Reklama

Okiem kustosza

Pielgrzymi przybywają tu przede wszystkim po to, żeby się modlić, ale Jasna Góra jest też miejscem poznawania historii – podkreśla w rozmowie z Niedzielą kustosz Jasnej Góry o. Waldemar Pastusiak.

Niedziela Ogólnopolska 35/2022, str. 10-11

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

O. waldemar Pastusiak

O. waldemar Pastusiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marian Florek: Najciekawsze dla Ojca miejsca na Jasnej Górze to...

Ojciec Waldemar Pastusiak: Cała Jasna Góra jest bardzo ciekawym miejscem. Nikt jednak nie podważy wyjątkowości Kaplicy Matki Bożej. Zdarza się nam, że możemy być w kaplicy sami. Kiedy nie ma ludzi i hałasu, zupełnie inaczej odczuwa się obecność Matki Bożej. Jest głęboka cisza. Dzieje się tak m.in. w nocy, kiedy zmieniamy sukienkę Matki Bożej. Odbywa się to raz w roku. To szczególny moment, kiedy w chórze zakonnym wynosimy obraz Matki Bożej, możemy go zobaczyć z odległości kilkunastu centymetrów, dotknąć. Jest wiele miejsc na Jasnej Górze, gdzie możemy się modlić i odpoczywać. Mamy np. uroczy klasztorny ogród...

Moment, w którym odsłaniane jest oblicze Matki Bożej, dla wielu jest szczególny...

Moment odsłonięcia obrazu i grana intrada ułatwiają pielgrzymom przeżycie tajemnicy obecności Boga w Ikonie Jasnogórskiej. Wiele nawróceń dzieje się w momencie odsłonięcia. Sanktuarium to miejsce, gdzie Bóg jest szczególnie wrażliwy na głos naszej modlitwy poprzez wstawiennictwo Matki Bożej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W jasnogórskiej zakrystii przechowywana jest Księga apelowa. Czym ona jest? Sumą ludzkich nieszczęść, zapisem wiary, ogromu ludzkich nadziei pokładanych w Bogu i miłości do Maryi?

To jest bogactwo Jasnej Góry. W naszych archiwach gromadzi się wszystkie księgi intencyjne, wieczyste, które przez wieki zapisywane są na Jasnej Górze. Odpowiada za nie o. Jarosław Łuniewski, archiwista. Treści intencji pokazują też stan ducha Polaków i obrazują historię naszej ojczyzny. Jest to swego rodzaju barometr społeczny. Teraz, kiedy trwa wojna na Wschodzie, ogromnie wzrosła liczba próśb o pokój – w czasie pandemii było wiele próśb o jej ustanie i o zdrowie. Intencje zapisywane w tych księgach są tak żywe, jak żywa jest historia Polski i świata. One odzwierciedlają sytuacje, w których żyjemy. Bardzo często przewija się w nich modlitwa za zmarłych. To dar Mszy św. wieczystych, które są sprawowane na Jasnej Górze – zamówione raz, będą trwać, dopóki Jasna Góra będzie istniała – mamy nadzieję, że do końca świata. Intencje stanowią już olbrzymie zbiory i są posegregowane latami. Ostatnimi laty prośby są zapisywane za pośrednictwem Radia Jasna Góra. Księga apelowa jest wykładana na ołtarzu. Oczywiście, ksiąg jest więcej, ale ta jedna jest wykładana na ołtarzu symbolicznie.

Ludzie chcą tutaj zostawić swój ślad – ten materialny i duchowy...

Tak, jest całe bogactwo zbiorów wotywnych. Ogromne bogactwo nie w pełni jeszcze zaprezentowane, bo ciągle nad tym trwają prace. Ludzie oddają swoje cenne pamiątki, biżuterię, obrączki – to wszystko staramy się umieszczać blisko Matki Bożej.

Jednym z tajemniczych miejsc Jasnej Góry jest kaplica egzorcyzmów...

Wyznaczony przez metropolitę częstochowskiego o. Marcin Ciechanowski pełni posługę egzorcysty i ma do dyspozycji kaplicę egzorcyzmów. Poranieni ludzie przychodzą tu po pomoc. Ale czasami, aby zwalczyć złego ducha, wystarczy odbyć szczerą spowiedź. Egzorcyzmy odbywają się w gronie najbliższych osób. By zmagać się ze złem, musimy być mocni wiarą i łaską uświęcającą.

Czyli – w tej kaplicy nie ma łańcuchów, dybów ani innych narzędzi?

Egzorcyzmy odbywają się siłą modlitwy, czasami są one długe i systematyczne. Są to modlitwy wstawiennicze tej szczególnej władzy, którą ma egzorcysta ustanowiony przez ordynariusza miejsca.

Reklama

W klasztorze jest również wiele miejsc, które warto zwiedzić. Bastion św. Barbary to najnowsza atrakcja Jasnej Góry. Jaki ma charakter?

Charakter tego miejsca i wystrój sprawiają, że człowiek z pokorą spogląda na swoje życie. Tam jest przestrzeń do modlitwy. Stamtąd można spojrzeć przez okno na wieżę jasnogórską. Dla uczczenia ofiar carskiej Rosji i sowieckiego totalitaryzmu prezentujemy w bastionie Golgotę Wschodu.

Kiedyś bastion miał funkcję obronną.

Tak, a teraz jest miejscem modlitwy i spotkań. Są sale z multimediami, bo takie są wymagania współczesnych pielgrzymek. Ale bastion-muzeum pełni też symboliczną funkcję obronną – chroni przed zapomnieniem naszej tradycji. Pielgrzymi przybywają tu przede wszystkim po to, żeby się modlić, ale Jasna Góra jest też miejscem poznawania historii. Młodzi Polacy i pielgrzymi z zagranicy mogą tutaj odkrywać historię naszego narodu. Staramy się, aby młodzi pielgrzymi nie tylko mogli doświadczyć obecności Matki Bożej, ale także by zapoznali się z naszą historią, związaną z Kościołem, z Jasną Górą. Bastion św. Barbary to miejsce upamiętnienia męczeństwa Polaków na Wschodzie. Jest tam obraz Matki Bożej, który wędrował z zesłańcami na Syberię. Teraz wrócił i tutaj znalazł swoje miejsce. W ten sposób pokazujemy, że Jasna Góra była też twierdzą warowną, która broniła tego wszystkiego, co polskie i katolickie.

Reklama

Jasna Góra jest zabytkowa, ale jednocześnie jest otwarta na nowe technologie.

W czasie pandemii Jasna Góra stała się takim nieformalnym, multimedialnym centrum. Szczególnie jeśli chodzi o transmisje Mszy św. To było dla nas wyzwanie. Dzięki temu, że mieliśmy sprzęt, który można było obsługiwać w zasadzie bezosobowo, sterowany zdalnie, mogliśmy, nie narażając nikogo, transmitować nabożeństwa. Obok duszpasterstwa IT to najbardziej rozbudowany dział, czyli radio, internet, telewizja, media społecznościowe. Wielu ludzi pracuje tu nad tym, aby dotrzeć z przesłaniem Jasnej Góry przede wszystkim do młodych. Dzięki temu jesteśmy zdolni trafić również za ocean.

Najbliższe wyzwania?

Wielkim wyzwaniem dla naszego klasztoru będzie odnowienie carillonu. Praktycznie nigdy nie był on sprawny. Firma belgijska, która go robiła, wykonała to źle; dzwony zostały źle odlane i zestrojone. Dlaczego carillon znalazł się na Jasnej Górze? Skąd taki pomysł? Niestety, znane nam źródła o tym milczą. Historycy nic nie wiedzą o tym jasnogórskim instrumencie, czyja to była inicjatywa... nic, kompletnie nic!

Carillon to atrakcyjna rzecz?

Bardzo, szczególnie dla turystów. Chcemy go uruchomić. Ściągnęliśmy firmę z Holandii, jedyną na świecie, która zajmuje się tymi instrumentami. Według jej opinii, instrument jasnogórski można uratować. 30 dzwonów carillonu umieszczonych jest na wieży, a ponieważ czeka nas remont jej górnej części, to przy tej okazji będziemy naprawiali carillon. Na pewno wszystkie dzwony muszą być ściągnięte i wywiezione do Holandii, a jest to ponad 30 ton. Ale przewiezienie ich tam jest mniejszym kłopotem niż ściągnięcie carillonu z wieży.

Skąd uzyskać finanse na wspomniane inwestycje?

Mamy nadzieję, że uda się pozyskać środki na remont carillonu. Muzyka carillonowa Belgów znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO, a ten nasz carillon jest belgijski. Gdyby udało się go wyremontować i na nim zagrać, to inauguracja tego instrumentu byłaby wydarzeniem na skalę międzynarodową.

O. Waldemar Pastusiak kustosz Jasnej Góry

2022-08-23 10:27

Oceń: +8 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak nam się zagubiły w Europie znaki przymierza z Bogiem

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Wacław Depo

wniebowzięcie

Archidiecezja Częstochowska

Homilia abp. Wacława Depo – metropolity częstochowskiego, wygłoszona podczas Uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Jasna Góra, 15 sierpnia 2017 r.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
CZYTAJ DALEJ

Litania do św. Maksymiliana Marii Kolbego

[ TEMATY ]

św. Maksymilian Kolbe

litania

Archiwum Ojców Franciszkanów w Niepokalanowie

Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Pizzaballa: dla Jezusa szczęśliwym jest ten, kto ma nadzieję i jest otwarty na dar

2025-08-07 18:39

[ TEMATY ]

nadzieja

Jezus

szczęście

kard. Pierbattista Pizzaballa OFM

Karol Porwich/Niedziela

„Dla Jezusa «szczęśliwy» nie jest nigdy ten, kto posiada, lecz zawsze ten, kto ma nadzieję, kto z ufnością trwa otwarty na dar. Dar, który ma oblicze relacji i przyjaźni, jakie należy przeżywać w posłudze” - stwierdza komentując fragment Ewangelii (Łk 12,32-48) czytany w XIX Niedzielę zwykła roku C (10 sierpnia 2025) łaciński patriarcha Jerozolimy, kard. Pierbattista Pizzaballa OFM.

Dzisiejszy fragment Ewangelii (Łk 12,32-48) jest ściśle powiązany z fragmentem z poprzedniej niedzieli, w którym Pan Jezus opowiedział przypowieść o bogatym głupcu (Łk 12,13-21): dzisiaj wyjaśnia się jej sens, pogłębia treść i w pewnym sensie otrzymujemy klucz do zrozumienia czegoś, co pozostało nierozstrzygnięte. Z poprzednich niedziel pozostało nam bowiem kilka ważnych pytań: co to jest owa lepsza cząstka, którą obrała Maria i której nie będzie pozbawiona (Łk 10,42)? Jakie dobra nie przemijają, co to znaczy być bogatym u Boga (Łk 12,21)? Jezus zatrzymuje się, aby porozmawiać ze swoimi uczniami na ten temat, ponieważ jest to kwestia ważna: dotyczy wieczności, a zatem dotyczy również naszego serca, mówi nam, gdzie jesteśmy w życiu, na czym naprawdę nam zależy, z czym wiążemy sens naszego istnienia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję