Reklama

Rowery rozdane, mecze wygrane

Konkurs "Niedzieli" został rozstrzygnięty. Ministranci, którzy w ciągu kilku miesięcy odbyli najwięcej dyżurów przy sprzedaży naszego tygodnika, otrzymali rowery, albumy książkowe, koszulki i pióra żelowe. Nagrody wręczał bp Kazimierz Romaniuk, który specjalnie w tym celu przyjechał do Jabłonny. Impreza była tym bardziej uroczysta, że połączona z rozgrywkami Ligi Ministranckiej, piknikiem, loterią fantową i grillem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sport wyzwala w człowieku zdrowe ambicje, a także uczy jak przeżywać niepowodzenia i klęski
- mówił bp Kazimierz Romaniuk na rozgrywkach Ligi Ministranckiej w Jabłonnie

Reklama

Rafał Marszał i Radek Roman z parafii Matki Bożej Królowej Polski w Wołominie oraz Sławek Siudak ze św. Anny w Jakubowie - to laureaci nagród głównych. Każdy z nich otrzymał w prezencie górski rower.
- Od października do kwietnia w każdą niedzielę staliśmy po Mszach z Niedzielą w ręku i zachęcaliśmy ludzi, by ją kupowali. Czasami udało mi się sprzedać rodzicom, jeśli mieli przy sobie pieniądze - mówi Sławek. Bardzo chciał wygrać rower. - Będę nim jeździł po wsi. Do kolegów i do sklepu. No i do kościoła.
Rafał Marszał nie może się doczekać, kiedy będzie jeździł na nowym rowerze, stary natomiast odda młodszemu bratu.
Z konkursem wiążą się rozmaite historie. Radek wspomina, że jedna z parafianek tak kiedyś współczuła ministrantom, że marzną i mokną na deszczu trzymając na ręku Niedzielę, że prawie się popłakała. - Przyniosła nam nawet parasolki. Cieszyliśmy się, byliśmy jej wdzięczni - mówi chłopiec.
Generalnie jednak ministranci nie bali się zimna i mrozów. - Wiedzieliśmy, że nasz kościół jest nieogrzewany, a mimo to chętnie zgłaszaliśmy się do sprzedawania - zapewnia Łukasz Trzeszkowski z parafii św. Anny w Jakubowie. Tata chłopca, pan Andrzej, który jest organistą, podkreśla, że ministranci sami garnęli się do udziału w konkursie. - Nie chodziło im nawet o punkty, sam udział był dla nich radością, czuli się potrzebni w kościele - mówi.

Ministranci są ważni

Parafia Matki Bożej Królowej Polski w Jabłonnie okazała się wyjątkowo gościnna. Ks. prał. Tadeusz Wasiluk, miejscowy proboszcz, zaprosił do siebie ministrantów z całej diecezji, by mogli tu odebrać nagrody i rozegrać mecze.
Na boisku, które znajduje się tuż za plebanią, na drewnianym podium stanęły rowery. Obok kartony z koszulkami Niedzieli, albumy, długopisy i koszyk z krówkami, na których również widniało logo Niedzieli.
Wszystkie nagrody wręczył ministrantom Ksiądz Biskup. - Skąd jesteście? - pytał przedstawicieli każdej parafii. Potem zaproponował, by laureaci trzech nagród głównych zorganizowali na swoich nowych rowerach rundę honorową.
Bp Romaniuk odprawił też w miejscowym kościele Mszę św. W homilii zwrócił uwagę, że poprzez rozprowadzanie Niedzieli chłopcy przyczyniali się do poznawania Pana Boga, bo temu właśnie służy prasa katolicka.
Ponieważ konkurs połączony był z rozgrywkami Ligi Ministranckiej Diecezji Warszawsko-Praskiej, Biskup mówił też o sporcie: - Wyzwala on w człowieku zdrowe ambicje, moblilizuje i uczy zasad fair play. Ale sport uczy także przeżywać gorycz niepowodzenia i klęski. Sportowcy, którzy przez całe życie wygrywają, nie umieją potem przejść przez życiowe porażki.
Ksiądz Biskup przypomniał również, że posługa ministrantów jest w kościele bardzo ważna, ma znaczenie dla całej wspólnoty parafialnej, bez nich bowiem uboższa byłaby niedzielna liturgia. - Dlatego modlimy się dzisiaj, by dziękować Bogu za ministrancką posługę i prosić o błogosławieństwo, by przybywało chwały Bożej w czasie każdej Mszy św., jak również poprzez zabawy i gry sportowe - zakończył Ordynariusz.

Przy ołtarzu nie mogą stać święte sierotki

Mecze piłki nożnej chłopcy rozgrywali po Mszy św. Jak informuje ks. Marek Serafin, główny organizator całej imprezy, rozgrywki odbywały się w trzech kategoriach wiekowych: szkoła podstawowa, gimnazjum i szkoła średnia. Zgłosiło się w sumie 180 drużyn. Diecezja została podzielona na 6 rejonów, w każdym rejonie zaś - 3 dekanaty. Potem odbyły się eliminacje. Finaliści eliminacji natomiast, ok. 180 zawodników ze 130 drużyn z 62 parafii, brali udział w grze w Jabłonnie.
Drużyny przygotowują się do tych rozgrywek przez cały rok.
- Trenujemy przy parafii w Siennicy w naszym klubie sportowym - mówi Jacek Sowiński z II klasy gimnazjum. - I wcale się nie załamujemy, jak przegrywamy. - To tak jak my - dopowiada stojący z boku 19-latek, Rafał Malinowski. Przyjechał tu z bratem bliźniakiem - Kamilem i z kolegami. - To dobra drużyna, ostatnio byliśmy nawet na rozgrywkach w Czechach - podkreśla opiekun, ks. Tomasz Kamola. - Ale sport to coś więcej, niż tylko gra, ma wiele walorów wychowawczych.
Ks. Serafin: - Chodzi o to, by przez sport trafić do serc tych młodych ludzi, by bardziej zjednoczyć grupy ministranckie.
Ks. Dariusz Marczak, duszpasterz ministrantów w diecezji: - Nie możemy ograniczać posługi ministranckiej jedynie do służby liturgicznej. Ci chłopcy muszą stracić trochę kropli potu, będą potem grzeczniejsi i mniej nerwowi. Zresztą przy ołtarzu nie mogą stać święte sierotki.
Chłopcy bardzo się angażują w tę grę. Zwłaszcza najmłodsi. Ks. Marczak, który ma swoją drużynę w parafii Bożego Ciała, wspomina jednego z ministrantów, gotowego pozdzierać kolana do krwi. - W ubiegłym roku "kleiłem" go, aż zabrakło bandaży. Twarz miał czarną od kurzu, ale nie zszedł z boiska. Nikt nie lubi przegrywać. Choć muszę przyznać, że nie spotkałem jeszcze drużyny, która po klęsce oznajmiła, że nie zagra więcej. Wręcz przeciwnie, wszyscy mobilizują się do kolejnych rozgrywek.
Atrakcją całodziennej imprezy była kiełbaska z grilla i zimne napoje, które bardzo przydały się zawodnikom, gdyż upał mocno doskwierał, a temperatura dochodziła do 30 stopni. Bielanki, członkowie wspólnot parafialnych i ruchów katolickich za symboliczną złotówkę sprzedawali herbatę. - I ciasto, upieczone przez panie z kółka różańcowego i Legionu Maryi - mówi Fema Szerlińska z Parafialnej Grupy Rodzin.
- To grupa ludzi zawsze chętna do pomocy w parafii. Na nich można liczyć - mówi ks. Wasiluk, proboszcz.
- To nasz obowiązek - uśmiecha się Katarzyna Chrzanowska, 21-letnia bielanka, studentka prawa na UKSW.
Na koniec ks. Serafin zapowiada kolejną imprezę: w pierwszą sobotę października odbędzie się Zlot Ministrantów i Bielanek. Jego ideą jest poznawanie sanktuariów diecezji. W Loretto zaś odbędzie mecz między archidiecezją warszawską a diecezją warszawsko-praską.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty papieża Franciszka

Niedziela Ogólnopolska 21/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Beda Czcigodny

Wikipedia

Św. Beda Czcigodny

Św. Beda Czcigodny

Święty Beda Czcigodny to jeden z najważniejszych doktorów Kościoła. Zawołanie papieża Franciszka: Miserando atque eligendo (Spojrzał z miłosierdziem i powołał) pochodzi właśnie z homilii tego świętego o powołaniu celnika Mateusza.

Gdy miał 7 lat, rodzice powierzyli go opatowi pobliskiego opactwa benedyktyńskiego św. Piotra w Wearmouth. Dwa lata później przeniósł się do nowo powstałego opactwa w Jarrow. Sam Beda wspomina w swoim dziele Historia ecclesiastica gentis Anglorum tamten okres: „Od tamtej pory zawsze mieszkałem w tym klasztorze, oddając się intensywnym studiom nad Pismem Świętym, a przestrzegając dyscypliny Reguły i codziennego obowiązku śpiewania w kościele, zawsze przyjemność sprawiało mi uczenie się albo nauczanie, albo pisanie” (V, 24). W 703 r., w wieku 30 lat, Beda przyjął święcenia kapłańskie. Poznał bardzo dobrze języki łaciński, grecki i hebrajski, co ułatwiało mu studia nad Pismem Świętym i dziełami Ojców Kościoła. Zostawił po sobie wiele pism. Wśród nich na pierwszym miejscu stawia się napisaną przez niego historię Anglii. Źródłem jego teologicznej refleksji było Pismo Święte. Benedykt XVI w katechezie z 18 lutego 2009 r. podkreślił: „Sława świętości i mądrości, jaką Beda cieszył się jeszcze za życia, sprawiła, że nadano mu tytuł «Czcigodnego». (...) swymi dziełami Beda przyczynił się skutecznie do budowy chrześcijańskiej Europy, w której z wymieszania różnych ludów i kultur inspirowanych wiarą chrześcijańską powstało jej jednolite oblicze”.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Nie wszystko zależy od Ciebie. I całe szczęście!

2025-05-23 09:50

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Czy kiedykolwiek czułeś, że Twoje życie „wisi na włosku”? Ten odcinek to głos serca dla tych, którzy walczą, którzy szukają i którzy nie godzą się na życie w ciągłym napięciu.

Opowiadam w nim o pokoju, który nie jest iluzją – ale darem. Pokazuję, że cierpienie może mieć sens, jeśli w jego centrum postawimy zaufanie. Poznasz wzruszającą historię bł. Honorata, który z bluźniercy stał się ojcem duchowym wielu świętych. Dowiesz się, jak święci budowali klasztory… bez pieniędzy, ale z niebem w sercu.
CZYTAJ DALEJ

Znak bliskości. Relikwie bł. ks. Michała Sopoćko

2025-05-25 09:48

Paweł Wysoki

Parafia św. Stanisława biskupa i męczennika w Lublinie otrzymała relikwie bł. ks. Michała Sopoćki, spowiednika św. s. Faustyny Kowalskiej.

Uroczystego wprowadzenia relikwii dokonał ks. Karol Godlewski z diecezji białostockiej podczas Mszy św. pod przewodnictwem ks. Aleksandra Zenia z udziałem społeczności kolejarzy z regionu lubelskiego. – Miłosierdzie Boże jest szczególnym imieniem Bożej miłości, a cześć Miłosierdzia Bożego w naszej parafii jest żywa, dlatego zwróciliśmy się do abp. Józefa Guzdka z prośbą o relikwie spowiednika Apostołki Bożego Miłosierdzia. Otrzymaliśmy je, za co jesteśmy bardzo wdzięczni – powiedział proboszcz ks. Eugeniusz Zarębiński. Jak przyznał, bł. ks. Michał Sopoćko, związany z Białymstokiem, jest mu szczególnie bliski przez miejsce pochodzenia, ale też jako patron spowiedników. – Relikwie to szczególny znak bliskości świętych, których wstawiennictwa nieustannie potrzebujemy – podkreślił. Parafia przy ul. Zbożowej posiada już relikwie krwi bł. ks. Jerzego Popiełuszki, które otrzymała dzięki życzliwości abp. Guzdka; teraz oczekuje na relikwie św. siostry Faustyny, o które zwróciła się z prośbą do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję