Reklama

Wiara

Między pobożnością a dewocją

Nie ma prawdziwej pobożności bez wypełniania wymagań moralnych wynikających z wiary.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zacznijmy od uwagi, że zarówno pobożność, jak i dewocja są przejawami cnoty religijności. Różnica między nimi polega na sposobie i zakresie jej wyrażania. Osoby niewierzące lub wrogie Kościołowi każdą modlitwę, udział we Mszy św. czy odmawianie Różańca uznają od razu za dewocję. A to nie ma nic wspólnego z właściwym rozumieniem religijności. Dewocja oznacza przerost zewnętrznych form religijności. Dewotką lub dewotem nazwiemy kogoś, kto drobiazgowo przestrzega praktyk religijnych, ale mniej drobiazgowo troszczy się o przykazanie miłości bliźniego. Czasem towarzyszy temu ekstrawagancja obliczona wyłącznie na efekt zewnętrzny. Dewocja jest tam, gdzie skuteczność modlitwy mierzona jest czasem trwania i liczbą słów, a jednocześnie zaniedbywana jest miłość bliźniego. Święty Jakub przestrzega: „Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz” (Jk 4, 3). Ważną cechą charakteryzującą dewocję jest brak istotnego wpływu praktyk religijnych na postępowanie moralne. I to ją właśnie odróżnia od pobożności.

Reklama

Kiedy więc, zamiast pobożnym, zaczynam być dewotem? Nie wtedy, kiedy „za dużo” się modlę. Dewocja nie jest nadmiarem pobożności czy też przesadną pobożnością. Sygnałem świadczącym o wpadaniu w dewocję jest pojawienie się napięcia między obowiązkami wynikającymi z religijności a obowiązkami stanu. Pojawia się ono wówczas, gdy czas spędzony na modlitwie prowadzi do zaniedbywania obowiązków rodzinnych, szkolnych, zawodowych. Obowiązki stanu doznają uszczerbku w wyniku niepotrzebnego mnożenia praktyk religijnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie ma prawdziwej pobożności bez wypełniania wymagań moralnych wynikających z wiary. Świadczą o tym ostre wystąpienia proroków i samego Jezusa, którzy piętnowali brak życiowej konsekwencji wiary. Pobożność, która koncentruje się wyłącznie na formalnym kulcie, jest powierzchowna, pozbawiona sensu i fałszywa. Kategorycznie napisał o tym św. Paweł w Liście do Tymoteusza, wyliczając konsekwencje braku odniesienia pobożności do życia według Ewangelii: „Tego nauczaj i do tego zachęcaj. Kto inaczej naucza, jest daleki od zdrowej nauki naszego Pana, Jezusa Chrystusa, i prawdziwej pobożności, jest zaślepiony pychą i nic nie rozumie. Taki ma chorobliwe skłonności do dociekań i słownych utarczek. Z nich z kolei rodzą się zawiści, sprzeczki, bluźnierstwa, złośliwe podejrzenia, ciągłe spory ludzi o chorym myśleniu i wyzutych z prawdy oraz tych, którzy w pobożności widzą źródło zysku” (por. 1 Tm 6, 2-5).

Praktycznie wypełniona religijność w sferze kultu musi iść w parze z miłością bliźniego. Dlatego św. Piotr nakazuje, aby do pobożności dodać przyjaźń braterską i miłość (por. 2 P 1, 7). Sprawdzianem tej umiejętności jest, zdaniem św. Jakuba, umiejętność panowania nad językiem. „Jeśli ktoś uważa się za człowieka religijnego, lecz łudząc serce swoje, nie powściąga swojego języka, to pobożność jego pozbawiona jest podstaw” (Jk 1, 26). Święty Jakub spośród wszystkich spraw życiowych wybrał panowanie nad językiem. To chyba jedna z najtrudniejszych dziedzin w zakresie dyscypliny moralnej. Tak było za czasów Apostoła, tak jest i dzisiaj. Tutaj prawdziwa pobożność musi się weryfikować, w przeciwnym razie zewnętrzne praktyki religijne pozbawione odniesienia do moralności przejdą w dewocję. Ze swoistą nutką sarkazmu opisał taką postawę Ignacy Krasicki we fraszce zatytułowanej Dewotka: „Dewotce służebnica w czymsiś przewiniła/ Właśnie natenczas, kiedy pacierze kończyła./ Obróciwszy się przeto z gniewem do dziewczyny,/ Mówiąc właśnie te słowa: «... i odpuść nam winy,/ Jako my odpuszczamy» – biła bez litości./ Uchowaj, Panie Boże, takiej pobożności”.

2022-10-04 12:22

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ok. 100 osób złożyło przysięgę na czas konklawe

2025-05-06 07:42

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

W Kaplicy Paulińskiej Pałacu Apostolskiego złożyły przysięgę osoby, które będą mogły mieć kontakt z kardynałami w czasie konklawe. W stuosobowym gronie znajdują się m.in. spowiednicy, obsługa Domu św. Marty i przedstawiciele służb, dbających o bezpieczeństwo. Wszystkich obowiązuje m.in. bezwzględna dyskrecja, pod karą zaciągnięcia ekskomuniki.

O zaprzysiężeniu poinformował dyrektor watykańskiego Biura Prasowego, podczas spotkania z dziennikarzami, podsumowującego popołudniową, 11. kongregację generalną – przedostatnią, przed rozpoczynającym się w środę konklawe.
CZYTAJ DALEJ

Ks. R. Kurowski: co oznaczałby wybór papieża z Azji dla tutejszych chrześcijan?

2025-05-06 10:17

[ TEMATY ]

azja

chrześcijanie

wybór papieża

PAP/EPA

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

„Wybór papieża z Azji dałby potężny zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie” - powiedział ks. Remigiusz Kurowski. Pallotyn, filozof i poeta od 2012 r. prowadzący duszpasterstwo wspólnoty francuskiej w Hongkongu w rozmowie z KAI podkreślił, że papież przede wszystkim powinien być gwarantem jedności Kościoła: "Tak jak Pan Jezus mówił do Piotra i apostołów, aby byli jednością i nią promieniowali. Musi być papieżem, który będzie jednoczył. Nie ważne, czy będzie to Azjata. Afrykańczyk, Europejczyk, czy Amerykanin".

Ks. Kurowski pytany, czy widzi kardynała z Azji na papieskiej stolicy powiedział: „Wybór papieża z Azji dałby zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie. Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony mogłoby to przyczynić się do rozwoju duchowości, praktyk religijnych, pielgrzymek, pogłębienia życia chrześcijańskiego oraz rozwoju charytatywnej działalności Kościoła. Na pewno papież z Azji przyczyniłby się to wzrostu powołań kapłańskich. Bez wątpienia wpłynęłoby to też na poprawę sytuacji finansowej azjatyckiego Kościoła. Ale z drugiej strony mogłoby to wywołać również efekt negatywny w formie jakiejś podejrzliwości i niechęci wśród niektórych państw azjatyckich, że Kościół mógłby się stać zbyt silny i tym samym zagrażać ich interesom.
CZYTAJ DALEJ

Kolegium Kardynalskie wzywa do modlitwy o pokój

2025-05-06 15:19

[ TEMATY ]

wezwanie

modlitwa o pokój

kolegium kardynalskie

PAP/EPA

Kardynałowie w Bazylice św. Piotra

Kardynałowie w Bazylice św. Piotra

Do modlitwy o „sprawiedliwy i trwały pokój” wezwali członkowie Kolegium Kardynalskiego w komunikacie, opublikowanym na zakończenie ostatniej 12. kongregacji generalnej, poprzedzającej rozpoczynające się jutro konklawe.

Publikujemy treść komunikatu, przekazanego za pośrednictwem Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję