Reklama

W wolnej chwili

Głos wołającego

Jednym z najbardziej charakterystycznych wyrażeń biblijnych, które wydaje się emblematyczne zwłaszcza dla okresu Adwentu, jest głos wołającego na pustyni. Słowa są tyleż rozpowszechnione, ile frapujące.

Niedziela Ogólnopolska 49/2024, str. 55

[ TEMATY ]

porady językowe

Adobe Stock/Studio Graficzne "Niedzieli"

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Fragment ten dotyczy Jana Chrzciciela, który zapowiadał bliskie przyjście Mesjasza. Umieszczają ten fragment wszyscy Ewangeliści. Według relacji Łukasza, Jan „obchodził więc całą okolicę nad Jordanem i głosił chrzest nawrócenia dla odpuszczenia grzechów, jak jest napisane w księdze mów proroka Izajasza:

Głos wołającego na pustyni:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przygotujcie drogę Panu,

prostujcie ścieżki dla Niego!

Każda dolina niech będzie wypełniona,

każda góra i pagórek zrównane,

drogi kręte niech się staną prostymi,

a wyboiste drogami gładkimi!

I wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże” (Łk 3, 3-6).

U proroka Izajasza w rozdziale 40. rzeczywiście czytamy:

„Drogę Panu

przygotujcie na pustyni,

wyrównajcie na pustkowiu

gościniec dla naszego Boga!” (Iz 40, 3-5).

Przywołuję to starotestamentalne źródło dlatego, że trochę tłumaczy ono rozbieżność, z którą zapewne się zetknęliśmy. Frazeologizm ten funkcjonuje bowiem również w postaci głos wołającego na puszczy. Forma ta zwłaszcza młodszym odbiorcom – np. ostatnio moim studentom – wydaje się mocno nietypowa. Wszak wyrazy puszcza i pustynia mają dziś zgoła odmienne znaczenia. Kiedyś było inaczej.

Reklama

Uporządkujmy. Na puszczy i na pustyni to dwa sposoby tłumaczenia łacińskiej frazy vox clamantis in deserto. W najstarszych przekładach Biblii – np. w Biblii brzeskiej z 1563 r. czy w tłumaczeniu Jakuba Wujka – mamy właśnie „głos wołającego na puszczy”. U Szymona Budnego, mniej więcej z tego samego okresu co Wujek (XVI wiek), znajdujemy jednakowoż „głos wołającego w pustyni”. Przekłady późniejsze konsekwentnie posługują się już wyrażeniem w pustyni.

Jakub Wujek tak ujmuje wcześniejsze wersety: „Za najwyższych kapłanów Annasza i Kaiphasza, stało się słowo Pańskie do Jana, Zacharyaszowego syna, na puszczy” (Łk 3, 3) oraz: „A we dni one przyszedł Jan Chrzciciel, każąc na puszczy Żydowskiéj ziemie” (Mt 3, 1). Słowo puszcza, utworzone od przymiotnika pusty, oznaczało niegdyś wszelkie obszary dzikie i puste, czyli niezamieszkałe, odludne. Ponieważ na naszych terenach były one przeważnie porośnięte gęstym lasem, to znaczenie się zawęziło i dziś łączymy je faktycznie z rodzajem pierwotnego lasu, rozległego i porastającego miejsca o niewielkim osadnictwie.

Od tego samego przymiotnika pochodzi również wyraz pustynia, dziś wyspecjalizowany w znaczeniu bezludnego obszaru, całkowicie lub prawie całkowicie pozbawionego roślinności i wody. W sensie metaforycznym pustynią jest każde niezamieszkałe, niemające w sobie życia miejsce.

Sensy obydwu słów spotykają się w funkcjonującym dziś także wyrazie pustkowie. W przywoływanym cytacie biblijnym użył go jako jedyny z tłumaczy ks. dr Władysław Szczepański. Ten znakomicie wykształcony jezuita i badacz Wschodu, wykładowca m.in. na Uniwersytecie Warszawskim, jest autorem pierwszego katolickiego przekładu Ewangelii i Dziejów Apostolskich z języków oryginalnych na język polski (1914-1917). Pisze on tak: „Głos się rozlega w pustkowiu: Drogę gotujcie dla Pana, Jemu prostujcie ścieżyny”.

Reklama

Jest jeszcze jedno słowo, które można przywołać w tym kontekście: pustać. Rzadkie dzisiaj, uznawane za książkowe, używane środowiskowo, jest notowane w XX-wiecznych słownikach. Oznacza ‘obszar pusty, niezalesiony i nieuprawiany’. Pojawia się w nazwach miejscowych, np. region łąk, torfowisk, wrzosowisk i lasów w północnych Niemczech nosi nazwę Pustaci Lüneburskiej.

We współczesnym użyciu wyrażenie głos wołającego na pustyni odnosi się do sytuacji, kiedy – jak to definiuje słownik – ktoś bezskutecznie namawia do czegoś, bo jego słowa, prośby, żądania są lekceważone lub niesłuchane. Mocno wyeksponowany jest tu aspekt daremności apelu. Już samo to może dawać do myślenia.

W kontekście pustyni i puszczy nie sposób pominąć tytułu znanej powieści Henryka Sienkiewicza. W świetle tego, cośmy powiedzieli o historycznych związkach obu wyrazów, zestawienie w pustyni i w puszczy może się wydawać redundantne, nadmiarowe. W XIX wieku jednak specjalizacja znaczeń słów puszcza i pustynia była już faktem. Literalnie więc możemy czytać ten tytuł jako odniesienie do dwóch rodzajów przestrzeni, w których znaleźli się Staś i Nel.

Widziałabym tu także inną możliwą interpretację: para tytułowych wyrazów nie tylko wskazuje na dzikość terenów, na które trafili główni bohaterowie, lecz może także być metaforycznym obrazem stanu ich ducha. Osamotnienie, zagubienie, brak – jakże często sami na takiej pustyni się znajdujemy. Szczęśliwie słychać na niej głos. Obyśmy w przedświątecznym zgiełku potrafili go dosłyszeć.

językoznawca, adiunkt w Instytucie Języka Polskiego na Wydziale Polonistyki UW, kierownik Laboratorium Efektywnej Komunikacji UW. Prezes zarządu Fundacji Języka Polskiego

2024-12-03 13:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polacy jednak gęsi

Juliusz Słowacki napisał: „Polsko! Pawiem narodów byłaś i papugą”. Ciągle to „przerabiamy”.

Kultura polska od momentu przyjęcia przez Mieszka I chrztu weszła w obręb kultury Zachodu. Jej podstawę stanowi chrześcijaństwo z jego wielkim dziedzictwem. Przez wieki naród pomnażał to dziedzictwo nie tylko w sferze wiary w Chrystusa, uznawanych wartości, cywilizacji pisma, ale także w sferze języka. Polacy są narodem otwartym, tolerancyjnym i chętnie przyjmowali od innych narodów to, co dobre i co służyło rozwojowi Polski; przejmowaliśmy od innych zarówno rzeczy, urządzenia, realia związane z życiem wspólnot, jak i różne rozwiązania i pomysły. We współczesnym języku polskim jest wiele słów obcych, które zostały mądrze włączone do polskiego uniwersum językowo-kulturowego, by tylko wymienić pożyczki: starogermańskie, łacińskie, greckie, hebrajskie, niemieckie, tureckie, tatarskie, czeskie, węgierskie, wołoskie, włoskie, francuskie, rosyjskie.
CZYTAJ DALEJ

Kalwaria Zebrzydowska: procesja Pogrzebu Najświętszej Maryi Panny

2025-08-16 10:06

[ TEMATY ]

Kalwaria Zebrzydowska

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Przybyłem tutaj, aby modlić się i zaprosić Was przede wszystkim do modlitwy o jedność w Kościele w Polsce, o powołania do kapłaństwa i życia konsekrowanego, o zdolność przekazywania wiary młodym pokoleniom – mówił nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi w uroczystość Wniebowzięcia NMP w Sanktuarium Pasyjno-Maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie przewodniczył tradycyjnej procesji Pogrzebu Najświętszej Maryi Panny.

Uroczystości rozpoczęły się Nieszporami przy kaplicy Domku Matki Bożej na kalwaryjskich dróżkach. Nuncjusz Apostolski przypomniał na początku homilii, że św. Jan Paweł II wielokrotnie pielgrzymował do Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. Przywołał jego słowa wypowiedziane 19 sierpnia 1967 roku: „Wszyscy przychodzimy tutaj i przynosimy nasze życie; przynosimy niezliczone problemy, prośby i błagania. Przynosimy również przebłagania... Drodzy przyjaciele, przynoszę tutaj – zarówno dzisiaj, jak i często w ciągu roku – moje różne prośby i błagania... Przedstawiam sprawy całego Kościoła krakowskiego... Przedstawiam to wszystko tutaj i zawsze proszę, aby modlitwa tego biskupa splatała się z modlitwą wszystkich, którzy tu się modlą, aby splatając się z nią, tworzyła jedną całość”.
CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski do młodych: Ufajcie Bogu mimo obłoków wątpliwości i grzechów

2025-08-17 09:32

[ TEMATY ]

oaza

bp Andrzej Przybylski

Ks. Tomasz Chudy

W Lalikach, w Beskidzie Żywieckim, swoje piętnastodniowe rekolekcje oazowe przeżywa kolejna grupa młodych z archidiecezji częstochowskiej.

Wraz z młodymi jest ks. Tomasz Chudy, który w ciągu roku prowadzi w Częstochowie najliczniejszą wspólnotę oazową przy parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Częstochowie. W ósmym dniu rekolekcji młodych odwiedził bp Andrzej Przybylski. Podczas homilii nawiązał do obłoku - symbolu, jaki w tym dniu rozważają oazowicze. „Macie pewnie doświadczenie lotu samolotem, zwłaszcza gdy startuje się w deszczu, a samolot wzbija się w stronę ciemnych chmur. Wydaje się wtedy, że na niebie jest tylko ciemność, a wystarczy, że samolot przebije się przez ciemne obłoki i nagle widać słońce i białe chmury – mówił bp Przybylski – Między ziemią a niebem, między nami a Bogiem jest czasem dużo takich ciemnych chmur, ale to nie znaczy, że nie ma Boga, że Bóg nie daje nam swojego światła i przestaje nas kochać”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję