Reklama

Niedziela Legnicka

Mały wielki Chróstnik

Chróstnik koło Lubina to niewielka miejscowość, ale od kilku lat zaczyna słynąć wielkością mieszkańców. Przy czym nie chodzi o wzrost, ale o swoistą wielkość ich życia, jak również podejmowaną działalność.

Niedziela legnicka 19/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Lubin

Ks. Piotr Nowosielski/Niedziela

Nabożeństwo odbyło się z udziałem Niemców i Polaków

Nabożeństwo odbyło się z udziałem Niemców i Polaków

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O istniejącej tu parafii Matki Bożej Bolesnej, w której duszpasterzami są księża Salezjanie, można powiedzieć, że jest na swój sposób niezwykła. Oto bowiem rozpoczęły się w niej spotkania ekumeniczne, związane z osobą urodzonego tu w XVII w. Beniamina Schmolcka, pastora ewangelickiego, duszpasterza m.in. Kościoła Pokoju w Świdnicy, autora wielu pieśni, wierszy, modlitw, kazań i religijnych utworów. Jego osobę przypomina m.in. pamiątkowa tablica, umieszczona na ścianie kościoła, a poświęcona w 2012 r. z okazji 340. rocznicy jego urodzin.

Nie tylko Schmolck

Również w obecnym roku, 27 kwietnia, miało tu miejsce VI już spotkanie ekumeniczne, tym razem w historii tego miejsca znalezione zostały kolejne niezwykłe postacie: pastora Heralda Poelchau i jego żony Doroty. Pastor Herald, który w Chróstniku spędził lata dzieciństwa i młodości, a potem jako pastor był w czasie II wojny światowej duszpasterzem więziennym i otaczał opieką przeciwników reżimu hitlerowskiego. Wraz z żoną otrzymali też tytuł: Sprawiedliwi wśród Narodów Świata za ukrywanie Żydów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Organizatorzy i goście

Reklama

Uroczystość została zorganizowana przez ks. Jerzego Gansela proboszcza parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Legnicy, ks. Andrzeja Godynia SDB proboszcza parafii w Chróstniku i ks. Ericha Busse pastora z Drezna, który jest zarazem ambasadorem idei pojednania polsko-niemieckiego. Modlitewne spotkanie odbyło się m.in. z udziałem biskupa legnickiego Andrzeja Siemieniewskiego, biskupa wrocławskiego Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego Waldemara Pytla oraz duchowieństwa z Kościołów siostrzanych. Pieśni m.in. autorstwa Benjamina Schmolcka wykonywane były przez chór z Hoyerswerdy.

Gość specjalny

Przybyłych powitał proboszcz miejsca, a także przedstawiciel lokalnych władz Norbert Grabowski z Rady Gminy Lubin. Następnie głos zabrała przybyła na spotkanie córka przywoływanego na pamięć tego dnia pastora, Andrea Siemgen. Usprawiedliwiając nieobecność swojego starszego i już trochę schorowanego brata, podziękowała za to wydarzenie, radując się, że osoba jej ojca została uhonorowana obecnością biskupów katolickiego i ewangelickiego oraz przedstawicieli innych wspólnot chrześcijańskich.

Głos biskupów

Podczas Liturgii Słowa głos zabrali wspomniani biskupi. Biskup legnicki nawiązał najpierw do osoby Beniamina Schmolcka, autora ewangelickich pieśni kościelnych. – W jednej z tych pieśni zawarł prośbę do Boga: „Daj nam ogień, abyśmy byli płomienni”. To prośba o ogień, który płonął w sercach wielu bohaterów wiary, do których należy wspominany i dziś Herald Poelchau, a którzy dawali dobre świadectwo. Żeby dawać dobre świadectwo, trzeba przyjąć Ducha Świętego, trzeba dobrze słuchać Bożego słowa. Trzeba mieć też otwarte oczy, by takie świadectwa dostrzegać, by je pamiętać, aby dobro nie było zapomniane – mówił bp Andrzej.

Reklama

– Gromadząc się w Chróstniku, gdzie dzieciństwo spędził Herald Poelchau, możemy wspólnie przyznać, że wypełniamy jednoczące chrześcijan polecenie Apostoła Pawła z Listu do Hebrajczyków: „Pamiętajcie na wodzów waszych, którzy głosili wam słowo Boże, i rozpamiętując koniec ich życia, naśladujcie ich wiarę!” (Hbr 13,7). Pamiętamy więc wodzów, przewodników zasłużonych, bohaterów trudnych czasów i geniuszy, którzy pozostawili nam spuściznę etyki, bezkompromisowości, idei trwania przy prawdzie i dobru – mówił bp Pytel.

Budowanie mostów

Głos zabrał także ks. Erich Busse, który złożył swego rodzaju świadectwo podjętej przez siebie działalności, którą określił mianem „budowania mostów między narodami”. Sam pochodzi z rodziny o narodowości niemieckiej. Od młodości stawiał pytania, jak to było możliwe, że naród niemiecki stał za śmiercią milionów niewinnych ludzi i do dziś, nie może tego zrozumieć. Wspominał swój pierwszy pobyt w Polsce i gościnę w polskiej rodzinie w Krakowie. – Potraktowali mnie jak drugiego syna. Ich serdeczność sprawiła, że właśnie wtedy zadecydowałem, aby budować mosty porozumienia i pojednania między Polakami i Niemcami – mówił. Poznał język polski, a potem wspólną historię. Przywołał też pewien fakt, twierdząc że jako człowiek Kościoła wstydzi się tego, iż na początku wojny we wszystkich kościołach w Niemczech przez tydzień, każdego dnia, przez godzinę bito w dzwony z okazji zwycięstwa wojsk hitlerowskich nad Polską. Był to rodzaj podziękowania Bogu, że stanął po stronie Niemiec. – W moich oczach była to herezja, bo z Boga miłości, uczyniono Boga wojny, zagłady i ludzkiego cierpienia. Za tę herezję po dziś dzień nie ma oficjalnych przeprosin ani ze strony Kościoła ewangelickiego ani Kościoła katolickiego. Dlatego, nie wolno nam zapomnieć o ludziach, którzy w tym barbarzyńskim czasie stali się prawdziwymi świadkami miłości Bożej – apelował ks. Erich. Podarował też wybranym uczestnikom symboliczne krzyże wykonane z drutu z muru berlińskiego.

Pamiątka

Po wspólnej modlitwie wiernych, w której przywoływano osoby, mogące być orędownikami pojednania, m.in.: Maksymiliana Kolbego, Edytę Stein, Jochena Kleppera, Hermana Stöhra czy też Otto Schimka, odmówiona została w 2 językach modlitwa Ojcze nasz. Po niej biskupi udzielili zgromadzonym błogosławieństwa. Ostatnim punktem było odsłonięcie pamiątkowej tablicy, umieszczonej na jednej ze ścian kościoła, która upamiętnia pastora Heralda Poelchau i jego żonę.

2024-05-07 08:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O cudach, jakie Bóg zdziałał

Niedziela legnicka 9/2024, str. V

[ TEMATY ]

Lubin

Archiwum parafii Neratov

Podopieczni a zarazem parafianie ks. Josefa

Podopieczni a zarazem parafianie ks. Josefa

Gościem 101. Salezjańskiego Kociołka Kultury 16 lutego w Lubinie był ks. Josef Suchár z Neratova w górach Orlickich na pograniczu polsko-czeskim.

Podzielił się z uczestnikami świadectwem kapłańskiego życia i opowiedział o historii niezwykłego miejsca, jakim jest miejscowość Neratov i znajdujący się tam kościół Wniebowzięcia NMP. Była to opowieść o wspaniałym Bożym działaniu.
CZYTAJ DALEJ

Trybunał Konstytucyjny: Przepisy dot. religii w szkołach niekonstytucyjne

2025-05-22 13:01

[ TEMATY ]

katecheza

Trybunał Konstytucyjny

Andrzej Sosnowski

Karol Porwich/Niedziela

22 maja 2025 r. Trybunał Konstytucyjny ogłosił wyrok, w którym uznał za niezgodne z Konstytucją RP oraz Konkordatem przepisy dwóch rozporządzeń Ministra Edukacji dotyczących nauczania religii i oceniania uczniów. Sprawa została rozpoznana na wniosek grupy posłów.

Zakwestionowane przepisy dotyczyły m.in. nieuwzględniania oceny z religii w średniej ocen ucznia oraz ograniczenia organizacji lekcji religii wyłącznie do przypadków, gdy zgłosi się co najmniej siedmiu uczniów w oddziale. Trybunał orzekł, że zmiany te zostały wprowadzone z pominięciem wymaganego prawem porozumienia z Konferencją Episkopatu Polski, co narusza zarówno Konstytucję RP (art. 25, 48 i 53), jak i postanowienia Konkordatu.
CZYTAJ DALEJ

Konstytucja według potrzeb

2025-05-23 19:18

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Przez osiem lat będąc w opozycji, Donald Tusk i jego polityczna drużyna z uporem godnym lepszej sprawy przypominali o Konstytucji RP przy każdej możliwej okazji. Stała się ona dla nich tarczą, mieczem, a czasem wręcz natchnieniem – cytowali ją z mównic, bronili na marszach, pisali o niej tweety i drukowali na banerach. Tymczasem, gdy tylko przejęli stery państwa, konstytucyjna gorliwość ulotniła się szybciej niż kampanijne obietnice. I nie chodzi tu już o pojedynczy incydent. To już seria.

Najpierw władza Tuska uznała, że uchwały Sejmu mają większą moc niż obowiązujące ustawy. Choć prawnik z pierwszego roku wie, że hierarchia źródeł prawa wygląda inaczej, rządzący postanowili napisać ją na nowo. Potem przyszła kolej na instytucje – niezależne z założenia – które nagle zaczęły być przejmowane metodą faktów dokonanych. Media publiczne, prokuratura, służba cywilna – jakby wszystkie te filary państwa były własnością partii zwycięskiej, a nie wspólnym dobrem obywateli. Ale to, co wydarzyło się ostatnio, przekroczyło kolejną granicę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję