Reklama

Niedziela Łódzka

Korzenie wspólnej tradycji

Z Dawidem Szychowskim, rabinem Łodzi, rozmawia ks. Paweł Gabara.

Niedziela łódzka 3/2022, str. IV

[ TEMATY ]

wywiad

rabin

Archiwum prywatne

Zapalanie świec w święto Chanuka

Zapalanie świec w święto Chanuka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Paweł Gabara: Co to oznacza, że naród żydowski jest narodem wybranym?

Dawid Szychowski: To jest bardzo dobre pytanie, a odpowiedź na nie może być wieloaspektowa. Wybrany, czyli zobowiązany do zachowania pewnego obowiązku moralnego. Przykładowo, tak jak w demokracji, kiedy wybrany jest jakiś włodarz, to nie jest on wybrany dlatego, że jest ponad wszystkimi, ale dlatego, że najlepiej ze wszystkich będzie służył ludziom. Chodzi zatem o wybraństwo, które niesie z sobą pewien obowiązek, wzmożoną czujność, np. w postępowaniu w sferze publicznej. On jest wybrany, więc my go obserwujemy. W tym rozumieniu naród żydowski jest wybrany – spoczywa na nim większy obowiązek bycia przykładem. Czyli jest to jakieś wymaganie, standard, do którego trzeba dorosnąć. Naród Izraela jako naród wybrany musi udowodnić, że jest tego wybraństwa godzien, i że to wybraństwo udźwignie.

Reklama

A jak rozumieć wybraństwo narodu w kontekście religijnym?

Bóg wybrał naród jako społeczność, a dopiero na narodzie spoczęła religia, czyli religia nie ma szerszego zakresu niż wybraństwo narodu. Obserwując Księgę Bereszit – Księgę Rodzaju, widzimy poszukiwanie bohatera, który jest w stanie być bratem dla drugiego człowieka. Posiłkując się naszymi Midraszami, czyli tradycją ustną, która idzie razem z tą objawioną i spisaną, widzimy pewien proces, w którym poszczególnym osobom nie udaje się przyjąć tego wezwania do braterstwa. Począwszy od Kaina i Abla, a następnie przez Lota i Abrahama – żaden z nich nie potrafi być dla drugiego bratem. Później synowie Abrahama: Izaak i Izmael – Izaak jest tym, który wewnątrz rodziny zostaje wybrany, a następnie: Ezaw i Jakub – i wśród synów Jakuba pojawia się uprowadzenie Józefa do Egiptu, czyli jest to kolejna porażka, która mówi, że nie daliśmy rady być dla siebie braćmi. Dopiero po tym, jak bracia przychodzą do Egiptu do Józefa, Juda jest gotów ofiarować się za swojego brata Benjamina, bracia się poznają i jest to moment, w którym jesteśmy nazwani Izrael. Czyli stworzyliśmy taką tożsamość, że rozumiemy wagę bycia dla siebie braćmi. My to nazywamy wybraństwem. Mówimy: Bóg wybrał, bo kiedy Abraham wychodził z Ur Chaldim, to on nie wiedział, po co wychodzi z tego miasta, on nie miał doprecyzowanych informacji, ale z czasem jeden wybór przyniósł kolejne i to wybraństwo się krystalizuje. Właściwie należałoby powiedzieć, że my nadal nie wiemy, czym to wybraństwo jest, ponieważ te wybory nadal następują.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czy ja zatem dobrze rozumiem, że naród wybrany stał się narodem wybranym, kiedy zrozumiał czym jest braterstwo?

Dokładnie tak.

Słyszeliśmy przed chwilą o mężczyznach w tej drodze wybrania. Czy były na niej również kobiety?

Zdecydowanie tak. Zobaczmy Ewę, która nadaje imię Kainowi, a następnie Sarę, żonę Abrahama, która w pewnym momencie historii przejmuje inicjatywę. Widzimy to w Księdze Rodzaju, kiedy Abraham, wychodząc z Egiptu, mówi do Sary, że będzie dzięki niej pobłogosławiony. Mówimy, że wychodząc z Ur Chaldejskiego Sara była z Abrahamem, a wychodząc z Egiptu Abraham był z Sarą. Kulminacją tego jest słowo, które Bóg mówi do Abrahama: słuchaj głosu Sary. Naród Izraela ma twarz żeńską i męską. Twarz męska to Naród Izraela, twarz żeńska to Kneset Izraela – zgromadzenie Izraela.

Reklama

To jest ciekawe w kontekście, tego co dzieje się na naszych ulicach, gdzie słyszymy, że kobiety muszą walczyć o swoje prawa, a tu słyszymy, że kilka tysięcy lat temu kobieta miała swoją ważną pozycję.

Tak, to jest ten moment w historii zbawienia, kiedy Abraham mówi: powiedz, że ty jesteś moją siostrą, a ja jestem twoim bratem. To jest chwila, kiedy następuje wyższy poziom uświęcenia związku między kobietą a mężczyzną, jednakże nie należy tego utożsamiać z prawami, które otrzymały kobiety, lecz raczej z pewną analizą rozwoju człowieczeństwa.

Przed II wojną światową w Łodzi były cztery wielkie synagogi, które niemiecki okupant zniszczył w pierwszych dniach okupacji jako znak zagłady narodu wybranego. Nie każdy wie, czym różni się świątynia od synagogi.

W naszym rozumieniu świątynia była w czasie, kiedy było nam dane proroctwo. Czyli według nas obecność Boga była wyczuwalna przed zburzeniem świątyni i moment po jej zburzeniu aż do momentu, kiedy pojawia się epoka rozumu, czyli do chwili, kiedy doświadczenie pozarozumowe zostało przerwane. To jest ten sam moment, kiedy pojawia się filozofia w Grecji, buddyzm w Indiach, konfucjanizm i taoizm w Chinach. W narodzie żydowskim pojawia się wówczas również coś nowego i jest to właśnie synagoga, czyli miejsce duchowości w oderwaniu od życia powszechnego. Synagoga to jest „mały Izrael”, „mała świątynia”, miejsce, w którym porusza się sprawy duchowe.

Dlaczego do dziś świątynia w Jerozolimie nie została odbudowana?

Są dwie odpowiedzi na to pytanie. Jedna z nich mówi, że nowa świątynia ma przyjść z nieba, a druga, że należy ją odbudować. Te dwa poglądy łączą się w jeden, który mówi, że będzie znak z nieba, który odczytamy jako czas, w którym mamy odbudować świątynię w Jerozolimie. Obecnie większość narodu uważa, że ten czas jeszcze nie nadszedł.

Reklama

Czy modlitwa Żydów przy tzw. ścianie płaczu jest wyrazem tęsknoty za świątynią?

I tak, i nie. Uważamy, że ten istniejący fragment zachodniego muru okalającego świątynię – Ha-Kotel ha-Ma’arawi – jest najbliżej tego, za czym my tęsknimy, ale Żydzi nie modlą się tam tylko w intencji obudowania świątyni. Dla nas modlitwa jest próbą otwarcia się na Boga, na Jego słowo. Modlitwa zawsze poprzedza czyn, dlatego Żydzi przychodzą do ściany, by modlić się za dzieci, żony i mężów oraz w sprawach prywatnych.

Czy naród wybrany oczekuje przyjścia Mesjasza i czy będą jakieś znaki, które to przyjście zapowiedzą?

Tak, naród wybrany oczekuje przyjścia Mesjasza. My mamy obiecane, że Mesjasz ma być tym, który przyniesie pokój i uwolni nas z niewoli. Bo choć dziś Izrael jest państwem, to nadal czuje się narodem ograniczonym, np. polityką takich krajów jak Stany Zjednoczone czy też Rosja. To są sprawy polityczne, ale i nasze rozumienie mesjanizmu jest też polityczne. Jeżeli chodzi o znaki, to jednym z nich będzie powrót Żydów do Syjonu, czyli na ziemię państwa Izraela. Co ciekawe, innym znakiem będzie „chucpa”, czyli bezczelność, która zapanuje wśród ludzi, a polegać ona będzie na odrzuceniu wszelkiego rodzaju autorytetów i sięgnięciu po autorytet. Z tym, że nie należy tej „chucpy” odczytywać negatywnie, lecz pozytywnie, jako postawę odrzucenie wszelkiego rodzaju ludzkich opinii i sięgnięcie po to, co pochodzi od Boga.

Reklama

Czy zatem czas, w którym my obecnie żyjemy, nie jest czasem chucpy?

Jest i objawia się jeszcze w jednym znaku, mianowicie kiedy człowiekowi jest ciężko, pije dużo alkoholu. Noe, kiedy nie mógł sobie poradzić z tym, co się stało po potopie, upił się winem. Dziś wielu młodych ludzi korzysta z różnego rodzaju używek, antydepresantów oraz korzysta z pomocy wielu specjalistów, co świadczy, że nie radzi sobie z trudnościami. Jest to jeden ze znaków, że coś nadchodzi.

W kontekście naszej rozmowy rodzi się we mnie pytanie: Czy nie jest, aby tak, że naród wybrany czeka na przyjście Mesjasza, a chrześcijaństwo, które narodziło się w narodzie żydowskim czeka na powtórne przyjście Mesjasza? Czy my nie czekamy może na przyjście tego samego Mesjasza?

Wspólnym mianownikiem jest to, że razem oczekujemy.

Dawid Szychowski pochodzi z Białej Podlaskiej, jest emisariuszem organizacji Shavei Israel

2022-01-11 08:40

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pięknie jest być siostrą

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 6/2017, str. 6

[ TEMATY ]

wywiad

zakonnica

S. Weronika Wojciechowska

S. Kinga Mędrala SMI

S. Kinga Mędrala SMI

Z s. Kingą Mędralą, referentką ds. zakonnych północnej części diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, rozmawia Edyta Hartman

EDYTA HARTMAN: – Przed laty wstąpiła Siostra do Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej. Dlaczego wybrała Siostra to właśnie zgromadzenie i czy nigdy nie żałowała swej decyzji?
CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy
Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena. Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę. W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych. Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej. W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena. Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.
CZYTAJ DALEJ

Francja: bł. Kamil Costa de Beauregard – pierwszy beatyfikowany w nowym pontyfikacie

2025-05-21 08:16

[ TEMATY ]

Bł. Kamil Costa de Beauregard

Vatican Media

W sobotę 17 maja - w przededniu uroczystego rozpoczęcia urzędowania przez Leona XIV - we francuskim Chambéry odbyła się beatyfikacja urodzonego tam w pierwszej połowie XIX wieku kapłana Kamila Costa de Beauregarda. Temu pierwszemu w nowym pontyfikacie obrzędowi tego rodzaju przewodniczył w miejscowej katedrze pw. św. Franciszka Salezego nuncjusz apostolski we Francji abp Celestino Migliore. Nowy błogosławiony zasłynął z działalności wychowawczo-ewangelizacyjnej wśród młodzieży męskiej, wspierany w tym przez św. Jana Bosco.

Kamil (Camille) Costa de Beauregard urodził się 17 lutego 1841 w Chambéry - stolicy Sabaudii - w rodzinie markiza Pantaléona Costa de Beauregarda i Marty de Saint Georges de Vérac jako piąte z 11 ich dzieci. Ich wychowaniem zajmowała się głównie matka, gdyż ojciec często bywał na dworze książęcym w Turynie, z którym był blisko związany. Chłopiec uczył się w domu i w szkołach katolickich, ale w 1854 ciężko zachorował i wyjechał na dalszą naukę do Tuluzy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję