Reklama

Aspekty

Wydobyte dawne piękno

Do parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Szprotawie powrócił zabytkowy obraz przedstawiający cud eucharystyczny, który wydarzył się w tym mieście w XVI wieku.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 49/2023, str. V

[ TEMATY ]

Szprotawa

Ks. Tomasz Dragańczuk

Konserwator Katarzyna Wantuch i proboszcz ks. Ryszard Grabarski z obrazem cudu eucharystycznego

Konserwator Katarzyna Wantuch i proboszcz  ks. Ryszard Grabarski z obrazem cudu eucharystycznego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pochodzenie obrazu nie jest dokładnie ustalone. – Podczas prac konserwatorskich udało znaleźć sygnaturę malarza i jest to teraz przedmiotem badań. Obraz datowany jest na wiek XVIII – wyjaśnia konserwator Katarzyna Wantuch. – Z mojego ponadtrzydziestoletniego doświadczenia muszę przyznać, że praca nad nim była bardzo trudnym zadaniem. Jest to obraz malowany na blasze wykonanej z żelaza. Jego stan sprzed konserwacji wynikał z tego, że takie podłoże bardzo szybko koroduje, zwłaszcza w niesprzyjających warunkach. Korozja znajdowała się na całym obrazie, nadając mu brązowy kolor. Niestety, było też dużo miejsc, w których farba już się nie zachowała. Według mojej oceny już raz ktoś próbował, być może na początku XX wieku, poprawić estetykę tego obrazu, już wtedy skorodowanego. Podmalował go wtedy podbarwionym werniksem, żeby scalić optycznie ubytki, co było dodatkową trudnością przy aktualnych pracach – opowiada.

Efekt końcowy zdumiewa

Reklama

Kiedy patrzy się na obraz sprzed i po konserwacji, można odnieść wrażenie, że to dwa zupełnie różne dzieła. – Moim zadaniem było oczyszczenie z rdzy, ale również zabezpieczenie go na przyszłość. Trzeba było uspokoić bardzo reaktywne żelazo, zahamować te procesy. Konieczne było też dużo pracy artystycznej, ponieważ na obrazie brakowało wielu miejsc w kompozycji, wielu rzeczy musiałam się domyślać, zrekonstruować. Oczywiście, musiałam także poznać dawne stroje zakonne sióstr magdalenek, co udało mi się odszukać na starych zdjęciach. To jest właśnie kwintesencja tego zawodu: prace techniczne z pogranicza fizyki, chemii w połączeniu z badaniami ikonografii, a do tego talent artystyczny, który pozwala to wszystko spiąć i dojść do tego, co chciał ukazać autor dzieła, jak łączą się ze sobą kolory, jak plany się uzupełniają. To musi być wykonane z największym szacunkiem do oryginalnych zachowanych elementów, a efekt końcowy powinien sprawiać, że obraz będzie wyglądał, jak w momencie powstania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Cud upamiętniony

Co widzimy na obrazie? Przedstawia on siostry magdalenki modlące się przy unoszącej się w powietrzu hostii. Jest to przedstawianie cudu eucharystycznego, który miał mieć miejsce w Szprotawie podczas oktawy Bożego Ciała w 1558 r. Według przekazywanej tradycji pewien kapłan zwątpił w rzeczywistą obecność Chrystusa pod postacią chleba. W tym momencie konsekrowana hostia zniknęła z ołtarza i pojawiła się nad wzniesieniem, gdzie obecnie przebiega ulica Warszawska. Hostia nie dała się pochwycić i dopiero przeorysza klasztoru św. Magdaleny Barbara von Schönaich swoimi modlitwami sprowadziła ją na dół. W miejscu tym postawiono niewielki kościółek, który jednak nie przetrwał do naszych czasów.

– Zniszczyli go luteranie w okresie wojny trzydziestoletniej. Nie wiemy, jak wyglądał. W jego miejsce w XVIII wieku został wybudowany drugi kościół, barokowy. Przetrwał on właściwie do lat 60-tych XX wieku, możemy go zobaczyć na zdjęciach. Pozbawiony opieki popadał w ruinę. Ostatecznie władze komunistyczne podjęły decyzję o rozbiórce – mówi Karol Błaszczyk, konserwator dzieł sztuki. – Natomiast zachował się inny zabytek, związany z cudem eucharystycznym: monstrancja, która została ufundowana w XVI wieku przez Barbarę von Schönaich. Jest to o tyle ciekawy obiekt, że nie jest to do końca ani monstrancja, ani krzyż relikwiarzowy, ponieważ łączy obie te funkcje. Długo nie wiedzieliśmy, gdzie się znajduje, udało mi się jednak dotrzeć do zdjęcia z informacją, że została przekazana do Muzeum Archidiecezji Wrocławskiej. Na miejscu potwierdziło się, że jest to właśnie ten obiekt, pochodzący z naszego terenu.

2023-11-28 12:21

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mikołaj w szprotawskim Domu Dziecka

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Szprotawa

st.szer. Łukasz Krawczyk

Święta Bożego Narodzenia to czas, kiedy do grzecznych dzieci przychodzi z prezentami Święty Mikołaj. Na pewno grzeczne były dzieci i wychowankowie szprotawskiego Domu Dziecka, których odwiedzili specjalni wysłannicy Św. Mikołaja w żołnierskich mundurach.

W tym roku, żołnierze żagańskiego 11 batalionu dowodzenia (11bdow) postanowili podzielić się z dziećmi ze Szprotawy. W batalionie zorganizowano spontaniczną zbiórkę pieniędzy, podczas której zebrano kilka tysięcy złotych. Za zebrane środki zakupiono akcesoria komputerowe do nauki zdalnej oraz sprzęt sportowy i słodycze. Zbiórkę prowadzono przez cały grudzień.
CZYTAJ DALEJ

Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie

2025-06-15 18:48

[ TEMATY ]

LGBT

PAP

Tego jeszcze „nie grali”: oficjalna reprezentacja satanistów była obecna na paradzie równości w Warszawie. Ciekawa jestem, czy ci biedni ludzie – uczestnicy parady – zdają sobie sprawę, że ulegli manipulacji, że weszli na niebezpieczną drogę duchowego zniewolenia? Może już opętania?

Centrum Warszawy. Wsiadam do metra, a tam w oczy rzucają się dwie panie. Jedna, koło sześćdziesiątki, ubrana w bluzkę w kolorach tęczy, jaskrawo zielone krótkie spodenki, na głowie ma kapelusz słomkowy z przyklejonymi kartkami z napisem: „Odpowiedzią jest miłość”. Ale to nie koniec. Na nogach ma coś w rodzaju tęczowych getrów z frędzlami i sandały w kolorze tęczy. W ręku trzyma dużą torbę z napisem: Berlin. Obok tej damy siedzi mężczyzna, pewnie 20 lat młodszy, cały na czarno, na twarzy maska psiego pyska (co chwila ją zakłada i zdejmuje), z tyłu zaś do spodni ma przyczepiony długi puszysty ogon. Czyli, jak dobrze rozumiem, jest przebrany za psa. Oboje udają się na paradę równości, która właśnie przechodzi ulicami Warszawy – pod patronatem prezydenta stolicy, z udziałem pracowników ambasady Niemiec.
CZYTAJ DALEJ

Książka „Objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech” wyjaśnia, dlaczego ks. Popiełuszko powraca w prywatnych objawieniach

Dlaczego ks. Jerzy Popiełuszko powraca właśnie teraz? To pytanie stawia sobie wielu, którzy sięgają po nową książkę dr Mileny Kindziuk i ks. prof. Józefa Naumowicza pt. „Objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech”. Publikacja dokumentuje niezwykłe zjawisko - prywatne objawienia, jakich od 2009 roku doświadcza Francesca Sgobbi, mieszkanka niewielkiej miejscowości Fiumicello w północnych Włoszech. Według relacji, błogosławiony kapłan męczennik - ks. Jerzy Popiełuszko - wielokrotnie ukazywał się tej prostej i pozornie zwykłej kobiecie, przekazując przesłania, które spisywała w formie duchowego dziennika.

Już na wstępie autorzy wyraźnie podkreślają: nie są to objawienia uznane oficjalnie przez Kościół katolicki, a publikacja nie oznacza ich aprobaty w sensie teologicznym czy doktrynalnym. Jasno zaznaczają też, że mamy do czynienia z objawieniami prywatnymi - nie zobowiązują one do wiary, ale mogą służyć pomocą w pogłębianiu życia duchowego. Ich rola nie polega na dodawaniu czegokolwiek do Ewangelii, lecz - jak pisze ks. prof. Józef Naumowicz - na przypominaniu o jej najważniejszych prawdach i pomaganiu wiernym w ich przeżywaniu tu i teraz: „Tak było w historii Kościoła wielokrotnie. Niejednokrotnie objawienia prywatne stanowiły inspiracje do ożywienia i pogłębienia wiary, poruszały sumienia, wzywały do nawrócenia. To właśnie pod ich wpływem narodziły się takie praktyki pobożnościowe jak różaniec, koronka do Miłosierdzia Bożego czy nawet święta liturgiczne - Boże Ciało, Niedziela Miłosierdzia czy Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa” - dodaje współautor publikacji, badacz życia i kultu ks. Popiełuszki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję