Ks. Michał Rapacz, który duszpasterzował w parafii Świętego Wawrzyńca Diakona Męczennika i Świętego Kazimierza Królewicza w Rajczy, dekretem papieża Franciszka z 24 stycznia zostanie włączony w poczet błogosławionych Kościoła katolickiego.
W 42. roku swojego życia ks. Michał Rapacz został zastrzelony w Płokach przez komunistycznych ekstremistów. W nocy z 11 na 12 maja 1946 r. grupa ok. 20 bojówkarzy wyprowadziła kapłana z plebanii, odczytała wyrok śmierci, a następnie ciągnęła na powrozie i biła, aby w pobliskim lesie bestialsko zamordować. Tuż przed śmiercią kapłan otrzymywał pogróżki ze strony członków PPR-u. Kandydat na ołtarze rodem ze wsi Tenczyn, parafia Lubień k. Myślenic, jako wikariusz posługiwał w latach 1933-37 w Rajczy. W tym okresie opiekował się m.in. Katolickim Stowarzyszeniem Młodzieży Męskiej, które założył, czy Kołami Żywego Różańca. Jego podopieczni na różnych konkursach, m.in. na „Konkursie obowiązkowości” byli doceniani w kategoriach za osiągnięcia sportowe czy kompozycje z plonów rolnych. Dla nich ks. M. Rapacz organizował liczne wycieczki, pielgrzymki i zawody sportowe. Wraz nimi przygotowywał przedstawienia i jasełka wystawiane w miejscowym Domu Ludowym. Jego zaangażowanie nie przeszło bez echa, gdy miejscowa społeczność dowiedziała się, że ma objąć obowiązki proboszcza w parafii w Płokach. Gdy miał ją opuścić, jej przedstawiciele wysłali list do biskupa krakowskiego Adama Sapiehy z prośbą o zmianę decyzji, bo – jak pisali – „pozyskał sobie ks. Rapacz pełne zaufanie i przywiązanie nawet najmniej wierzących – stanowił opokę, o którą kruszyły się kopie wszelkich przeciwników, którzy pod jego wpływem nawracali się na łono Kościoła i stawali się wiernymi sługami Boga. Wszędzie, gdzie rzucał słowo Boże, wyrastały nowe pomniki wiary katolickiej”. Dla diecezji bielsko-żywieckiej Płoki nie są miejscem anonimowym. Tamtejsze sanktuarium maryjne, w pobliżu którego znajduje się grób ks. M. Rapacza, było jednym z przystanków na pątniczej drodze pielgrzymów prowadzonych przez ks. Józefa Walusiaka z Bielska-Białej na Jasną Górę. Było to w czasie, gdy religijni wędrowcy z Podbeskidzia byli częścią pielgrzymki metropolii krakowskiej.
Kard. Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, odczytał list apostolski papieża Franciszka, w którym Ojciec Święty swoją władzą zezwala, aby „Czcigodny Sługa Boży Michał Rapacz, prezbiter diecezjalny, męczennik, (…) był odtąd nazywany Błogosławionym”. Msza św. beatyfikacyjna proboszcza z Płok zamordowanego przez komunistów w 1946 r. trwa w Bazylice Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.
Kard. Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, odczytał list apostolski papieża Franciszka, w którym Ojciec Święty swoją władzą zezwala, aby „Czcigodny Sługa Boży Michał Rapacz, prezbiter diecezjalny, męczennik, pasterz według Serca Chrystusa, wierny i szlachetny świadek Ewangelii aż do daru z własnego życia, był odtąd nazywany Błogosławionym, oraz aby co roku jego wspomnienie mogło być obchodzone dwunastego maja, w dniu jego narodzin dla nieba”.
Autorstwa Quirinale.it, Attribution/commons.wikimedia.org
Giorgio Napolitano i Carlo Casini
Wczoraj, 1 października, na tablicy ogłoszeń Wikariatu Rzymskiego wywieszono edykt, który oficjalnie rozpoczyna proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny Carlo Casiniego, założyciela Ruchu na rzecz Życia, zmarłego 23 marca 2020 r. w swoim rzymskim domu w wieku 85 lat.
W tej wstępnej fazie Trybunał diecezjalny Wikariatu Rzymskiego przystępuje do gromadzenia dokumentów i świadectw osób, które znały Casiniego, „uroczego męża i przykładnego ojca - czytamy w dokumencie - człowieka głęboko wierzącego w Boga, zakochanego w Chrystusie i Jego Ewangelii, wiernego Kościołowi i jego nauczaniu, przyjaciela maluczkich i najuboższych, odważnego, przekonanego, wiarygodnego, kompetentnego i konsekwentnego, niestrudzonego obrońcy życia ludzkiego od momentu poczęcia”. Przypomniano, że swe zaangażowanie w politykę przeżywał jako „najwyższą formę miłości”, stając się „znakiem i konkretnym świadectwem działania Boga na rzecz człowieka”.
Zdaniem maturzystów noc jest dobra nie tylko na naukę czy zabawę, ale i na modlitwę. Szczególnie mniejsze grupy klasowe, zwłaszcza z Polski wschodniej, wybierają nocne czuwania. Aż 700 km przejechali maturzyści z Włodawy, pielgrzymkę rozpoczęli od Apelu Jasnogórskiego, a zakończyli modlitwę dziś o 4 rano. Mówią o sobie, że „są do tańca i do różańca” i z optymizmem patrzą na stojące przed nimi wyzwania.
Z Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 i II Liceum Ogólnokształcącego we Włodawie w pielgrzymce uczestniczyło około setki uczniów z pięciu klas maturalnych (liceum i technikum) przygotowujących się do egzaminu dojrzałości. - Jeżeli ktoś zaśnie, to możemy liczyć, że koleżanka lub kolega obudzi. Zarwana noc do dla nas nie pierwszyzna - uśmiechali się przed czuwaniem.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.