W najbliższą sobotę 25 lipca, Mary Wagner - kanadyjska obrończyni życia po 7 miesiącach przebywania w więzieniu wyjdzie na wolność. Mary Wagner została aresztowana w przeddzień Wigilii Bożego Narodzenia pod kliniką aborcyjną w Toronto, gdzie modliła się za nienarodzone dzieci i oferowała pomoc alternatywną do aborcji kobietom przychodzącym z zamiarem zabicia swojego nienarodzonego dziecka. Została zatrzymana pod zarzutem złamania nakazu kuratorskiego i przekroczenia tzw. strefy ochronnej kliniki, a tym samym zakłócenia jej działalności gospodarczej. Podczas rozprawy, która odbyła się 5 maja br., sąd skazał Mary na 10 miesięcy więzienia, wliczając na poczet kary czas spędzony w areszcie do dnia ogłoszenia wyroku.

W dniu opuszczenia przez Kanadyjkę zakładu karnego, w kościele Najdroższej Krwi w Toronto o godz. 19.00, będzie sprawowana dziękczynna Msza św., w której Mary będzie uczestniczyć.

Polscy obrońcy życia apelują by ten dzień, także w Polsce, stał się dniem dziękczynienia Panu Bogu za dar wolności dla Mary Wagner, ale także by był szczególnym dniem modlitwy w intencji dzieci, zabijanych w łonach matek w Kanadzie i w naszym kraju.

- Niestety przez decyzję Prezydenta RP w sprawie in vitro, takich sytuacji będzie jeszcze więcej, tym bardziej gorąco zachęcamy, żeby jak najwięcej osób w tym szczególnym dniu, w swoich parafiach włączyło się do modlitwy - dzielił się z nami Przemysław Sycz z rzeszowskiej komórki Fundacji Pro - prawo do życia. - W ten sposób chcemy także podziękować wszystkim, którzy przez ten czas w jakikolwiek sposób wspierali Mary - wysyłali do niej listy, wspierali modlitwą, przychodzili na pikiety, czy wysyłali protesty do władz kanadyjskich - podkreślił obrońca życia.

Warto przypomnieć, że wśród wielu podjętych działań, co miesiąc pod Ambasadą Kanady w Warszawie, były organizowane pikiety w obronie Mary Wagner, Lindy Gibbons i dzieci nienarodzonych w Kanadzie. Jedna z pikiet odbyła się w czasie wizyty premiera Kanady Stephena Harpera w Polsce. Pikiety solidarności z Mary Wagner były organizowane także w Berlinie, w Rosji i na Ukrainie.

Zdaniem polskich obrońców życia, wszystkie podjęte działania i modlitwy przyczyniły się nie tylko do łagodniejszego wyroku dla Mary, ale także są mobilizacją dla wielu Kanadyjczyków, by bardziej zaangażować w obronę życia.

Wielu z nich wcześniej nie miało świadomości, że w demokratycznym kraju, w którym żyją, zgodnie z prawem morduje się nienarodzone dzieci, że dzieci zabijane są także w drugim i trzecim trymestrze ciąży i że osoby, które walczą w ich obronie idą za to do więzienia. Niestety wielu nadal nic to nie obchodzi: -ludzie bardzo mało robią i bardzo mało mówią na ten temat chyba, dlatego, że są bardzo prywatni i żyją swoim życiem - mówiła nam jedna z mieszkanek Toronto.

Dlatego tym bardziej potrzebna jest nasza wspólna mobilizacja, działania i coraz większe zaangażowanie by obudzić sumienia i położyć kres barbarzyństwu, którego dokonuje się na bezbronnym życiu, do czego zobowiązani jesteśmy wszyscy.