Apostoł Jan rzekł do Jezusa: „Nauczycielu, widzieliśmy
kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię
wyrzucał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać,
bo nie chodzi z nami”.
Lecz Jezus odrzekł: „Przestańcie zabraniać mu,
bo nikt, kto uczyni cud w imię moje, nie będzie
mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest
przeciwko nam, ten jest z nami.
Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego
że należycie do Chrystusa, zaprawdę, powiadam
wam, nie utraci swojej nagrody.
A kto by się stał powodem grzechu dla jednego
z tych małych, którzy wierzą, temu lepiej byłoby
kamień młyński uwiązać u szyi i wrzucić go
w morze.
Jeśli zatem twoja ręka jest dla ciebie powodem
grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym
wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami
pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja
noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją;
lepiej jest dla ciebie chromym wejść do życia, niż
z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli
twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup
je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa
Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym
do piekła, gdzie robak ich nie ginie i ogień nie
gaśnie”.
Oto słowo Pańskie.
Mówiąc o końcu świata, Jezus ukazuje trzy sceny: potop z czasów Noego, odmienny los osób wykonujących pozornie tę samą pracę oraz obraz gospodarza, który strzeże swojego domu przed złodziejem. Jedli, pili, pracowali, bawili się – byli zajęci swoimi sprawami, zanurzeni w codzienności. Choć nie wiadomo kiedy, Syn Człowieczy na pewno przyjdzie – akcentuje w komentarzu do Ewangelii na I niedzielę Adwentu, 27 listopada, ks. Krzysztof Wons, dyrektor Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów w Krakowie.
Ludzie żyjący obok Noego odbierali te same wydarzenia, ale jakby „na opak”. Nie umieli odczytać rzeczywistości, bo nie chodzili z Bogiem, jak Noe. Chodzili za swoimi myślami i dlatego nie potrafili wyciągnąć właściwych wniosków z tego, co działo się dookoła. Jedli, pili, żenili się… i nie spostrzegli, że nadchodzi potop.
Ojcostwo to nie tylko biologiczne powiązanie, lecz powołanie do obecności, miłości i odpowiedzialności. Na całym świecie miliony ojców codziennie stają przed wyzwaniem bycia opoką swoich rodzin, które „potrzebują ojca: obecnego, odpowiedzialnego, modlącego się, kochającego. Ojca, który swoją postawą ukazuje dzieciom drogę do Boga”.
Już w Piśmie Świętym znajdujemy silne postaci ojców - jak Abraham, Józef czy Tobiasz - którzy stali się wzorem wiary, zaufania i poświęcenia.
Po niedzielnych zbiórkach do katechetów spływają ostatnie podpisy w obronie lekcji religii - w najbliższy czwartek wszystkie trafią do Sejmu. Katecheci planują podsumowanie akcji, która - co już wiemy - zakończyła się sukcesem.
Do katechetów wciąż docierają podpisy zebrane pod obywatelską inicjatywą „Tak dla religii i etyki w szkole”. Już wiadomo, że jest ich ponad 400 tys., a to oznacza, że projektem, który przewiduje obowiązkową religię lub etykę w szkole, zajmie się Sejm. Pełną liczbę podpisów poznamy w najbliższych czwartek.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.