Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Przyodziani w szkaplerz

O mocy szkaplerza z ks. Grzegorzem Kopysiem, moderatorem Bractwa Szkaplerza Świętego Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel, rozmawia Piotr Lorenc.

Niedziela sosnowiecka 1/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Sosnowiec

Piotr Lorenc/Niedziela

Uczestnicy rekolekcji Bractwa Szkaplerznego

Uczestnicy rekolekcji Bractwa Szkaplerznego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Lorenc: – Od kiedy posługuje Ksiądz w Bractwie Szkaplerznym?

Ks. Grzegorz Kopyś: – Jako kapłan posługuję w bractwie już dziewiąty rok. Zaczęło się w 2014 r., gdy zostałem skierowany do posługi jako wikariusz w parafii Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy w Sosnowcu-Ostrowach Górniczych. Wówczas znajoma z parafii św. Floriana zadzwoniła do mnie i powiedziała, że w Sosnowcu działa grupa – rodzina szkaplerzna, która od dawna stara się o kapłana, który podjąłby się posługi moderatora. Przyznam, że początkowo nie byłem tym zachwycony i swoją decyzję uzależniłem od decyzji proboszcza, ale ten się zgodził. Tak oto rozpocząłem swoją posługę. Co miesiąc sprawowałem Msze św. w kościele zakonnym Karmelitanek Dzieciątka Jezus w Sosnowcu, głosiłem tam konferencje, udzielałem sakramentów i brałem udział w agapach.

Reklama

Co daje Księdzu posługiwanie w bractwie?

Początki były trudne i wymagające, bo choć pochodzę z parafii ze Strzemieszyc Małych, której patronuje Matka Boża Szkaplerzna, to duchowość karmelitańska była mi obca. Nie pomogło nawet to, że jako alumn Niższego Seminarium Duchownego przyjąłem szkaplerz. Co prawda odmawiałem zadaną modlitwę – było to „Pod Twoją obronę”, ale nigdy z Maryją nie byłem aż tak blisko, jak teraz. Śmiem twierdzić, że to Ona właśnie upomniała się o mnie. Świadczą o tym placówki, w których posługiwałem. W każdej z nich duchowość maryjna była naprawdę żywa. Dlatego uważam, że Maryja sama mnie wybrała do tego, bym się zaangażował w to dzieło. Przez te 9 lat zmieniały się siostry, ale i zmieniał się skład grupy, co jest normalne, gdyż z przyjściem każdej z sióstr – opiekunek grupy, następowały pewne zmiany. W ciągu tego czasu udało się, wspólnymi siłami, doprowadzić do erygowania bractwa. Co jest ważne, bo właśnie dzięki temu możemy, jako Bractwo Szkaplerzne, bardziej się rozwijać i angażować w strukturach, do których należymy. Nasi członkowie często są angażowani do wielu posług, szczególnie w Czernej. Przyznam, że sprawia im to ogromną radość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ale dopiero w tym roku otrzymał Ksiądz nominację na moderatora bractwa z rąk bp. Grzegorza Kaszaka …

Istotnie. W tym roku Bractwo Szkaplerza z Sosnowca zwróciło się do biskupa diecezjalnego Grzegorza Kaszaka o to, bym oficjalnie został zatwierdzony jako moderator. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że przy tej okazji biskup zalecił mi, abym opieką duszpasterską objął inne wspólnoty działające w naszej diecezji. Dekret otrzymałem w czerwcu, w wakacje rozważałem, jak można uczynić wiele dobra dla chwały Maryi, a po rozmowie z księdzem dyrektorem Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego stało się jasne, że czas na konkretne działania.

Jakie to będą działania?

Dzięki życzliwości mojego obecnego proboszcza – ks. Wojciecha Kowalskiego, który pełni w diecezji funkcję wikariusza biskupiego ds. formacji kapłanów, mogłem dać świadectwo wobec księży naszej diecezji oraz zachęcić ich do pomocy w tym, jakże odpowiedzialnym, zadaniu promocji szkaplerza świętego Najświętszej Maryi Panny. Jednym z pomysłów jest publikacja informacji na temat bractwa w Niedzieli. Poprosiłem nawet członków bractwa o świadectwa na temat tego, jak Maryja ich prowadzi i co daje im przynależność do bractwa. Ponadto w czasie tegorocznego Adwentu zorganizowaliśmy pierwsze, na szczeblu diecezji, rekolekcje dla osób noszących szkaplerz. Odzew był duży. Na nasze spotkania rekolekcyjne przybyli zarówno członkowie Bractwa Szkaplerznego z Sosnowca, jaki i Będzina-Syberki oraz z pobliskich Ostrów, gdzie działa pięknie rodzina szkaplerzna. Na temat tegorocznych ćwiczeń duchowych wybraliśmy hasło: „Serce, w którym Bóg chce dokonywać wielkich dzieł”. Uczestnicy rekolekcji, zarówno podczas Mszy św. jak i konferencji, wsłuchiwali się w treść Bożego Słowa, które pokazywało, jak Bóg działał w sercu Maryi, czyniąc je wzorem dla nas. Drugi dzień rekolekcji przyniósł nam temat dotyczący ludzkich zmysłów, które, motywowane aktywnością „serca”, kierują nas na konkretne działania. Ostatniego dnia zgłębialiśmy wpływ „serca” i zmysłów na nasze ciało, postrzegając je jako „ostatni element układanki”. Wielu z nas odczuwa chęć lub niechęć do podejmowania przez ciało aktywności tak duchowej jak i fizycznej. Wraz z uczestnikami tegorocznych zmagań duchowych odkryliśmy zależność między „sercem – zmysłami – a ciałem”. Łatwiej przychodzi nam czynić to, co wcześniej pokochaliśmy sercem. Trudniej zaś jest, gdy trzeba zmierzyć się z czymś, za czym nie tęskni serce. Jako wierne dzieci Maryi chcemy czynić swoje serca na wzór Jej Niepokalanego Serca. Ufając w uprzedzającą moc płynącą od tak wielkiej Matki.

2024-01-02 12:12

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Akademia zakończona

Adopcji nie należy się bać. Zdaję sobie sprawę, że wokół tego ważnego wydarzenia narosło wiele mitów, ale im więcej się o tym mówi, tym sprawa jest prostsza. Najlepiej po prostu udać się do naszego ośrodka, a tam nasi specjaliści wyjaśnią wszystkie kwestie prawno-psychologiczne – powiedział ks. Grzegorz Koss podczas ostatniego spotkania w ramach Diecezjalnej Akademii Rodziny.
CZYTAJ DALEJ

“Chrystus spowity całunem” wystawiony w Rzymie

2025-04-18 22:00

[ TEMATY ]

Rzym

Chrystus spowity całunem

niezwykła rzeźba

Włodzimierz Rędzioch

“Chrystus spowity całunem”

“Chrystus spowity całunem”

W samym sercu Neapolu, w Kaplicy Sansevero znajduje się jedna z najbardziej niezwykłych rzeźb jaką kiedykolwiek wykuto w marmurze – to „Chystus spowity całunem” („Cristo Velato”). Jej twórcą jest włoski rzeźbiarz Giuseppe Sammartino, który skończył swoje dzieło w 1753 r. Ludziom trudno było uwierzyć, że można było z twardego marmuru „wydobyć” przezroczysty całun, który lekko pokrywał ciało zmarłego Chystusa. Ponieważ zleceniodawcą rzeźby był książe Raimondo di Sangro, sławny alchemik, powstała legenda, że całun powstał w alchemicznym procesie „marmoryzacji” tkaniny.

Warto dodać, że w okresie późnego baroku Sammartino był jednym z najwybitniejszych włoskich rzeźbiarzy – pracował w Neapolu, tworząc rzeźby o tematyce religijnej, a Chrystus z kaplicy Sansevero jest jego najsłynniejszym dziełem.
CZYTAJ DALEJ

Groby Pańskie 2025 - Galeria [Aktualizacja: 11:36]

2025-04-19 11:36

Magdalena Lewandowska

Grób Panski - katedra wrocławska

Grób Panski - katedra wrocławska

Piękną tradycją stało się budowanie w kościołach Grobu Pańskiego. Zapraszamy do przesyłania nam zdjęć z waszych kościołów i kaplic, a to pozwoli nam stworzyć piękną galerię. Czekamy na wasze zdjęcia, które możecie wysyłać na adres wroclaw@niedziela.pl

Prosimy, aby zdjęcia przesyłać do Niedzieli Zmartwychwstania.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję