Reklama

Listy

Sam w domu

Pan Janusz z Dolnego Śląska napisał:

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jestem Janusz, wolny wdowiec. Minęło 9 lat, jak na nowotwór zmarła moja kochana Żona. Tyle jeździliśmy po lekarzach i nie mogli dojść do tego, gdzie, co i jak; coś tam, gdzieś tam... Doszli, jak było już za późno.
I zostałem w domu sam. Jest mi smutno, chociaż jestem – można powiedzieć – wesołym i żartobliwym człowiekiem i wiem, że nie można się poddawać. Pamiętam ostatnie słowa Żony: „Januszku, tylko się nie poddawaj i nie załamuj. Pamiętaj – zło dobrem zwyciężaj”. Bo wcześniej to lubiłem sobie czasami wypić. Ale muszę przyznać, że Żona musiała się wstawić za mną u Pana, bo stał się cud: po roku od śmierci Żony, po Mszy św. gregoriance, od razu odeszły ode mnie smaki palenia i picia. Żona przekonywała: „Janusz, bez tego można żyć!”. Teraz mówię jej: „Kochana, nie palę, nie piję, chodzę! Dziękuję Bogu! Żyję! Za Twoim wstawiennictwem, Żono!”.
Drugiej takiej kobiety to chyba nie znajdę, chociaż pragnę. Mamy trójkę dzieci, są na swoim, odwiedzamy się. Dzieci też mają swoje dzieci – jestem dziadkiem, mam wnuki i wnuczki... Chyba już za dużo się rozpisałem. Dziękuję za wysłuchanie mnie i czekam na miłą odpowiedź! Zostańcie z Bogiem!

Pan Janusz zarzeka się, że nie znajdzie takiej drugiej, jak jego śp. żona, ale... czas robi swoje, żałoba powoli wygasa, a samotność doskwiera – i też robi swoje. Szukanie drugiego człowieka to taka nasza ciągła potrzeba – czy jesteśmy dziećmi czy starcami. Piękny list, proste słowa, głębokie przeżycia. Pan Janusz nie szuka litości, nie szuka pomocy, tylko mówi, że jest znów samotny i to mu doskwiera. Myślę, że ktoś się do niego odezwie, żeby podać rękę, być może pokrzepić dobrym słowem, a może nawet ktoś zechce wypełnić powstałą lukę w życiu naszego korespondenta...

Tyle ludzi dookoła nas, a my czasem czujemy się tak bardzo samotni! Uśmiechamy się, zagadujemy, zasłaniamy różnymi obowiązkami, a nasze serca wciąż czekają na tego drugiego człowieka, który nas przygarnie wraz z naszymi troskami, lękami, nadziejami i głodem miłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-07-03 17:44

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Proroctwo św. Andrzeja Boboli. Czy wypełniły się słowa Patrona Polski?

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Episkoapt News

Święty Andrzej Bobola nie pozwolił o sobie zapomnieć – sam zaczął upominać się o swój kult. Po śmierci ukazał się w Pińsku, Wilnie aż wreszcie w Strachocinie. Joanna i Włodzimierz Operaczowie w swojej najnowszej książce – biografii św. Andrzeja Boboli „ Boży Wojownik” poszukują odpowiedzi dotyczących specjalnej misji świętego oraz opisują proroctwo, które wyjawił o. Alozjemu Korzeniewskiemu.

Dominikanin o. Alojzy Korzeniewski należał do ludzi twardo stąpających po ziemi. Był wcześniej nauczycielem fizyki w gimnazjum w Grodnie i przełożył na język polski holenderski podręcznik do tego przedmiotu. Interesował się między innymi nowatorską ideą lotów balonem. Gdy w Grodnie zamieszkał wywieziony przez Rosjan ostatni król Polski Stanisław August Poniatowski, odwiedzał o. Korzeniewskiego w jego laboratorium i rozmawiał z nim o balonach. Po wojnach napoleońskich dominikanin trafił do Wilna. Jako płomienny kaznodzieja często poruszający tematy patriotyczne naraził się władzom carskim, które zmusiły jego przełożonych do zakazania mu głoszenia kazań i słuchania spowiedzi.
CZYTAJ DALEJ

Zawsze trzyma się w cieniu. Kim jest sekretarz nowego papieża?

2025-05-15 15:40

[ TEMATY ]

sekretarz

Papież Leon XIV

sekretarz papieża

ks. Edgard Iván Rimaycuna Inga

Vatican Media

Choć Watykan oficjalnie nie ogłosił tej nominacji, to latynoski ksiądz towarzyszący od pierwszych chwil Leonowi XIV nie mógł umknąć uwadze mediów. Chodzi o 36-letniego ks. Edgarda Ivána Rimaycunę, który pracował u boku obecnego papieża jeszcze w Peru, a następnie trafił za nim do Watykanu. Podkreśla się jego ogromną dyskrecję i to, że zawsze trzyma się w cieniu.

Ks. Edgard Iván Rimaycuna pochodzi z Peru. Jego znajomość z obecnym papieżem sięga 2006 roku, kiedy formował się w seminarium duchowym Santo Toribio de Mogrovejo w Chiclayo. W tym czasie ojciec Robert Prevost był przeorem augustianów, ale utrzymywał bliskie relacje ze swą przybraną ojczyzną. Dla młodego seminarzysty augustianin szybko stał się mentorem, odgrywając decydującą rolę w dojrzewaniu jego powołania. Kiedy zakonnik powrócił do Peru, początkowo jako administrator apostolski, a później biskup diecezjalny, potrzebował godnego zaufania współpracownika: w ten sposób Rimaycuna zaczął pracować u jego boku.
CZYTAJ DALEJ

Chińscy katolicy mają dwie nowe świątynie

2025-05-16 16:19

[ TEMATY ]

świątynia

Chińczycy

Vatican News

Madonna z Sheshan

Madonna z Sheshan

Dwie nowe świątynie katolickie otwarto w Chinach na początku maja. Agencja Fides informuje, że biskup Hankou-Wuhan, Franciszek Cui Qingqi, dokonał 10 maja konsekracji kościoła Chrystusa Króla w mieście Xiaogan. Tego samego dnia biskup Taiyuan, Paweł Meng Ningyou, poświęcił inny kościół w Guzhai.

Poświęcenie nowych kościołów w Chińskiej Republice Ludowej stanowi konkretny znak wytrwałości, jaką wykazują chińskie wspólnoty katolickie na drodze wiary, która trwa mimo zmieniających się okoliczności historycznych. Są o tym głęboko przekonani chińscy biskupi, kapłani i wierni świeccy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję