Reklama

Niedziela Częstochowska

Wychowawca powołań kapłańskich

Ksiądz Leonard Gołkowski, który zmarł 14 listopada w 49. roku kapłaństwa, był przez 24 lata proboszczem częstochowskiej parafii św. Stanisława Kostki, a wcześniej przez 15 lat ojciec duchownym w Niższym Seminarium Duchownym w Częstochowie.

Niedziela częstochowska 48/2022, str. X

[ TEMATY ]

wspomnienie kapłana

Beata Pieczykura/Niedziela

Śp. ks. Leonard Gołkowski (1949 – 2022)

Śp. ks. Leonard Gołkowski (1949 – 2022)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jego wychowankowie wspominają go również jako kapłana zaangażowanego w dzieło Ruchu Światło-Życie. W seminarium prowadził spotkania oazowe. Alumni wyjeżdżali z nim na rekolekcje do Złotego Potoku. W czasie jego posługi jako ojca duchownego mury NSD ukończyło 270 alumnów, z czego 117 przyjęło święcenia kapłańskie. W gronie jego wychowanków jest także jeden biskup, Dariusz Kałuża, ze Zgromadzenia Misjonarzy Świętej Rodziny, obecnie ordynariusz diecezji Bougainville w Papui-Nowej Gwinei.

Osobowość wśród moderatorów

– Zapamiętam go jako kapłana prawego i gorliwego, jako wymagającego wychowawcę. Był osobowością dominującą wśród naszych moderatorów. Prowadził naszą seminaryjną scholę i cotygodniowe spotkania oazowe. Był estetą, bardzo wyczulonym na piękno. Kochał przyrodę – te jego seminaryjne rośliny, grządki przy ul. Piotrkowskiej 17 w Częstochowie, kwiaty w kaplicy. On kochał Boga, Kościół i nas – swoich alumnów z Niższego Seminarium Duchownego. Panu Bogu i Matce Najświętszej dziękuję za ojca Leonarda w moim życiu. Z pewnością odcisnął swoje piętno na moim kapłaństwie, dobre piętno. Niech na wieki raduje się w domu Ojca – wspomina ks. Robert Mikos z Piastowa w archidiecezji warszawskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaangażowany dla młodych

Reklama

– Wszędzie go było pełno. Jako ojciec duchowny był człowiekiem bardzo zaangażowanym, otwartym na młodych ludzi. To, co robił, zawsze czynił z pasją. Jego konferencje było bardzo dobrze przygotowane, głębokie. Towarzyszył alumnom również w trakcie wycieczek szkolnych. Jego jakimś szczególnym charyzmatem było to, że lubił kwiaty, pielęgnował je. Czasem alumni narzekali, że musieli iść pracować do ogrodu, ale myślę, że z perspektywy czasu to im się przydało. Pracowaliśmy razem w seminarium. To była dla mnie bardzo ważna współpraca – podkreśla ks. Andrzej Oleś, były rektor NSD w Częstochowie.

Ociec duchowny z misją

– Kiedy w 1980 r. został mianowany ojcem duchownym NSD, z pewnością nie przypuszczał, że przyjdzie mu przez 15 lat być wychowawcą młodzieży, w której tkwi ziarno powołania kapłańskiego. Ten okres jakby zdefiniował kapłaństwo ks. Leonarda. Odtąd bowiem w stosunku do jego osoby przylgnęło słowo: ojciec. Jego wychowankowie – i nie tylko – zwracali się do niego w ten sposób. Pozostał jako ojciec duchowny NSD. I na to, by się nazywać ojcem, zasłużył nie tylko przez to, że przez tak długi okres pełnił tę funkcję, ale także przez jego gorliwe wypełnianie powierzonych obowiązków. Bardzo troszczył się o wychowanie młodzieży. Dbał, by młodzież szła wielkodusznie i z czystym sercem za Chrystusem, bo to najlepsza droga życiowa. I był przekonany o tej misji, o czym mogłem się wielokrotnie przekonać – zauważa ks. dr Jerzy Bielecki, rektor NSD w Częstochowie.

W rozmowie z Niedzielą ks. Bielecki wspomina, że zmarły ks. Leonard „ukochał misję ojca duchownego i nawet wtedy, kiedy już podjął obowiązki proboszcza w parafii św. Stanisława Kostki w Częstochowie, nieustannie myślał z troską o naszych wychowankach”. – Księdzu Leonardowi bardzo zależało na sprawie powołań kapłańskich, bardzo zależało mu na NSD. To właściwie, można by powiedzieć, było jego życie. I nawet wtedy, kiedy liczba uczniów zaczęła spadać, mówił do mnie: nie wolno rezygnować, bo do seminarium jeszcze przyjdzie młodzież. Panu Bogu dziękujemy za jego pracę, za jego gorliwość, za wierną służbę i przykład kapłańskiego życia – zaznacza ks. Bielecki.

2022-11-22 14:17

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sługa Słowa

Niedziela przemyska 44/2024, str. III

[ TEMATY ]

wspomnienie kapłana

Bernadeta Osięga

Na zakończenie uczestnicy spotkania odmówili modlitwę przy grobie ks. Franciszka

Na zakończenie uczestnicy spotkania odmówili modlitwę przy grobie ks. Franciszka

Taką dobrą duszą, która poświęcała się dla innych, był ks. Franciszek Rząsa.

Czwarta rocznica odejścia do Domu Ojca śp. ks. dr. Franciszka Rząsy zgromadziła w jego rodzinnej parafii św. Ignacego Antiocheńskiego i św. Maksymiliana Kolbego w Łowisku rodzinę, grupę przyjaciół, przedstawicieli dzieł przez niego zainicjowanych, tj. Fundacji Pomocy Młodzieży im. św. Jana Pawła II „Wzrastanie”, pieszej pielgrzymki na Jasną Górę, Łańcucha Apostolskiej Miłości, Diecezjalnego Duszpasterstwa Turystów, wdów i dziewic konsekrowanych, parafian z Łowiska, Sośnicy Jarosławskiej oraz z Brzozowa.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł Stanisław Soyka. Miał 66 lat

2025-08-21 22:36

[ TEMATY ]

zmarły

Wikipedia.pl

Stanisław Soyka, wokalista, pianista, skrzypek, kompozytor i aranżer, jeden z najważniejszych artystów na rodzimej scenie muzycznej ostatnich dekad zmarł w czwartek w wieku 66 lat - podało Polskie Radio.

Stanisław Soyka, wokalista, pianista, skrzypek, kompozytor i aranżer, łączył jazz, pop, soul, poezję śpiewaną i muzykę klasyczną, a jego charakterystyczny głos i emocjonalny sposób interpretacji sprawiły, że zyskał miano jednego z najwybitniejszych interpretatorów polskiej piosenki. W czwartek wieczór artysta miał wystąpić na scenie w Sopocie podczas Top of the Top Festival. Z powodu jego śmierci ostatni dzień festiwalu w Sopocie został przerwany w połowie.
CZYTAJ DALEJ

Próba rozgrywania prezydenta

2025-08-23 07:09

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Polityka to sztuka pozorów – ale nawet w tej dyscyplinie przychodzi moment, w którym maska opada. Najnowsza odsłona sporu o tzw. Ustawę wiatrakową i jej prezydenckie weto pokazuje to aż nadto wyraźnie. Donald Tusk i jego koalicja rządząca zbudowali całą narrację na hasłach „obniżymy ceny energii” i „będziemy państwem przewidywalnym”. Problem w tym, że kiedy przyszło co do czego, zamiast spełniać obietnice, zaczęli rozgrywać… Karola Nawrockiego.

Bo właśnie Nawrocki, po zawetowaniu ustawy wiatrakowej, przedstawił własny projekt obniżki cen energii – pozbawiony kontrowersyjnych zapisów o wiatrakach, które pachniały lobbingiem. Co więcej, ustawa ta w kluczowych punktach jest kopią rozwiązań z wersji „wiatrakowej”. Logika podpowiadałaby, że skoro przepisy są takie same, większość sejmowa powinna poprzeć projekt bez wahania. A jednak wcale się do tego nie pali. Dlaczego? Bo nie chodzi o realne rozwiązania, tylko o polityczną grę i możliwość obarczenia winą kogoś innego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję