W czwartą rocznicę koronacji obrazu Matki Bożej Zwycięskiej Królowej Polski w bazylice św. Jana Chrzciciela odprawiona została uroczysta Msza św. Przewodniczył jej biskup pomocniczy archidiecezji wrocławskiej Jacek Kiciński. Uroczystości poprzedziły rekolekcje, które poprowadził redemptorysta o. Stanisław Kiełbasa.
Stolica od wieku
Tegoroczna rocznica koronacji obrazu Matki Bożej Zwycięskiej Królowej Polski wpisuje się w jubileusz 100-lecia nadania przez papieża Piusa XI szczecińskiemu kościołowi św. Jana Chrzciciela tytułu i godności Matki Kościołów Pomorza Zachodniego. Znajdujący się w nim obraz, stanowiący wierną kopię wizerunku Maryi z sanktuarium jasnogórskiego, przekazany został przez kard. Stefana Wyszyńskiego, a jego uroczystego wprowadzenia do świątyni dokonał 6 grudnia 1959 r. ówczesny biskup pomocniczy administracji apostolskiej w Gorzowie Wielkopolskim bp Jerzy Stroba, który w 1972 r. został pierwszym biskupem utworzonej diecezji szczecińsko-kamieńskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wspólna historia
Reklama
Uroczystościom sprawowanym wobec przybyłych wiernych w asyście bp. Henryka Wejmana oraz księży z naszej archidiecezji przewodniczył bp Jacek Kiciński z Wrocławia. Było to symboliczne nawiązanie do historii położonego w centrum Szczecina kościoła. – Jurysdykcję i duchową opiekę nad tą ziemią przez blisko 400 lat przyjęła biskupia stolica we Wrocławiu […] Aż przyszedł moment, że w tym miejscu z błogosławieństwem Wrocławia powstała katolicka świątynia na znak, że jest tutaj Kościół Chrystusowy, apostolski, katolicki, sakramentalny, Maryjny – powitał zgromadzonych w świątyni abp Andrzej Dzięga.
Metropolita wyraził wdzięczność za tę szczególną, trwającą od dawna więź Kościołów naszej zachodniej części kraju: – O wdzięczności wobec Kościoła wrocławskiego pamiętamy i często o niej mówimy, ale teraz, w kontekście rocznicy koronacyjnej dodatkowo ją sobie uświadamiamy.
Bądźmy jak Maryja
Postawa Maryi z opisu nawiedzenia św. Elżbiety stanowiła kanwę homilii wygłoszonej przez bp. Kicińskiego, który przypomniał, jak wielka nauka wypływa z tego wydarzenia.
– Bardzo ważne są trzy słowa w życiu Maryi: wierność, służba i miłość – wskazał biskup. – To znaki rozpoznawcze Maryi Królowej Zwycięskiej.
Biskup Kiciński odważnie zapytał, czy jesteśmy gotowi tak, jak Maryja podejmować trud i znosić wyrzeczenia, by ulżyć potrzebującym, kiedy tego potrzebują: – Wybrać się i pójść z pośpiechem, to znaczy natychmiastowa decyzja – podkreślił biskup. – Maryja pragnie nieść radość krewnej, która jest w stanie błogosławionym. […] Czy my, jako ludzie wierzący, doświadczając wielkiej miłości Boga podczas modlitwy, lektury słowa Bożego, a przede wszystkim miłości Boga w Eucharystii, idziemy z radością i pośpiechem przez góry do współczesnej Elżbiety, która potrzebuje naszej pomocy? […] Chociaż czasem mamy wspaniałe plany, nosimy w sercu ideały, to trudno pokonać nam góry naszego ludzkiego myślenia, poukładanego życia i naszych ludzkich schematów. […] Czy chcemy to czynić? Co jest górą naszego życia? Jaka jest odległość do mojej biblijnej Elżbiety? Maryja, pomagając Elżbiecie, wykonywała te czynności, które nie są na pokaz, które nie zawsze są zauważalne – zaznaczył hierarcha i dodał: – To jest problem współczesnego człowieka i każdego z nas: pragnienie bycia zauważonym, docenionym i wreszcie wszechobecne pragnienie bycia człowiekiem sukcesu. […] Stąd też kolejne pytanie: jak wygląda moja codzienna służba, codzienne pochylanie się nad drugim człowiekiem?
Odpowiedzi na te pytania leżą w sercu Maryi. Wystarczy w nie spojrzeć, wsłuchać się w nie swoim sercem, by zaczerpnąć siły i odwagi do naśladowania Matki, która z troską i cierpliwością uczy dostrzegania i czynienia dobra w każdej życiowej sytuacji.