Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Bogu się mówi – tak!

50 lat temu swoje „tak” dla Chrystusa powiedział ks. kan. Stanisław Sarowski. – Twoje życie jest wymownym przykładem, że kiedyś wybrałeś dobrze, a twoje życie i to, co zrobiłeś, przyniosło i przynosi piękne owoce – powiedział podczas uroczystości jubileuszowych ks. Tomasz Zmarzły.

Niedziela sosnowiecka 26/2023, str. IV

[ TEMATY ]

50 lat kapłaństwa

Piotr Dudała

Mszy św. przewodniczył i dary ofiarne przyjmował ks. Stanisław Sarowski

Mszy św. przewodniczył i dary ofiarne przyjmował ks. Stanisław Sarowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W parafii św. Barbary w Będzinie, gdzie pracował ks. Sarowski, obchodzono złoty jubileusz jego kapłaństwa. Dostojny jubilat Mszę św. sprawował w niedzielę 11 czerwca wraz z kapłanami: ks. Włodzimierzem Skocznym i ks. Janem Stroną. Kazanie wygłosił ks. Tomasz Zmarzły. Słowa wdzięczności w imieniu kapłanów i dekanatu wypowiedział dziekan ks. kan. Andrzej Stępień. Po Eucharystii dla wszystkich grała Kapela Gródków.

Sługa jak Chrystus

– Ksiądz Jan Twardowski tak komentował swoje kapłańskie jubileusze: Tak właściwie to istnieje tylko jeden kapłan – Jezus Chrystus. Jego kapłaństwo nie jest ani srebrne, ani złote, tylko wieczne. Natomiast my, słabi ludzie, jesteśmy jak te stare rondle i dlatego lubimy się wysrebrzać i wyzłacać... Płynie z tego dla mnie jeden wniosek – nie mogę wygłosić panegiryku na cześć dzisiejszego jubilata. Zresztą takie panegiryki głosi się zwykle dopiero na pogrzebie księdza, kiedy wiadomo, że już nie wstanie i nie zaprotestuje. A ks. Stanisław ma się dobrze – jak widać. I jest takim kapłanem, który wziął sobie głęboko do serca słowa Mistrza: „Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich” (Mk 9, 35). „Gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: słudzy nieużyteczni jesteśmy, wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać” (Łk 17, 10) – podkreślił kaznodzieja.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Świat stał się wielką sądową salą. Na ławie oskarżonych zasiadł dziś kapłan. Ubrany jak zwycięzca, a niszczony jak zbrodniarz. Powołany przez Boga, a odrzucany przez ludzi. Mający niebo w ręce, a wygnany na ziemi. Mówiący prawdę, a fałszywie oskarżany. Niosący dobroć, a zalewany niechęcią. Dający życie, a uśmiercany bez końca. Świat niszczy kapłaństwo, oskarża i wyśmiewa, chce skazać na zamknięcie, najlepiej wymarcie. Czy dziś, gdybyś miał wybierać, też wybrałbyś Chrystusa i Jego kapłaństwo? Twoje życie jest wymownym przykładem, że kiedyś wybrałeś dobrze, a Twoje życie i to, co zrobiłeś, przyniosło i przynosi piękne owoce – przekonywał ks. Tomasz Zmarzły.

Robotnik winnicy Pańskiej

Ksiądz kanonik Stanisław Sarowski urodził się w 1949 r. w Osjakowie. Ukończył liceum św. Augustyna w Warszawie, a następnie Wyższe Seminarium Duchowne Archidiecezji Częstochowskiej w Krakowie. Święcenia prezbiteratu przyjął 10 czerwca 1973 r. Po święceniach pracował jako wikariusz kolejno w Rędzinach koło Częstochowy, w Mierzynie koło Piotrkowa, Siemkowicach koło Wielunia, Wojkowicach Kościelnych, w parafii św. Jana Chrzciciela w Sosnowcu oraz parafii św. Józefa w Porębie. W parafii św. Barbary w Będzinie posługiwał jako proboszcz od 1989 r. przez ponad 33 lata. Przeszedł na emeryturę 8 września 2022 r. i zamieszkał w Domu św. Józefa w Będzinie.

Reklama

– Księdza kanonika Stanisława poznałam niedługo po tym, jak został proboszczem będzińskiej parafii św. Barbary. Szybko zyskał sympatię parafian, a także osób spoza parafii. Myślę, że był i jest lubiany z powodu swojej skromności, serdeczności i życzliwości. Przez te wszystkie lata znajomości obserwowałam, jak wiele dobrego robi ks. Stanisław dla parafian, a także dla ludzi spoza parafii. Traktował ich indywidualnie i szanował. Dla każdego miał czas. Wielu ludziom pomógł. Dzięki swojej postawie przybliżał ludzi do Boga i Kościoła. Przychodziły do niego do spowiedzi osoby, które przez lata się nie spowiadały. Sami mi o tym mówili. Bo do księdza Stasia mieli śmiałość. Podczas robienia zakupów ksiądz Stasiu kupował więcej żywności, żeby mieć dla biednych, bezdomnych, tych co przyjdą prosić o jedzenie. A ci, często zaraz po zakończonej Mszy, oczekiwali, aż ksiądz wyjdzie i da im coś do zjedzenia. Dla każdego miał dobre słowo i konkretną pomocą. Również gdy dzwoniono do niego z prośbą, by przyjechał wyspowiadać chorego i udzielić Komunii św., zawsze był chętny. Znany jest z tego, że nigdy nikomu nie odmówił pomocy. Ksiądz Stanisław dużo się modlił za znajomych, za tych, którzy zwierzali mu się ze swoich problemów. Ożywiony miłością do Boga, wyrzekając się siebie, oddał się całkowicie na służbę Ludu Bożego, m.in. poprzez oddanie się chorym, starszym, potrzebującym wsparcia. Uważam, że za św. Pawłem mógłby powiedzieć: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem”. Podczas duszpasterskiej służby cały czas strzegł swojej wiary, bronił jej publicznie i utwierdzał w wierze ludzi wątpiących. Gorliwy, pokorny, skromny i miły – takim człowiekiem i kapłanem był i jest ks. Stanisław. Pod wieloma względami stanowi przykład dla wielu ludzi – wspominała Katarzyna Maciejewska.

– Trudno opowiedzieć o kimś, o czyimś życiu, zwłaszcza, jeśli tą osobą jest kapłan. Myślę, że można odwołać się tu do słów Ewangelii o owocach. Tych owoców 50-letniej posługi kapłańskiej ks. Stasia jest naprawdę mnóstwo. I to nie tylko chodzi o te materialne w samym kościele św. Barbary, ale o te żywe, ludzkie. Świadczy o tym ten tłum obecny na jubileuszu, wdzięczny za jego kapłaństwo i posługę, a przede wszystkim za to, że dla tych ludzi on zawsze był i żył. I ja również, zrządzeniem Opatrzności Bożej, wśród nich się znalazłem, za co dziś z całego serca dziękuję – podkreślił Piotr Dudała.

Oddany Bogu i ludziom

O jubilacie mówią parafianie i znajomi: – Ksiądz Stanisław – pierwsza myśl to dobro, takie bezwarunkowe. Cierpliwy i wyrozumiały, a jednocześnie wymagający, czasem potrafił tupnąć i krzyknąć z ambony. Kwintesencja człowieczeństwa i kapłaństwa przy tym ogromna wiedza, oczytanie, inteligencja – podsumowała pani Anna.

Reklama

Natomiast pani Marta dodała: – To kapłan oddany całkowicie Bogu i ludziom. Nie odmówił pomocy nikomu, bez względu na jego status majątkowy. Nie narzekał, nie karcił, ale uczył wiary, pokory, miłości. Człowiek pracowity, a jednocześnie nauczyciel pracy. Nie dbał o własne dobra materialne. W trakcie pracy w charakterze proboszcza w naszej parafii zadbał o wygląd parafii, m.in. wykonana została renowacja ołtarza, nowe ławki, drzwi do kościoła, konfesjonał, ogrzewanie. To on uregulował sprawy prawne i uzyskał akt własności gruntów i kościoła. Dbał też o sferę duchową. Sprowadził do świątyni relikwie św. Stanisława, św. Wojciecha oraz św. Andrzeja Boboli oraz przyczynił się, by naszą Matkę Koszelewską Pannę Łaskawą ozdobić koronami poświęconymi przez Benedykta XVI i uposażył w insygnia władzy: berło i jabłko. Można podsumować: „Dobry gospodarz – dbający o swoje owce”.

– Ksiądz ujął nas swoją niezwykle wielką troską o parafian, a przede wszystkim ludzi ubogich. To człowiek skromny, wielkiej dobroci i życiowej mądrości. Kapłan, dla którego sprawowanie Mszy świętej było najważniejszym punktem każdego dnia. Ujął nas swoją niezwykłą pracowitością i zaangażowaniem w życie parafii i rozwój kultu będzińskiej Matki Bożej Łaskawej. Mimo że był jedynym kapłanem w parafii, potrafił umiejętnie pogodzić obowiązki, będąc przy tym pogodny i optymistycznie nastawiony – zaznaczyła pani Agnieszka.

Pięknie wyraził to 10-letni Filip: – Ksiądz Stanisław to prawdziwy dar. Uśmiech i dobre słowo każdego dnia. Skromny i wrażliwy na każdy los. Darów dla ubogich zawsze ma pełen kosz. A rajdowa jazda to jego super moc. Jego życie to parafia i ludzie. Swoje potrzeby odkłada zawsze na później.

2023-06-20 14:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Depo: kapłaństwo to wielka tajemnica, którą nie sposób wypowiedzieć słowami

– Zdumiewamy się tą przedziwną tajemnicą, że Bogu potrzebny jest człowiek, aby na wzór Maryi stać się schodami, po których Bóg schodzi do ludzi – powiedział abp Wacław Depo.

21 maja metropolita częstochowski przewodniczył Mszy św. w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze w intencji księży archidiecezji częstochowskiej, którzy obchodzili 50. rocznicę przyjęcia święceń kapłańskich.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV rozmawiał z Giorgią Meloni

Leon XIV rozmawiał przez telefon z Giorgią Meloni. Premier podkreśliła nierozerwalną więź łączącą Włochy z Namiestnikiem Chrystusa. Potwierdziła też poparcie rządu dla działań Stolicy Apostolskiej na rzecz zakończenia konfliktów.

Jak czytamy w komunikacie włoskiego rządu, Giorgia Meloni ponownie pogratulowała Leonowi XIV wyboru na Stolicę Piotrową, zarówno w imieniu własnym, jak i rządu.
CZYTAJ DALEJ

Każde powołanie jest nadzieją dla całego Kościoła

2025-05-15 16:24

[ TEMATY ]

Częstochowa

powołania

Wyższe Międzydiecezjalne Seminarium Duchowne

klerycy WMSD

W ramach trwającego tygodnia modlitw o powołania kapłańskie, zakonne i misyjne w kościele seminaryjnym Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Częstochowie została odprawiona Godzina Święta w intencji powołań.

Wzięli w niej udział nie tylko seminarzyści wraz ze swoim rektorem Ks. Ryszardem Selejdakiem, ale również przedstawiciele zgromadzeń żeńskich i męski z terenu archidiecezji, a także kapłani i osoby świeckie. Modlitwie przewodniczył Bp Andrzej Przybylski, delegat KEP ds. powołań. Główny celebrans zauważył, jak bardzo ważna jest wspólna modlitwa o powołania osób reprezentujących różne drogi powołania i różne charyzmaty zakonne. „Niesłychanie ważna jest każda modlitwa w tej intencji – stwierdził Bp Przybylski- Ale nie mam najmniejszej wątpliwości, że Bóg cieszy się gdy modlimy się razem zostawiając gdzieś na drugim planie nasze wspólnoty i charyzmaty. To Bóg powołuje, a kiedy modlimy się wzajemnie za siebie to On hojnie nas obdarowuje”. Po dośpiewaniu litanii loretańskiej główną treścią rozważań przed Najświętszym Sakramentem były słowa z ostatniego Orędzia papieża Franciszka na 62. Światowy Dzień Modlitw o Powołania. Papież podpisał te rozważania już w czasie swojego pobytu w poliklinice Gemelli. Była to też okazja do modlitwy i wdzięczności za zmarłego papieża Franciszka i za powołanie na Stolicę Piotrową papieża Leona XIV. Na zakończenie modlitwy kapłani i seminarzyści modlili się o powołania do zgromadzeń żeńskich, a siostry zakonne o powołania kapłańskie. Podkreślono potrzebę takiej wymiany darów modlitewnych. „W dobie kryzysu powołań do kapłaństwa nie możemy zapomnieć również o modlitwie o powołania do małżeństwa, do zgromadzeń żeńskich, instytutów świeckich czy indywidualnych form życia konsekrowanego, a także o powołania misyjne. Bez tej wymiany wzajemnej modlitwy o powołania grozi nam niezdrowa rywalizacja i zamiast towarzyszyć młodym w wolnym wyborze drogi powołania, możemy ich nieświadomie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję