Reklama

Niedziela Świdnicka

We wspólnocie braci w Taizé

Wspólnota, inspirowana życiem w komunii z Bogiem przez modlitwę oraz promowaniem pokoju i zaufania w rodzinie ludzkiej, była miejscem spotkania dla młodzieży z Jaroszowa.

Niedziela świdnicka 31/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Taize

Archiwum prywatne

Grupa jaroszowskich pielgrzymów wraz z duszpasterzem

Grupa jaroszowskich pielgrzymów wraz z duszpasterzem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pod przewodnictwem księdza proboszcza Marka Krysiaka grupa młodych spędziła tydzień we francuskiej wspólnocie, doświadczając duchowej odnowy.

Młodzi chrześcijanie

Taizé jest miejscem, gdzie można doświadczyć kontaktu z Bogiem w modlitwie, śpiewie, ciszy i osobistej refleksji. Młodzi, którzy odwiedzają to miejsce, często odkrywają wewnętrzny pokój, odnajdują sens życia i zyskują nowe siły do dalszego działania. – Chciałem pokazać młodzieży, że wiara to nie jest zaścianek, ale ważny element życia dla wielu ludzi na całym świecie, zwłaszcza, że w Taizé spotykają się chrześcijanie nie tylko z Europy, ale z całego świata – podkreślił w rozmowie z Niedzielą Świdnicką ks. Marek Krysiak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Codzienne życie w Taizé obejmuje wprowadzenia biblijne przygotowywane przez braci, czas ciszy oraz dzielenie się w małych grupach. Po południu młodzi uczestniczą w spotkaniach na różne tematy, które pomagają zrozumieć związek między wiarą a życiem w różnych aspektach – pracy, kwestiach społecznych, sztuce i kulturze czy poszukiwaniu pokoju na świecie. – Wielu ludzi ma problemy z wiarą. W Taizé można spotkać, zarówno tych, co wierzą, jak i tych, którzy są poszukujący. Wielu tu przyjeżdża, bo słyszą o spotkaniach opartych na wierze i modlitwie. Obecność tutaj naprawdę pomaga im rozwijać się duchowo – stwierdził proboszcz z Jaroszowa.

Reklama

Dla wielu młodych ludzi pobyt w Taizé to czas poszukiwania swojego powołania i odkrywania, jak iść za Chrystusem przez całe życie. – Jest to niezwykłe miejsce. Ja też tak to traktuję, chociaż mówię, nie jest to miejsce idealne, ale w Polsce, mamy to szczęście, takich miejsc dla młodzieży jest więcej, czy to Kokotek, czy Góra Świętej Anny, czy pielgrzymka na Jasną Górę. Natomiast na Zachodzie jest tego mniej, ale to miejsce jest wyjątkowe – przyznał.

Wrażenia

– Za każdym razem to doświadczenie było inne, ale zawsze na plus. W Taizé można odpocząć duchowo od zgiełku codziennych obowiązków. Ważnym słowem, które mi przychodzi na myśl, jest prostota. Bracia często mówią o życiu w prostocie, co jest tam bardzo widoczne. Taizé pozwala pogłębić swoją wiarę i zobaczyć ją z innej strony, zwłaszcza w ekumenicznym kontekście, gdzie spotykamy chrześcijan różnych odłamów – podzieliła się swoimi wrażeniami obecna trzeci raz w Taizé Kornelia Łabędzka.

– Zachęcona przez koleżankę i księdza pojechałam po raz pierwszy, nie mając żadnych oczekiwań. Atmosfera była niesamowita, wokół byli ludzie wierzący lub poszukujący, co sprawia, że nie czujesz się oceniany. Podczas dzielenia się swoimi doświadczeniami i problemami czułam się bardzo bezpiecznie. Modlitwy, zwłaszcza piątkowa przy krzyżu i sobotnia ze świecami, były dla mnie dużym przeżyciem. To umocniło moją wiarę i poczucie bycia kochanym przez Boga – opowiadała Wioletta Kardynał.

Wizyta w Taizé okazała się dla młodzieży z Jaroszowa nie tylko duchowym doświadczeniem, ale także możliwością zacieśnienia więzi i nawiązania nowych przyjaźni. Każdy z uczestników wrócił z bagażem cennych wspomnień i umocniony w wierze, gotów dzielić się tym doświadczeniem z innymi.

2024-07-30 13:56

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czas na spotkanie

Niedziela Ogólnopolska 47/2018, str. 50-53

[ TEMATY ]

Taize

Niedziela Młodych

ks. Waldemar Wesołowski

Adoracja Krzyża w duchu Taiźe

Adoracja Krzyża w duchu Taiźe

Zaczynamy odliczanie przed kolejnym przystankiem Pielgrzymki Zaufania przez Ziemię. Tym razem stolicą młodości chrześcijaństwa w duchu Braci z Taizé na przełomie roku będzie Madryt

Europejskie Spotkania Młodych zainicjowane przez Brata Rogera odbywają się już od 40 lat, każdorazowo w innym europejskim mieście. Po raz pierwszy młodzi przyjechali do Paryża, do którego później kilkakrotnie wracali, do Hiszpanii przybywają po raz piąty, a do samej stolicy – pierwszy.
CZYTAJ DALEJ

Światło dla dzieci w Rwandzie. Siostra Pia o posłudze wśród niewidomych

2024-11-29 19:17

[ TEMATY ]

dzieci

niewidomi

RWANDA

Siostra Pia

Archiwum s. Pii/Vatican News

Siostra Pia Gumińska z Ośrodka szkolno-wychowawczego dla niewidomych dzieci w Rwandzie.

Siostra Pia Gumińska z Ośrodka szkolno-wychowawczego dla niewidomych dzieci w Rwandzie.

"Wdzięczność, ciekawość, otwartość i radość z najdrobniejszych rzeczy" - tak bożą miłość ujawniającą się w podopiecznych opisuje siostra Pia Gumińska z Ośrodka szkolno-wychowawczego dla niewidomych dzieci w Rwandzie.

Zamieszkana przez 14 milionów mieszkańców Rwanda jest miejscem znanym z niezwykłych wydarzeń z początku lat 80. Wtedy młodym dziewczętom w Kibeho objawiła się Matka Boża. Objawienia zostały oficjalnie uznane przez Kościół katolicki. Przybywają tu pielgrzymi z całego świata. Tam też nieopodal, mieści się ośrodek szkolno-wychowawczy dla niewidomych, prowadzony przez polskie Siostry Franciszkanki Służebnice Krzyża. Powstał w 2008 roku. W 2009 roku rozpoczęła działalność szkoła podstawowa jako pierwsza dla osób niewidomych w całej Rwandzie. Jest tu też gimnazjum i szkoła średnia profilowana. W tym roku w ośrodku uczy się 185 dzieci. Personel stanowią dwie siostry z Polski, jedna z Kenii, trzy siostry Rwandyjki, a także wielu pracowników świeckich.
CZYTAJ DALEJ

Szokująca praktyka w Danii: urzędnicy odbierają dzieci rodzicom na podstawie testów psychologicznych

2024-11-29 21:51

[ TEMATY ]

Dania

Adobe Stock

Duński Instytut Praw Człowieka domaga się od tamtejszych gmin zaprzestania stosowania kontrowersyjnych testów psychologicznych, tzw. forældrekompetenceundersøgelse (FKU). Testy te, którym są poddawani rodzice przed narodzeniem ich dzieci, mają na celu diagnozowanie potencjalnych problemów w rodzinie i podjęcie możliwie szybkiej interwencji w przypadku nieprawidłowości.

W praktyce FKU są językowo i kulturowo niedopasowane do realiów, w jakich żyją grenlandzcy Inuici, co prowadzi – w przypadku niezdania testu – do odbierania im dzieci, w tym nawet kilkugodzinnych noworodków, jak świadczy o tym historia Keiry Alexandry Kronvold. W przypadku tej trzydziestoośmiolatki pochodzenia inuickiego urzędnicy 7 listopada wkroczyli na oddział położniczy szpitala w Thisted około dwóch godzin po porodzie, by zabrać jej córeczkę. Dziewczynka znalazła się w rodzinie zastępczej, a biologiczna matka może się z nią widywać jedynie dwie godziny w miesiącu. Innym przykładem jest kolejna Grenlandka, Qupalu Platou, dla której niezdany test oznaczał w 2017 r. rozłąkę z dwuletnimi bliźniakami, których następnie rozdzielono – jeden trafił do domu dziecka, a drugi do rodziny zastępczej; również i w tym przypadku przysługują jej dwie godziny na miesiąc z synkami. Według oficjalnego raportu taka sytuacja dotyczy 5,6% rodzin grenlandzkich w porównaniu z niecałym 1% Duńczyków pochodzenia nordyckiego.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję