Patriotyczne wydarzenie w Nowym Sączu zorganizowano w ramach cyklu „Spotkania dla dobra wartości Europy i Ojczyzn”. IV edycję zrealizowano 3 września – w rocznicę agresji wojsk niemieckich na Sądecczyznę. Tym razem spotkanie miało charakter spaceru historycznego. – Ułożyliśmy format tak, aby zaproponować lekcję historii w praktyce – powiedział Jerzy Ptaszyński, prezes zarządu Światowego Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Jana Pawła II i autor scenariusza. – Trzeba mówić o aniołach. Chcemy, by o naszych harcerzach mówiono tak dużo, jak o harcerzach na Westerplatte czy z Powstania Warszawskiego. Oni wcale nie mieli mniej zasług – podkreślił prezes Ptaszyński.
Modlitwa
Uroczystość rozpoczęła się Mszą św. w zabytkowej kaplicy Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny na Starym Cmentarzu w Nowym Sączu. Na wspólnej modlitwie zgromadzili się przedstawiciele środowisk patriotycznych, reprezentanci władz rządowych i samorządowych. Licznie przybyli harcerze i zuchy z Komendy Hufca ZHP w Nowym Sączu, która realizowała program.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Eucharystii przewodniczył kapelan hufca ks. pwd. Krzysztof Czech. Na początku liturgii kapłan przypomniał nazwiska ośmiu harcerzy brutalnie rozstrzelanych przez Niemców 28 czerwca 1944 r. w Zbylitowskiej Górze k. Tarnowa. – To historyczne spotkanie, kiedy pragniemy nawiązać do wydarzeń z II wojny światowej oraz okupacji niemieckiej i przywołać harcerzy konspiracyjnej, podhalańskiej drużyny. Zechciejmy wymienić ich imiona, nazwiska i wiek, by ci chłopcy byli z nami obecni, by stanowili dla nas Polek i Polaków wzór do postępowania. Byli to: Leszek Hawrot, lat 19, Stasiu Kamiński, lat 18, Staszek Kłosowski, lat 18, Janek Król, lat 19, Włodek Miłek, lat 19, Gienio Mytko, lat 20, Andrzej Otmianowski, lat 21 i Kaziu Prochazka, lat 26 – wymieniał duchowny. W homilii ksiądz kapelan powiedział zgromadzonym harcerzom, że jako Polacy powinniśmy być wierni dziedzictwu wiary i polskości. – Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński podpowiada, jak można to dziedzictwo dzisiaj w prosty sposób realizować. Prymas mówił kiedyś do nas: „Nienawiścią nie obronimy naszej ojczyzny, a musimy jej przecież bronić. Brońmy ją więc miłością” – cytował kard. Wyszyńskiego kapłan.
Nagrody
Po końcowym błogosławieństwie Jerzy Ptaszyński otworzył drugą część spotkania. Po raz kolejny Światowe Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Jana Pawła II wręczyło statuetki osobom zasłużonym w działalności na rzecz promowania kultury chrześcijańskiej. Anioła Ziemi Sądeckiej – nagrodę specjalną otrzymał minister edukacji Przemysław Czarnek. W imieniu ministra statuetkę odebrał Mateusz Małodziński, wicewicewojewoda małopolski. Wyróżnienia trafiły do byłej konsul generalnej Węgier w Krakowie dr hab. Adrienne Körmendy, prof. Łucji Czarneckiej, profesor Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie, cenionej wokalistki, która swoim śpiewem uświetniła sobotnią liturgię, a także do komendantki Hufca ZHP w Nowym Sączu hm. Justyny Blukacz. – Otrzymanie nagrody było dla mnie zaskoczeniem, ale rzeczywiście anioł to symbol harcerza. Jesteśmy aniołami historii, tradycji i wartości, którymi kieruje się harcerstwo od ponad 100 lat. To pomoc drugiemu, służba dla ojczyzny, samorozwój. Niezmiennie powtarzam, że mimo upływu lat te wartości harcerskie poruszają kolejne pokolenia młodych ludzi – powiedziała w rozmowie z Niedzielą hm. Blukacz.
Reklama
Jerzy Ptaszyński skierował do młodych słowo, przekazane przez przyjaciela, Jerzego Napieracza, artystę i grafika, uratowanego z niemieckiego obozu w Płaszowie przez… anioły. – Mój przyjaciel powiedział: „Pamiętaj, w moim imieniu przekaż tym harcerzom, bo powinni wiedzieć o swoich przodkach, ci przodkowie ratowali w okresie okupacji ludzi (…). To były naprawdę anioły. Mnie takie anioły ratowały, gdy byłem w obozie w Płaszowie”. Dziś chcę przekazać jego tajemnicę, byście wiedzieli, że dawniej, przed laty harcerz miał bardzo twarde tradycje, bogate serce, miłość do drugiego. Pamiętajcie – bądźcie aniołami na wzór tamtych aniołów – apelował prezes Ptaszyński.
Spacer pamięci
Po modlitwie uczestnicy przenieśli się pod 12 jesionów symbolizujących 12 miejsc straceń sądeczan z okresu okupacji niemieckiej. W czasie uroczystości odsłonięto tablicę upamiętniającą ośmiu mężczyzn rozstrzelanych przez Niemców w Zbylitowskiej Górze. List do zgromadzonych skierował m.in. premier Mateusz Morawiecki. Napisał: „Na trasie spaceru znalazły się miejsca, bez których nie można zrozumieć duchowego dziedzictwa miasta. Kościół pw. św. Mikołaja, 12 jesionów na Starym Cmentarzu (...) czy pomnik Pieta Sądecka – to skarby nie tylko lokalnej historii. Idąc między tymi stacjami pamięci, uczestniczycie państwo w marszu będącym symbolicznym wyjściem na spotkanie tych, którzy żyjąc tu wcześniej, nie szczędzili sił dla Polski (…). Dziękuję organizatorom, że w tym roku skupili się na kwestii przekazania pamięci kolejnym pokoleniom (…). Zrozumiały w tym kontekście staje się trafny zamysł podkreślenia wielkich zasług polskich kobiet, żon, matek i babć, dzięki którym nasza matka ojczyzna może od wieków liczyć na wiernych i oddanych synów”.
Po oficjalnych przemówieniach uformował się „Orszak Wolności”. Uczestnicy zgromadzenia przemaszerowali pod Dąb Wolności, gdzie złożono wieńce. Tego dnia w Domu Harcerza otwarto też wystawę grafiki Jerzego Napieracza Exlibrysy Sacrum (papieskich).
Program wydarzenia został napisany przez Jerzego Ptaszyńskiego we współpracy z posłem Edwardem Siarką, historykiem. – Naszym celem było pokazanie miejsc pamięci, budowanie szacunku do ojczyzny, rodziny, każdej matki. Przekazanie młodym, by otwierali się na polską historię – tę prawdziwą. My odejdziemy, a oni zostaną, oby nie bez wiedzy i pamięci. My tę pamięć chcemy przekazać – wyznał prezes Ptaszyński.