Przybyłych do Domu Macierzystego gości oprowadziła s. Bogdana Batog. Następnie prelekcję pt. Postać i myśl św. Teresy od Dzieciątka Jezus w życiu i duchowości m. Teresy Kierocińskiej wygłosiła s. Wiktoria Szczepańczyk. Najważniejszym punktem spotkania, które odbyło się 12 stycznia, była Msza św. sprawowana w kościele zakonnym przez ks. Mariusza Trąbę. Liturgię uświetnił chór katedralny Lutnia pod dyrekcją Pawła Kocha, a po niej odbył się koncert kolęd.
Jak wspomniała s. Wiktoria Szczepańczyk, Teresa Janina Kierocińska nigdy nie spotkała Małej Świętej. Każda z nich żyła w odmiennych warunkach społeczno-politycznych i rodzinnych, w innym kraju i kulturze. – Ale połączył je Karmel, a w nim umiłowanie Boga nade wszystko, troska o zbawienie dusz, modlitwa za kapłanów. Dodatkowo wspólne im były takie rysy duchowości jak: kult Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza. Święta Teresa – ogłoszona w 1923 r. patronką zgromadzenia – wytyczyła małą drogę dziecięctwa duchowego, a m. Teresa Kierocińska wcielała ją w życie Karmelu Dzieciątka Jezus, któremu przodowała osobistym przykładem – podkreśliła prelegentka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Zaznaczyła, że cześć i nabożeństwo do patronki wyrażały się na wiele sposobów w praktyce pierwszych wspólnot. – To właśnie św. Teresie dedykowano pierwszą kaplicę Domu Macierzystego, pod jej patronat oddawano dzieła wychowawcze, wśród podopiecznych zakładano koła Teresek. Siostry rozpowszechniały wizerunki świętej, a jej relikwie niejednokrotnie posłużyły do uzyskania łask i uzdrowień. Matka Teresa często odwoływała się do przesłania patronki i stawiała ją jako wzór świętości. Kandydatki niejednokrotnie słyszały od niej słowa: „Przyjmuję cię, pod warunkiem, że będziesz jak św. Terenia” – przypomniała s. Wiktoria.
W homilii ks. Mariusz Trąba przytoczył kilka zagadnień, które ukazują m. Teresę właśnie w perspektywie Kościoła. – Całe życie służebnicy Bożej było związane z Kościołem katolickim i wiarą. To była ta przestrzeń, w której Janina Kierocińska, a potem matka Teresa od św. Józefa szła przez życie każdego dnia, w której podejmowała nieraz trudne decyzje, w której przeżywała radości, ale i zmagała się z trudnościami – powiedział kapłan.
Jednym z zagadnień wspomnianych przez ks. Trąbę jest „bogactwo Kościoła”. – Biografowie m. Teresy podkreślają, że jako młoda dziewczyna, rozeznając swe powołanie, nieustannie poszukiwała swego miejsca w Kościele. Wzrastając w rodzinnym Wieluniu, Janina Kierocińska korzystała z tego bogactwa Kościoła, jakim była zwykła, zdrowa pobożność – liturgia w świątyni parafialnej, modlitwa w różnych świątyniach i przed kapliczkami, pieśni, zwyczaje i obyczaje religijne, które pozwalały lepiej zrozumieć wiarę, ale także w sposób spokojny oraz naturalny ją przeżyć. Z ogromnego bogactwa Kościoła czerpała Janina Kierocińska, wyjeżdżając z Wielunia do Krakowa i Czernej, spotykając kolejne osoby duchowne na swojej drodze życia, m.in. o. Anzelma Gądka, wstępując do III Zakonu, czy pracując w instytucjach kościelnych, które służyły pomocy i opiece nad biednymi – wyliczał kaznodzieja.
Drugim zagadnieniem pozwalającym spojrzeć z perspektywy życia m. Teresy Kierocińskiej na Kościół to według ks. Trąby pojęcie „pracy”. – Matka Teresa świetnie rozumiała, że budowanie Kościoła to ogromny, długotrwały wysiłek duchowy, ale wysiłek, z którego zyski przewyższają wszystko, co możemy sobie wyobrazić. Budowanie wspólnoty zawsze było i jest czymś trudnym. Jest to możliwe jedynie dzięki wsparciu Bożej łaski. Budować wspólnotę i apostołować – to główne zadania wspólnoty sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus – podkreślił ks. Mariusz.
Kolejne spotkanie z m. Teresą Kierocińską odbędzie się 12 lutego. Początek w Domu Macierzystym w Sosnowcu o godz. 16.