Reklama

Felietony

Akumulatory społeczne i słoneczne

Wspólnie spędzimy czas lepiej, jeżeli nie będziemy narzekać, marudzić i denerwować siebie nawzajem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wżyciu zawodowym i w szkole czekamy na czas wolny, ferie, wreszcie niecierpliwie czekamy na wakacje. Często jednak nie potrafimy odpoczywać, nie wracamy zregenerowani, ponieważ nie pytamy bliskich, gdzie i jak chcą spędzić ten czas relaksu. Może się okazać, że nasi przyjaciele lub rodzina nie chcą już dwudziesty raz jechać nad morze. Może poranki wakacyjne chcą spędzać już nie na zdobywaniu szczytów górskich, ale na powolnym smakowaniu nowych potraw i rozmowach przy nieśpiesznie zaparzonej kawie z rogalikiem. Nauczmy się tracić czas z bliskimi tak, jak tego potrzebują. Pytajmy ich o zgodę także na inne działania, szczególnie te dotyczące mediów społecznościowych.

Reklama

Wakacje to czas ładowania akumulatorów. Chwalenie się w sieci udanym wypoczynkiem może wygenerować kilka problemów. Wrzucenie do internetu informacji o wyjeździe może skutkować włamaniem do domu. Zdjęcie dziecka w stroju kąpielowym wrzucone w media społecznościowe może się stać powodem nękania dziecka w szkole, kiedy jego koledzy przejrzą profile rodziców, bądź nawet materiałem krążącym potem w sieci pedofilów. Aż 40% polskich rodziców dzieli się w internecie zdjęciami i filmami z udziałem swoich pociech. Rocznie statystycznie rodzic wrzuca do sieci siedemdziesiąt dwie fotografie i dwadzieścia cztery materiały wideo z własnymi dziećmi. Chrońmy wizerunek naszych bliskich, który może być dla nich kompromitujący w następnych miesiącach i latach. Nie chodzi o to, aby w ogóle nie umieszczać wspólnych zdjęć, jednak przed ich publikacją zawsze zapytajmy dziecko o zgodę i akceptację.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jest drogo. Widzimy i odczuwamy to wszyscy. Jeśli jednak mamy całe wakacje narzekać na ceny, lepiej rozłóżmy koc na balkonie czy tarasie i pograjmy w karty. Wspólnie spędzimy czas lepiej, jeżeli nie będziemy narzekać, marudzić i denerwować siebie nawzajem. Wyprawa do lasu, parku wodnego, wyjazd rowerowy z elementami gry terenowej, dobrze przygotowany przez rodziców, z konkursem dla dzieci i wyzwaniem, mogą być lepszą przygodą niż drogie wczasy spędzone na ciągłym „jęczeniu”. To nie miejsce decyduje o atmosferze wyjazdu – mają na nią wpływ aktywności i towarzystwo. Dajmy dzieciom dużo więcej luzu niż na co dzień, co jednak nie oznacza nieustannego siedzenia w internecie.

Czas odpoczynku to także okres regeneracji dla mózgu. Potrzeba nam siedmiu typów odpoczynku: fizycznego (tj. więcej snu, drzemek, relaksu, rozciągania, głębokiego oddechu), psychicznego (muzyki relaksacyjnej, medytacji, ciszy), emocjonalnego (pozbycia się bagażu emocjonalnego, rozmowy z dobrym słuchaczem, terapii), społecznego (spotkania z przyjacielem lub odwrotnie – przerwy w spotkaniach towarzyskich), twórczego (czytania książek rozwijających wyobraźnię, spaceru na łonie natury), duchowego (robienia rzeczy dających poczucie sensu) i sensorycznego (wyłączenia urządzeń emitujących szkodliwy dla człowieka rodzaj światła – niebieskich ekranów LED oraz ciszy). Gdy jednak odbiera się dziecku urządzenia, trzeba mu zaproponować w zamian coś bardzo atrakcyjnego, wspólnego, aktywizującego.

Przeprogramujmy w wakacje swój umysł na miłość. Znajdźmy czas – to najcenniejsza dziś waluta na świecie – na to wszystko, na co nie mamy go w szaleńczym pędzie codzienności. Wakacje to dobry czas na kwadrans czy godzinę adoracji w tygodniu. Wybierzmy się do bliskich w co drugi weekend na herbatę, pograć w gry planszowe, pomóc im w ogrodzie czy w naprawie balkonu. Razem zróbmy to, na co nie ma czasu w gonitwie życia. Okazujmy na co dzień w czasie wakacji dużo czułości bliskim. Naładujmy akumulatory społeczne i rodzinne. Udanych wakacji!

2022-06-21 13:48

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mechanizmy obronne

Ważna jest umiejętność nazywania emocji i zarządzania nimi, aby odkrywać prawdziwe potrzeby człowieka i je zaspokajać, a sytuacje stresujące rozwiązywać.

Człowiek dysponuje wieloma mechanizmami obronnymi, które są mu przydatne w sytuacjach trudnych i stresowych. Czas wojny i ogólnoświatowej trudnej sytuacji ekonomicznej niewątpliwie do takich należy. I tak mechanizm wyparcia jest szczególnie widoczny, kiedy coś się wydarzy, a my od razu ratujemy się wykrzyczanym często zdaniem: „To nie ja, to ktoś inny”. Racjonalizujemy nasze dziwne zachowania zakupowe niepotrzebnych rzeczy promocjami, których nie można było przecież przegapić, choć nabyte przedmioty wcale nie były nam potrzebne. Tłumaczymy sobie, że 6. kostka czekolady to nic strasznego, bo kakaowiec jest rośliną, więc czekolada jest zdrowa, ma magnez – a przecież mieliśmy być na diecie. Jest to klasyczny mechanizm dysocjacji – odsunięcia się od bolesnego problemu, traumy, aby mózg nie czuł bólu. To mechanizm obronny, który pomaga przeżyć, przetrwać, poczuć tak, jakby całość wydarzeń rozgrywała się obok nas. Działamy tak czasem w sytuacji ogromnego cierpienia fizycznego lub psychicznego. Czasem jednak pozostaje w nas, niestety, stres pourazowy i konieczna jest praca nad traumą.
CZYTAJ DALEJ

Co prokuratura chce zarzucić dziełom o. Rydzyka? "Nie mamy nic do ukrycia"

Prokuratura Krajowa potwierdziła w czwartek, że wejście CBA do Fundacji Lux Veritatis dotyczy badania siedmiu umów z Funduszem Sprawiedliwości z lat 2017–2023. Zabezpieczona dokumentacja ma wyjaśnić okoliczności współpracy, m.in. konkursów, w których korzyść miała uzyskać fundacja. O. Tadeusz Rydzyk przekonuje, że fundacja nie ma nic do ukrycia.

O postępowaniu Prokuratury Krajowej, na zlecenie której funkcjonariusze CBA weszli w środę do siedziby Fundacji Lux Veritatis ojca Tadeusza Rydzyka i zabezpieczyli dokumenty dotyczące Funduszu Sprawiedliwości, poinformował w czwartek rzecznik PK prok. Przemysław Nowak.
CZYTAJ DALEJ

Papież do katolików: w Turcji jest was mało, nie traćcie nadziei

2025-11-28 08:32

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

PAP

Sobór Nicejski przypomina nam, że Jezus nie jest postacią z przeszłości, lecz Synem Bożym obecnym pośród nas i prowadzi historię ku przyszłości – powiedział Leon XIV podczas spotkania ze wspólnotą katolicką w Turcji. Jej członkom przypomniał, że wyrastają z wielkiej tradycji chrześcijaństwa i zachęcił ich, by nie zniechęcali się niewielką liczbą wierzących w dzisiejszej Turcji, bo Królestwo Boże wyrasta z tego, co małe. Ufajcie obietnicy Pana i dawajcie świadectwo Ewangelii – apelował Papież.

Dziś rano Leon XIV spotkał się w katolickiej katedrze w Stambule z duchowieństwem i osobami zaangażowanymi w duszpasterstwo. W przemówieniu przypomniał, że również Turcję można uważać za „Ziemię Świętą”, ponieważ to właśnie na tych terenach historia narodu izraelskiego spotyka się z rodzącym się chrześcijaństwem, przenikają się Stary i Nowy Testament, zapisane zostały karty licznych soborów. „Z dumą wspominamy również wielką bizantyjską przeszłość, misyjny zapał Kościoła Konstantynopola i rozprzestrzenianie się chrześcijaństwa na całym Bliskim Wschodzie” – powiedział Leon XIV.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję