Uroczystość Bożego Ciała to święto wielkiej radości i wdzięczności. Dziękujemy Bogu za to, że jest pośród nas; dziękujemy Synowi Bożemu że nas nie zostawił sierotami, ale posłał nam od Ojca swojego Ducha; że spełnił obietnicę zostania z nami przez wszystkie dni aż do skończenia świata; że jest z nami w Eucharystii, czeka na nas w tabernakulum, karmi nas chlebem dającym życie wieczne. Chcemy tę radość pokazać całemu światu, dlatego wychodzimy na ulice miast i wiosek i wysławiamy Boga, który jest z nami, syci głody naszych serc i dusz – powiedział abp Stanisław Budzik. Metropolita przewodniczył Mszy św. na placu katedralnym, po której zgromadzeni wyruszyli do czterech ołtarzy umieszczonych przy kościołach Przemieniania Pańskiego, Nawrócenia św. Pawła, Świętego Ducha i św. Piotra. Kolejne stacje eucharystycznej procesji poświęcone były w sposób szczególny modlitwie o powołania kapłańskie, o pokój na Ukrainie, o świętość rodzin i o jedność Kościoła. Za Najświętszym Sakramentem z rzeszą wiernych kroczyli licznie zgromadzeni kapłani, osoby życia konsekrowanego, społeczność Metropolitalnego Seminarium Duchownego, przedstawiciele Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II i izb rzemieślniczych oraz grekokatolicy z proboszczem ks. mitratem Stefanem Batruchem. W uroczystościach udział wzięli biskupi Artur Miziński i Adam Bab oraz kapituła archikatedralna. Z uczestnikami eucharystycznego święta duchowo łączyli się seniorzy z domu księży emerytów z bp. Ryszardem Karpińskim.
– Wychodzimy na ulice, aby pokazać światu największy skarb, Chrystusa, Syna Bożego, który stał się człowiekiem, aby być Bogiem z nami; przyjął postać chleba, by być Bogiem w nas, by w nas zamieszkać, by z nas uczynić świątynię swojego Ducha. Jak wielki musi być człowiek, skoro został stworzony na obraz i podobieństwo Boże; jak wielka jest jego godność, skoro został odkupiony krwią Chrystusa; jak wielkie szczęście go spotkało, skoro został zaproszony do Bożego stołu na ucztę – powiedział w homilii ksiądz arcybiskup. Pasterz zaapelował, by chrześcijanie umacniali siły do codziennego dawania świadectwa wierze i miłości przy eucharystycznym stole.
Boże Ciało, czyli uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, to jedno z najważniejszych katolickich świąt. Jego głównym celem jest wyznanie wiary w obecność Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Podążając za monstrancją z Najświętszym Sakramentem, podkreślamy, że wiara to nie tylko nasza prywatna sprawa.
Dziś każdy, kto zechce, może w procesji uczestniczyć, ale nie zawsze tak bywało, o czym coraz mniej osób pamięta. Przykładem może być historia krakowskiej archidiecezjalnej procesji Bożego Ciała. Najpierw w czasie II wojny światowej, a następnie w okresie pełnienia władzy przez komunistów, wyjście procesji poza teren Wzgórza Wawelskiego było zakazane. Temat porusza Marek Lasota w artykule „Katedralna procesja Bożego Ciała w Krakowie w latach sześćdziesiątych” opublikowanym w Biuletynie Instytutu Pamięci Narodowej (nr 4/2001). Autor pisze, że ograniczenia w tym zakresie dotyczyły również krakowskich kościołów przyklasztornych. Restrykcje tłumaczono faktem, że nie są to kościoły parafialne, ale po kilku latach również tym drugim odmawiano prawa do procesji ulicami miasta.
W debacie o edukacji padają słowa: „innowacja”, „nowoczesność”, „cyfrowa przyszłość”. A tymczasem najważniejsza rzecz dzieje się tuż pod naszymi nosami: dzieci przestają być w szkole obecne. Dosłownie i w przenośni. W świecie pełnym ekranów szkoła jest jednym z ostatnich miejsc, które może (i musi) dać im ukojenie od cyfrowego zgiełku. Dlatego zakaz telefonów nie jest zamachem na wolność, lecz oddechem dla ich młodych, przeciążonych głów.
Pracowałem w dwóch szkołach o diametralnie różnych zasadach: w jednej dzieci mogły używać telefonów na przerwach, w drugiej – nie. Różnica była uderzająca. W szkole, gdzie telefony były dozwolone, uczniowie wchodzili na lekcję jak w półśnie. Jeszcze kończyli misję w grze, scrollowali w telefonie, odpisywali na wiadomości. Oczy przyklejone do ekranu, a w tle – dzwonki powiadomień. Było normalne, że w trakcie zajęć ktoś odbierał telefon od rodzica: „Ale to mama, proszę pana”.
W związku z informacją o aresztowaniu ks. Waldemara P., Diecezja Pelplińska wyraża zdecydowany brak zgody na jakąkolwiek krzywdę, a zwłaszcza na wykorzystanie małoletnich. Osoby pokrzywdzone i ich najbliżsi otrzymali i otrzymają wsparcie w dialogu z ich potrzebami i oczekiwaniami - brzmi początek oświadczenia.
W związku z informacją o aresztowaniu ks. Waldemara P., Diecezja Pelplińska wyraża zdecydowany brak zgody na jakąkolwiek krzywdę, a zwłaszcza na wykorzystanie małoletnich. Osoby pokrzywdzone i ich najbliżsi otrzymali i otrzymają wsparcie w dialogu z ich potrzebami i oczekiwaniami.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.