Reklama

Wiadomości

Wraca zagrożenie prywatyzacją lasów

Na progu nowego roku doszło do skandalicznego głosowania w Brukseli, które dla polskich lasów może oznaczać katastrofę. Chodzi o przepchnięcie zmian, które wiążą się z odebraniem Polsce kompetencji w sprawie lasów i oddanie ich Unii Europejskiej. Nie ma na to naszej zgody – mówią leśnicy.

Niedziela Ogólnopolska 9/2023, str. 42-43

[ TEMATY ]

Lasy Państwowe

Archiwum Lasów Państwowych

Konferencja prasowa „W obronie polskich lasów”, 25 stycznia 2023 r. w gmachu Sejmu RP

Konferencja prasowa „W obronie polskich lasów”, 25 stycznia 2023 r. w gmachu Sejmu RP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedawno, 24 stycznia odbywała posiedzenie unijna Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności (ENVI). Jej zadaniem było zaopiniowanie wniosków Parlamentu Europejskiego w sprawie zmiany traktatów. Pośród nich był ten, który wstrząsnął leśnikami i wszystkimi miłośnikami lasów w Polsce. Okazało się, że komisja zaaprobowała propozycję, by w artykule, w którym jest mowa o tzw. kompetencjach dzielonych, obok różnorodności biologicznej, odbudowy i ochrony ekosystemów, w szczególności tych o największym potencjale wychwytywania i składowania dwutlenku węgla, oraz neutralności klimatycznej i przystosowania się do zmian klimatu, dodać... leśnictwo! A w skrócie: o lasach w Polsce mieliby odtąd decydować urzędnicy w Brukseli.

– Stanowczo mówimy temu: nie! Nigdy nie będzie naszej zgody na tego rodzaju zmianę traktatów, odbierającą Polsce kompetencje w tak ważnym obszarze – podkreślił wiceminister klimatu i środowiska Edward Siarka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas konferencji prasowej w Sejmie padły słowa, że opinia ENVI może w krótkim czasie wyewoluować w dyktat, który będzie służył szantażowaniu Polski. Wyzbycie się przez Polskę narodowej kompetencji odnośnie do leśnictwa stanie się jednym z tzw. kamieni milowych, którymi Unia pozbawia nasz kraj suwerenności.

Reklama

Tymczasem polski model zarządzania lasami jest podziwiany na arenie europejskiej i ma ogromną tradycję. Lasy Państwowe, które sprawują pieczę nad 80% obszarów leśnych w Polsce, wkrótce zainaugurują jubileusz stulecia. Przyszłość tej świetnie działającej organizacji z ogromnym bagażem doświadczeń stoi teraz pod znakiem zapytania.

– Obawiamy się, że nasze wieki doświadczeń i tradycji trafią do kosza. Nie ma na to naszej zgody, by trzecią częścią naszego kraju – bo tyle stanowią lasy – zarządzano spoza Polski – powiedział Józef Kubica – dyrektor generalny Lasów Państwowych. – Cała ta sprawa oznacza też ubezwłasnowolnienie naszego kraju, odbywające się sukcesywnie i stopniowo przez oddawanie krajowych kompetencji w ręce Brukseli. Obowiązkiem leśników jest alarmowanie, gdy ten niebezpieczny proces dotyka naszą dziedzinę.

Na konferencji w polskim sejmie obok przedstawicieli rządu i Lasów Państwowych stanęła Krystyna Szyszko, wdowa po śp. prof. Janie Szyszko, wieloletnim ministrze środowiska i niezłomnym obrońcy polskiej przyrody. Po przedwczesnej śmierci profesora, do której niewątpliwie przyczyniły się bezpardonowe ataki samozwańczych „ekologów”, to jego żona pozostaje depozytariuszką spuścizny tego wielkiego Polaka.

Byłam przerażona, gdy się dowiedziałam, że znaleźli się polscy posłowie, którzy zagłosowali przeciwko Polsce! Żeby tak naprawdę pozbawić Polaków możliwości zarządzania 1/3 terytorium Polski – powiedziała Krystyna Szyszko, którą przez wzgląd na jej zasługi leśnicy tytułują profesorem. A chodziło jej m.in. o głos popierający oddanie lasów Unii Europejskiej, którego udzieliła Ewa Kopacz, była premier w rządzie PO-PSL.

Reklama

Warto przypomnieć, że prof. Szyszko zwracał uwagę na ważny szczegół, który umyka uwadze wielu postronnych obserwatorów. Otóż lasy to nie tylko drzewa, rośliny, zwierzęta i grzyby. To też ogromne terytorium, zbyt duże, byśmy mogli z niezmąconym spokojem patrzeć na to, co się może wydarzyć. Lasy zajmują aż 1/3 powierzchni Polski, czyli ponad 90 tys. km2. To areał gruntów, na którym zmieściłyby się trzy państwa wielkości Belgii. A pod powierzchnią – wartościowe surowce, czyli gigantyczne pieniądze. I kto wie, czy pod powierzchnią unijnej polityki nie kryje się właśnie zainteresowanie kopalinami i gruntem. Na pewno, ze względów strategicznych, ten obszar powinien pozostać w strefie decyzyjności Polaków.

– Jeżeli my pozwolimy na to, żeby jacyś unijni urzędnicy zarządzali jedną trzecią terytorium naszego kraju, to właściwie pozbędziemy się własności. A to my, wszyscy Polacy, jesteśmy właścicielami lasów – podkreśliła w Sejmie Krystyna Szyszko.

Przypomniała też ostrzeżenia męża, że polskie lasy są w permanentnym niebezpieczeństwie. Przekonywała, że obecną sytuację należy postrzegać jako element całego ciągu prób destabilizacji polskiego leśnictwa. Już pod koniec minionego stulecia rozpoczęła je próba uczynienia z Lasów Państwowych jednoosobowej spółki Skarbu Państwa, następnie – odebrania im pieniędzy przez stworzenie funduszu reprywatyzacyjnego i włączenie do sfery budżetowej. Wszystko po to, by zdestabilizowaną instytucję odsunąć od zarządzania lasami, a te – sprywatyzować. Czy obecna próba nie wpisuje się w ten scenariusz?

– Obawiam się, że prof. Szyszko, niestety, miał rację. Krytykowana przez nas opinia ENVI układa się w ciąg logicznych zdarzeń. W obecnej sytuacji przychodzą na myśl słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego: „Najpierw Gruzja, później Ukraina, później być może Polska”. Tak jak nie bagatelizujemy słów prof. Kaczyńskiego, nie bagatelizujmy słów prof. Szyszko – przestrzega dyrektor generalny Lasów Państwowych.

Reklama

Lasy to koło zamachowe polskiej gospodarki. Razem z przemysłem drzewnym odpowiadają za kilka procent krajowego PKB. Mówi się, że Polska mebluje Europę, bo dzięki stabilnej podaży drewna i mądrej polityce Lasów Państwowych polski przemysł drzewny zajmuje czołowe lokaty pod względem produkcji i eksportu. Cały sektor leśno-drzewny to ok. 400 tys. miejsc pracy, głównie na terenach niezurbanizowanych.

– Jak wygląda unijne zarządzanie lasami, pokazano nam w Puszczy Białowieskiej – zauważył Edward Siarka.

Puszcza Białowieska, którą pielęgnowały pokolenia leśników i miejscowej ludności, w efekcie brukselskiej ingerencji wygląda niczym cmentarzysko martwych drzew. To dla leśników, ale i dla każdego Polaka z krwi i kości bardzo bolesny widok. Do tego samego samego mogą poprowadzić polityka klimatyczna i kierunek ochrony przyrody forsowany z Unii. Chodzi o wyłączenie w imię ochrony klimatu 10% powierzchni lądowej Polski z jakiegokolwiek zagospodarowania, co w naszym kraju oznaczałoby pozostawienie 1/3 lasów samym sobie. Tak jak samej sobie pozostawiono puszczę.

– Czy chcemy teraz, by w takie nekropolie jak Białowieża zamieniły się lasy, do których chodzimy na grzyby? Czy zależy nam na tym, by spadające martwe drzewa zagrażały bezpieczeństwu naszych dzieci? By tak jak Puszcza Białowieska wyglądały podwarszawska Puszcza Kampinoska czy lasy okalające Toruń, Gdańsk i inne miasta? – na koniec zapytał retorycznie rzecznik Lasów Państwowych Michał Gzowski. – Nie gódźmy się na chybione pomysły eurokratów!

W opinii 77% badanych, to Polska powinna sprawować kontrolę nad lasami państwowymi w naszym kraju. Jedynie 10% uważa, że powinna to robić Unia Europejska.
Na podstawie: badanie pracowni Social Changes na zlecenie portalu wPolityce.pl

2023-02-21 13:36

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzieje lasów lubaczowskich

Niedziela zamojsko-lubaczowska 11/2019, str. VI

[ TEMATY ]

Lasy Państwowe

Adam Łazar

Przedstawiciele nadleśnictw uczestniczący w spotkaniu

Przedstawiciele nadleśnictw uczestniczący w spotkaniu

Ogromnym zainteresowaniem cieszyło się spotkane z dr. Zygmuntem Kubrakiem zorganizowane 22 lutego, połączone z promocją jego najnowszej książki pt. „Dzieje lasów lubaczowskich”

Z lasem było mi po drodze, gdy jako prezes Oddziału PTTK z młodzieżą wędrowałem szlakiem turystycznym po Roztoczu czy śladami walk wrześniowych 1939 r. dywizji gen. Józefa Kustronia i gdy gromadziłem w muzeum zabytki związane z leśnictwem, jak zbieractwo, bartnictwo, łowiectwo. A potem podjąłem pracę badawczą w Puszczy Solskiej pod kierunkiem prof. Józefa Półćwiartka zakończoną napisaniem pracy doktorskiej, liczącej 500 stron. Zgodnie z porzekadłem: „Im dalej w las, tym więcej drzew”, nie przestałem gromadzić materiałów o gospodarce leśnej, ludziach w lasach pracujących. Posłużyły one mi do napisania tej książki, którą dziś promujemy – tak zaczął swoje wystąpienie dr Zygmunt Kubrak.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł charyzmatyczny kapłan, duszpasterz akademicki

2025-04-12 23:14

Archiwum UPJPII

W sobotę 12 kwietnia zmarł o. prof. Jan Andrzej Kłoczowski OP, duszpasterz akademicki, wybitny filozof, teolog, wieloletni wykładowca UPJPII.

Wspólnota akademicka Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie z wielkim bólem przyjęła wiadomość o śmierci ojca profesora Jana Andrzeja Kłoczowskiego OP, dominikanina, wybitnego filozofa, teologa i duszpasterza akademickiego, wieloletniego kierownika Katedry Filozofii Religii na Wydziale Filozoficznym UPJPII i wykładowcy naszego Uniwersytetu Papieskiego. Miał 87 lat.
CZYTAJ DALEJ

Ukraina/ 34 osoby zginęły w rosyjskim ataku rakietowym na Sumy

2025-04-13 18:54

[ TEMATY ]

Niedziela Palmowa

atak rakietowy

Sumy

34 osoby

PAP/EPA

Rosyjski atak rakietowy na Sumy

Rosyjski atak rakietowy na Sumy

Co najmniej 34 osoby zginęły, a 117 zostało rannych w Niedzielę Palmową w rosyjskim ataku rakietowym na Sumy na północnym wschodzie Ukrainy. Wojska rosyjskie zaatakowały centrum miasta dwoma rakietami balistycznymi z głowicami kasetowymi. Uderzenie potępili przywódcy m.in. Polski, Unii Europejskiej, Francji, W. Brytanii, Niemiec i Włoch.

Pociski spadły na centrum miasta około godz. 10.15 (godz. 9.15 w Polsce), gdy ludzie m.in. wracali bądź udawali się do cerkwi z okazji Niedzieli Palmowej lub spacerowali po bulwarze w centralnej części miasta.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję