Reklama

Wiadomości

Wyborcze obietnice

W trakcie kampanii PiS bardzo często przypomina swoje dotychczasowe osiągnięcia, a także składa nowe obietnice wyborcze. Koalicja Obywatelska nie chce wracać do czasów swoich rządów i zasypuje wyborców setką propozycji, z których spora część dotyczy rozliczenia rządów PiS.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Punktem zwrotnym trwającej kampanii wyborczej do parlamentu były konwencje programowe dwóch największych sił na politycznej scenie w Polsce. Wtedy Prawo i Sprawiedliwość opublikowało swój 300-stronicowy program wyborczy, a Koalicja Obywatelska – punkty programowe, czyli 100 obietnic. Przy czym PiS na 110 stronach chwali się swoimi osiągnięciami społecznymi, gospodarczymi i fiskalnymi dwóch kadencji rządów, a Platforma... niczym się nie chwali.

Aborcyjne obietnice

Pewnym postępem jest jednak fakt, że pierwszy raz w tej kampanii wyborczej Donald Tusk nie ograniczył się jedynie do atakowania PiS i przekonywania o degrengoladzie polskiej państwowości, ale postanowił Polakom coś obiecać. Spośród 100 punktów z katolickiej perspektywy szczególnie ważne są postulaty Platformy w sprawach: legalizacji związków partnerskich, wprowadzenia aborcji na życzenie dla każdej kobiety, refundacji sztucznego zapłodnienia, środków wczesnoporonnych bez recepty oraz zakazu korzystania z klauzuli sumienia przez lekarzy, którzy nie będą chcieli zabijać nienarodzonych dzieci. Dodatkowo program KO zapowiada wykreślanie religii ze świadectw szkolnych oraz likwidację Funduszu Kościelnego, który jest rekompensatą za zagrabioną przez komunistów własność Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pod tymi względami program PiS jawi się jako ostoja konserwatywnych i chrześcijańskich wartości. Wskazuje, że najważniejszą komórką społeczną jest monogamiczna rodzina oparta na trwałym związku kobiety i mężczyzny. „Prawo i Sprawiedliwość będzie stanowczo bronić rodziny naturalnej – w tym kształcie i rozumieniu, które cechuje od wieków cywilizację zachodnią. Dzisiejszy świat propaguje wiele ideologii, których celem jest zniszczenie tej podstawowej komórki społecznej. Przeciwstawialiśmy się tym zabiegom i będziemy dalej to czynić, jednocześnie podejmując działania na rzecz umacniania rodziny, obrony rodzicielstwa, szczególnej roli matki i szacunku dla macierzyństwa. Uznajemy za niedopuszczalne zabijanie dzieci nienarodzonych, jednocześnie broniąc godności i zdrowia kobiet” – czytamy w programie partii.

Walka o niezdecydowanych

W trakcie konwencji programowej Donald Tusk przypomniał już wcześniej zgłoszone postulaty, takie jak podwyższenie kwoty wolnej od podatku z 30 tys. do 60 tys. zł. Tyle że w programie KO nie podaje, skąd weźmie na to 46 mld zł, czyli prawie tyle, ile wynosi koszt obsługi programu „500+”. Wśród ciekawszych propozycji ze „100 konkretów” można wymienić np. 600 zł dopłaty na wynajem mieszkania dla młodych, „urlop dla przedsiębiorców”, ryczałtowy system rozliczania składki zdrowotnej, drugą w roku waloryzację emerytur i rent przy wysokiej inflacji czy wreszcie zniesienie podatku Belki.

Głównym wehikułem w kampanii PiS mają być podniesienie „500+” do „800+” (koszt ok. 25 mld zł) oraz wprowadzenie możliwości skorzystania z emerytur stażowych. Obok tego są bezpłatne autostrady, darmowe leki dla dzieci i kobiet w ciąży, ale także „Przyjazne osiedle” z wielkiej płyty, „Dobry posiłek w szpitalu” i „Polska półka” z lokalnymi produktami w każdym sklepie czy „bon wycieczkowy dla młodzieży”. W programie i w trakcie konwencji PiS chwali się swoimi osiągnięciami społecznymi, prorodzinnymi, gospodarczymi, a także wprowadzeniem wielu usług cyfrowych. Politycy PiS mówią o pomysłach na najbliższe dwie kadencje, ale także o wizji na dziesięciolecia, czego nie można odnaleźć w programie i na wiecach wyborczych KO.

Spełnione obietnice

Prawo i Sprawiedliwość postawiło na dobrze znane postulaty, które dawały mu już dwukrotnie zwycięstwo. Platforma próbuje naśladować PiS w kategorii transferów społecznych, jednak to PiS pokazał, że potrafi te obietnice realizować. Z kolei historia 8-letnich rządów PO-PSL dobitnie pokazuje, że ich główne postulaty wyborcze pozostały tylko w sferze obietnic.

2023-09-19 14:26

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Samorząd i polityka

Niedziela Ogólnopolska 44/2014, str. 41

[ TEMATY ]

polityka

wybory

Bożena Sztajner/Niedziela

W Polsce rozpoczęła się wyborcza kampania samorządowa. W tym samym terminie we wszystkich szesnastu województwach wybierać będziemy blisko 47 tys. radnych do gmin, powiatów i sejmików i ok. 2,5 tys. wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Teoretycznie na podstawie Traktatu Lizbońskiego (art. 20) czynne i bierne prawo wyborcze w Polsce mają także osoby będące obywatelami innych krajów członkowskich Unii Europejskiej „na takich samych warunkach, jak obywatele tego państwa”. W praktyce zjawisko to w naszym kraju występuje w stopniu śladowym. Oczywiście, obywatele polscy również mają prawo startować w wyborach samorządowych w innych krajach Unii. Odmiennie niż w Polsce, w niektórych krajach, np. Austrii i Niemczech, wybory do poszczególnych województw (landów) rozłożone są w czasie, tak że kampania samorządowa trwa tam cały rok. Przykładowo w jednym miesiącu odbywają się wybory w Bawarii, w innym – w Meklemburgii, a w jeszcze innym – w Turyngii i Brandenburgii. Dzięki temu poparcie dla kandydatów partii politycznych odzwierciedla także bieżące nastroje społeczeństwa, a partie muszą stale walczyć o obywatela. W Polsce wiele osób, wybierając władze lokalne, kieruje się aktualnymi preferencjami politycznymi, co rzutuje na wynik wyborczy nie tylko w jednym regionie, ale w całym kraju. W naszym kraju powstaje wiele komitetów lokalnych, deklarujących przede wszystkim pracę na rzecz społeczności lokalnych w oderwaniu od politycznych zawirowań. Wielu prezydentów i burmistrzów miast występuje bez szyldów partyjnych, umacniając swoją samodzielną pozycję. Oprócz zdolności organizacyjnych nie bez znaczenia jest fakt, że dysponują oni ogromnym budżetem i wielką liczbą etatów, wiążąc ze sobą mieszkańców regionu. W mieście bez rozwiniętej infrastruktury gospodarczej prezydentowi lub burmistrzowi podlega większość placówek, takich jak szkoły, przedszkola, szpitale, co faktycznie sprawia, że jest on największym pracodawcą w regionie. Włodarze miast mogą być wybierani na nieograniczoną liczbę kadencji. Wobec braku prawno-politycznych regulacji już dochodzi do zabetonowania lokalnych układów, od których odbijają się zwyczajni, niezwiązani z układem obywatele.
CZYTAJ DALEJ

#LudzkieSerceBoga: Jego i moje serce – naczynia połączone

[ TEMATY ]

#LudzkieSerceBoga

Adobe Stock

Kto z nas nie doznał w życiu zniewagi, upokorzenia, nie został obrażony, zlekceważony? W świecie przeoranym kosmiczną katastrofą grzechu pierworodnego wyrządzamy sobie najróżniejsze krzywdy i przykrości...

Czasem niechcący, a nieraz w pełni świadomie i z premedytacją. W dawnej polszczyźnie działania, słowa, zachowania, gesty mające na celu obrażenie czy upokorzenie drugiego człowieka opisywano czasownikiem „zelżyć”. Dosłownie znaczy on: uczynić lżejszym, ująć wagi. Dokładnie taki sam źródłosłów ma używane przez nas do dziś „lekceważenie”. Nie chodzi jedynie o niezwracanie na kogoś dostatecznej uwagi. Lekceważę kogoś, to znaczy lekko sobie ważę jego osobę, obecność, godność, znaczenie. Nie mają one dla mnie większego znaczenie, nie odgrywają znaczącej roli w moim myśleniu, decyzjach, postępowaniu. Równie dobrze mogłoby tego kogoś nie być. „Jesteś to jesteś, a jak cię nie ma, to też niewielki kram…” Jednak czasownik „zelżyć” i pochodzący od niego rzeczownik „zelżywość” jest zdecydowanie mocniejszy od „lekceważenia”. Lekceważenie jest bardziej o tym, czego nie robię – e.c. nie słucham, nie zwracam uwagi, nie przejmuję się. Zelżyć kogoś, to podjąć świadome, intencjonalne działanie w celu naruszenia jego „ważności”, godności, znaczenia.
CZYTAJ DALEJ

Papież do Zakonu Maltańskiego: nie ulegajcie duchowi świata

2025-06-24 17:38

[ TEMATY ]

Zakon Maltański

Vatican Media

Miłość do ubogich, wierność wierze i duchowa odnowa - to główne wezwania Ojca Świętego Leona XIV w przesłaniu na uroczystość św. Jana Chrzciciela, patrona Suwerennego Zakonu Maltańskiego. Papież podkreśla, że celem Zakonu nie może być jedynie działalność charytatywna, lecz przekazywanie miłości Boga poprzez służbę i świadectwo wiary.

„Tuitio fidei et obsequium pauperum” - obrona wiary i pomoc ubogim - to, jak przypomniał Leon XIV, podstawowe zasady duchowości i misji Zakonu Maltańskiego. Papież zaznaczył, że „oddanie się ludziom wykluczonym jest wyrazem miłości Boga, która staje się świadectwem i słowem”. Jak dodał, gdyby tej miłości zabrakło, Zakon utraciłby swój religijny charakter i stałby się jedynie organizacją filantropijną.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję