminarium nie odbędą się święcenia kapłańskie, dlatego ważnego znaczenia nabrały salezjańskie święcenia prezbiteriatu, które 25 maja 2024 r. odbyły się w Kobylance.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

To nie są zwyczajne wyroki

2025-11-07 22:22

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Polska w ostatnich latach kilkukrotnie stawała przed poważnymi kryzysami. Większość z nich sprowadzała się do kwestii bezpieczeństwa. Pół roku przed pełnoskalową agresją Rosji na Ukrainę, w naszym kraju przyszło nam zmierzyć się z czymś, czego wcześniej nie znaliśmy. Operacją na wschodniej granicy, ubraną w szaty dużych emocji i manipulacji. Co było głównym celem? Tego nie wiemy na pewno, ale wiemy, że było ich kilka, a wśród nich sprawdzenie naszego wojska, naszych służb i wytrzymałości na presję zewnętrzną i wewnętrzną.

Gdybyśmy tej presji, jako państwo i jako naród nie wytrzymali, w lutym 2022 roku, gdy Putin postanowił zaatakować całą Ukrainę i zdobyć Kijów, my byliśmy w chaosie, poczuciu zagrożenia i nieszczelną granicą z Białorusią, co mogłoby się wiązać ze skupieniem sił gdzie indziej niż powinniśmy, czyli nie na granicy z Ukrainą gdzie przechodzili uciekający przed wojną sąsiedzi uchodźcy, a Mińsk oraz naciskający na Łukaszenkę Putin mieliby większe możliwości naruszania naszego terytorium, a przynajmniej sprawiania poważnych militarnych kłopotów. To tylko kilka potencjalnych skutków, spisany naprędce, bo z pewnością eksperci w tej tematyce byliby wstanie wskazać co najmniej kilka razy tyle.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję