Reklama

Wiara

Homilia

Lud mądry i rozumny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Liturgia Słowa XXII niedzieli zwykłej z całą pewnością daje podstawę do tego, aby stwierdzić, że Boże prawo jest ważniejsze od prawa stanowionego przez ludzi. Ale dla nas, wierzących, to nie jest okazja do triumfalnego „odtrąbienia zwycięstwa”.

Wersety Księgi Powtórzonego Prawa to pochwała praw, które Izrael otrzymał od Boga za pośrednictwem Mojżesza. Powinnością Izraelitów jest nie tylko przestrzeganie nakazów i zakazów. Nie wolno im w tych prawach niczego zmieniać – ani dodawać, ani ujmować. Powód wydaje się prosty: Bóg jest mądrzejszy od człowieka, On jest źródłem mądrości. Święty Jakub przekonuje, że u Boga nie ma przemiany ani cienia zmienności. Od takiego Ojca otrzymujemy wszelkie dobro. To dobro pochodzi „z góry” – jest dane.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wreszcie mamy Ewangelię. Faryzeusze stawiają zarzut Jezusowi, że Jego uczniowie łamią prawo, jedząc posiłek nieumytymi rękami. W odpowiedzi słyszymy: „Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji”. Takie postawienie sprawy pokazuje, że ważniejsze jest to pierwsze.

Reklama

Wszytko to prowadzi do prawdy, że Boże prawo stoi ponad prawem ludzkim. Cała tradycja religijna – najpierw żydowska, później chrześcijańska – opiera się na głębokim i prawdziwym przekonaniu, że ponad tym światem stoi Bóg. On jest Stwórcą całej rzeczywistości, On jest jej Architektem, wreszcie – On jest Prawodawcą. Boże prawo jest – że tak powiem – punktem odniesienia, miarą i cenzurą wszelkich ludzkich kodeksów.

Nie wolno nam o tym zapominać w czasach, w których neguje się prymat Boga nad prawami stanowionymi przez człowieka. Winniśmy tego prymatu bronić. Musimy mieć też cywilną odwagę czynić to wszędzie tam, gdzie mamy wpływ na kształt życia społeczno-politycznego. Najlepszą drogą ku temu będzie życie według Bożego prawa, życie tym, do czego wzywa nas Bóg.

Dyskusja Jezusa z faryzeuszami powinna wzbudzić czujność nie tylko w kwestiach społecznych. Wiarę i religię można bowiem tak objuczyć, tak obciążyć ludzkimi zasadami, że staje się ona nie do przyjęcia, nie do uniesienia. A przecież cel jest zupełnie przeciwny: mamy żyć według określonych zasad, które ukazują piękno chrześcijańskiego życia.

Tu odwołam się do doświadczenia sportu. Każda sportowa gra jest przecież obwarowana przepisami, często bardzo restrykcyjnymi. Nieprzestrzeganie ich grę psuje, czasem nawet uniemożliwia. Z drugiej jednak strony – to nie przepisy są istotą gry. One tylko dają ramy, zabezpieczają coś, co jest istotą gry: radość, poczucie spełnienia, obcowania z innymi, bezpieczeństwo, sprawiedliwość, fair play.

Nie inaczej jest z naszą religijnością, z wiarą, z naszym chrześcijaństwem. Obyśmy prezentowali wiarę pełną życia. Oby wszelkie zakazy i nakazy odczytywane były przez innych jako coś, co piękno wiary chroni, a nie krępuje. Być może wtedy innym łatwiej będzie przyjąć, że uznanie pierwszeństwa Boga nad człowiekiem niczego nie ogranicza, lecz buduje „lud mądry i rozumny”.

2024-08-27 14:29

Oceń: +43 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak wielka jest twoja wiara...

Niedziela Ogólnopolska 34/2017, str. 33

[ TEMATY ]

liturgia

Ewangelia

homilia

Graziako

Wizerunek Jezusa, autor nieznany (XVII wiek)

Wizerunek Jezusa, autor nieznany (XVII wiek)
Na pierwszy rzut oka Jezus w dzisiejszej Ewangelii zachowuje się mało taktownie. Do proszącej o uzdrowienie dziecka kobiety, poganki, mówi bulwersujące słowa: „Niedobrze jest zabierać chleb dzieciom, a rzucać szczeniętom”. Jakimś usprawiedliwieniem może być wcześniej wypowiedziane zdanie: „Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela”. Wydaje się jednak, że ktoś taki jak Nauczyciel z Nazaretu mógł się do niej odnieść delikatniej. Interpretacja Pisma Świętego nie może być sentymentalna. Ono zostało spisane dla naszego pouczenia (por. Rz 15, 4; 1 Kor 10, 11).
CZYTAJ DALEJ

Warszawa. Świadek wolności - ks. prał. Piotr Śliwka odznaczony przez Prezydenta RP

2025-07-11 12:24

[ TEMATY ]

Solidarność

odznaczenie Prezydenta RP

ks. Piotr Śliwka

kapelan Solidarności

Archiwum prywatne

Ks. prał. Piotr Śliwka po odebraniu Krzyża Oficerskiego Orderu Odrodzenia Polski z rąk ministra Andrzeja Dery w Belwederze.

Ks. prał. Piotr Śliwka po odebraniu Krzyża Oficerskiego Orderu Odrodzenia Polski z rąk ministra Andrzeja Dery w Belwederze.

Niektóre życiorysy są jak drogowskazy – ciche, ale wyraźne, wskazujące kierunek, w którym warto iść. Wśród takich postaci jest ks. prałat Piotr Śliwka – kapłan, który nie tylko głosił Ewangelię, ale w czasach próby żył nią odważnie i konkretnie. Jego długoletnia, ofiarna służba Kościołowi i Ojczyźnie została właśnie doceniona jednym z najwyższych odznaczeń państwowych.

W czwartek 10 lipca br. w Belwederze odbyła się uroczystość wręczenia odznaczeń państwowych nadanych przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. W imieniu Głowy Państwa aktu dekoracji dokonał minister Andrzej Dera, Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP. Wśród odznaczonych znalazł się kapłan diecezji świdnickiej – ksiądz prałat Piotr Śliwka, który za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych oraz za osiągnięcia w pracy duszpasterskiej, społecznej i organizacyjnej został uhonorowany Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
CZYTAJ DALEJ

Kolejny dzień początku końca

2025-07-12 07:23

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.

Porażka z Nawrockim zaskoczyła ich nie dlatego, że była „niemożliwa”. Zaskoczyła dlatego, że nie przewidzieli żadnego scenariusza poza zwycięstwem. I zamiast zmierzyć się z pytaniem „dlaczego przegraliśmy?”, wpadli w histerię. Najpierw – jak ujawniła Interia – Donald Tusk miał naciskać na marszałka Hołownię, by ten zablokował objęcie urzędu przez nowego prezydenta. De facto zamach stanu: „uśmiechnięty”, wsparty dywizją autorytetów prawniczych i gadających głów w mediach, ale jednak zamach. Gdy Hołownia – na szczęście – odmówił, w zanadrzu pojawił się nowy pomysł, czysto PR-owy: rekonstrukcja rządu. Kolejna zagrywka taktyczna w miejsce strategii. Jakby przesuwanie tych samych figur na tej samej planszy mogło nagle zmienić wynik gry.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję