Reklama

Zakątek Czytelnika

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Listy, które trafiają codziennie do redakcji, są świadectwem głębokiego zaufania, którym darzą nas Czytelnicy. Dzielimy się niektórymi z nich, pragnąc, aby Niedziela była miejscem spotkania redakcji i Czytelników.

Napisz do nas! Redakcja Tygodnika Niedziela, ul. 3 Maja 12, 42-217 Częstochowa z dopiskiem „Listy” lub na adres: listy@niedziela.pl .

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kochana Redakcjo, czytam „Niedzielę” od „zawsze”, bo w moim rodzinnym domu była obecna, odkąd pamiętam. Kiedy byłam dorastającą panienką, podsuwała mi ją do przeczytania babcia i choć wtedy niekoniecznie byłam zainteresowana drukowanymi w niej artykułami i zdarzało mi się robić uniki, z upływem lat zaczęłam coraz bardziej ją doceniać. Dziś wiem, że ta paroletnia „przymusowa” lektura w dużym stopniu mnie ukształtowała oraz wpłynęła na moje życiowe wybory i postawę równie silnie jak to, co wyniosłam z rodzinnego domu. Moje przywiązanie do wartości i religii nie zawsze przysparzało mi popularności w grupie rówieśniczej, ale pozwoliło mi, dziewczynie z małego miasteczka, w zderzeniu z wielkim światem Warszawy, dokąd wyjechałam na studia, nie zagubić tego, co najważniejsze – drogi do Pana Boga. Upłynęły lata i jestem dziś szczęśliwą mężatką, która za mężem „zdobytym” podczas studiów trafiła na Górny Śląsk. W naszym domu i w naszej rodzinie ważne są tradycje i wiara – tak wychowujemy nasze nastoletnie dzieci. Tak jak robiła to moja babcia, tak i my wraz z mężem podsuwamy dzieciom katolickie tygodniki do przeczytania. Tak, tygodniki, bo moje dzieci „mają pod górkę” jeszcze bardziej niż ja. To nawet trochę zabawne, bo mąż przynosi z kościoła „Gościa Niedzielnego”, a ja w każdy piątek biegnę do kiosku po „Niedzielę” – przyzwyczajenie z domu rodzinnego pozostało i nie wyobrażam sobie, żeby mojej „Niedzieli” nie kupić i nie czytać. I choć dzieciaki, jak to dzieciaki, nieraz się buntują i odkładają polecaną lekturę na później, to jednak jestem spokojniejsza o ich przyszłość, wierząc, że treści, które przeczytają, zaowocują w przyszłości i nie pozwolą im zgubić właściwej drogi w tym coraz bardziej zwariowanym świecie.
Alicja Wieczorek z Rybnika

Szczęść Boże, w krótkich żołnierskich słowach chciałbym się odnieść do artykułu pt. „Jakiego Kościoła chcemy?”, który został zamieszczony w „Niedzieli” z datą 26 listopada. Pani Ewa Czaczkowska w odpowiedzi na jedno z pytań napisała: „Świeccy nie «mają» Kościoła, ale go współtworzą na mocy sakramentu chrztu. Najczęściej nie czują się jednak za niego współodpowiedzialni”. Podpisuję się obiema rękami pod tymi zdaniami. Może niepotrzebny byłby synod o synodalności, gdybyśmy my, świeccy, rozumieli, że od momentu chrztu św., jako członkowie Kościoła, jesteśmy zobowiązani go współtworzyć i wziąć za niego odpowiedzialność. To od nas zależy jakość Kościoła, to, jaki jest teraz i jaki będzie w przyszłości. Oczywiście, wszystko zgodnie z tym, do czego my, świeccy, i nasi pasterze, duchowni, jesteśmy powołani.
I, broń Boże, bez naginania tego, o czym Kościół naucza, do własnych, często wynaturzonych potrzeb. Zatem krótko: zakasujemy rękawy i do roboty!
Tadeusz Kowalczyk z Kraśnika

2023-12-05 13:57

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV o rosyjskich dronach nad Polską: Polacy są zaniepokojeni

2025-09-16 23:15

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV udzielił krótkiej wypowiedzi mediom we wtorek wieczorem przed powrotem z Castel Gandolfo do Watykanu. „Polacy są zaniepokojeni, bo czują, że ich przestrzeń powietrzna została naruszona, więc sytuacja jest bardzo napięta, bardzo, bardzo” - powiedział Ojciec Święty.

Leon XIV spędził dwa dni w Castel Gandolfo. Przed wyjazdem we wtorek wieczorem odpowiedział na kilka pytań dziennikarzy o sytuację w Gazie oraz kwestię ostatnich oskarżeń Rosji wobec NATO.
CZYTAJ DALEJ

Patron Dnia: Św. Andrzej Kim Taegon, pierwszy koreański kapłan

[ TEMATY ]

Św. Andrzej Kim Taegon

zdjęcie na licencji CC-0/materiał vaticannews.va/pl

Św. Andrzej Kim Taegon

Św. Andrzej Kim Taegon

Św. Andrzej Kim Taegon – pierwszy koreański kapłan, oraz towarzysze – pierwsi od czasów średniowiecza święci kanonizowani poza Rzymem – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 20 września przypada wspomnienie męczenników koreańskich. Zostali kanonizowani 6 maja 1984 r. przez św. Jana Pawła II. Relikwie św. Andrzeja Kim Taegona znajdują się w sanktuarium Mirinae w diecezji Suwon, zaś pozostałych męczenników w innych miejscach. Św. Andrzej Kim Taegon jest patronem kleru koreańskiego.

Wszyscy należeli do jednego z najmłodszych Kościołów – Kościoła koreańskiego, którego historia zaczęła się dopiero u schyłku XVIII wieku, kiedy grupa młodych uczonych koreańskich po raz pierwszy spotkała się z chrześcijaństwem, studiując europejską literaturę. Ich zainteresowanie wynikające początkowo jedynie z ciekawości, przerodziło się z czasem, pod wpływem łaski, w wiarę. Kiedy odkryli znaczenie chrztu świętego, wysłali jednego spośród swego grona do Pekinu, aby tam właśnie przyjął ten sakrament. Dla izolowanych przez wieki Koreańczyków Pekin był jedynym miastem, do którego raz w roku mogli się udać, aby zapłacić podatek. To przy okazji tych wizyt dotarły do Korei chrześcijańskie księgi. Po powrocie do ojczyzny Piotr, bo takie imię otrzymał na chrzcie wysłaniec, udzielił tego sakramentu pozostałym uczonym, dając początek Kościołowi koreańskiemu. Był to bodajże jedyny przypadek w historii Kościoła, kiedy jakiś naród przyjął Ewangelię nie od zagranicznych misjonarzy, ale od własnych braci i to świeckich.
CZYTAJ DALEJ

Nawrocki: pod nazwą przedmiotu „Edukacja Zdrowotna" próbuje się przemycać do polskich szkół ideologię i politykę

2025-09-20 20:37

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

Karol Porwich/Niedziela

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Pod niewinnie brzmiącą nazwą przedmiotu „Edukacja Zdrowotna” próbuje się przemycać do polskich szkół ideologię i politykę – napisał w sobotę na platformie X prezydent Karol Nawrocki. Podkreślił, że szkoła to miejsce nauki oraz przestrzeń do budowania szacunku dla kultury, tradycji i wartości chrześcijańskich.

Podziel się cytatem W swoim wpisie podkreślił, że „szkoła to przede wszystkim miejsce nauki, ale także przestrzeń budowania szacunku dla kultury, tradycji i wartości chrześcijańskich, z których wyrasta nasza cywilizacja”. – W pierwszej kolejności to my, rodzice, mamy prawo do decyzji w sprawie edukacji naszych dzieci i to jest ten moment, kiedy z tego prawa warto skorzystać – zaznaczył Nawrocki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję