Reklama

Wiara

Dla kogo zbawienie?

Co zrobić, żeby być zbawionym? Wystarczy tylko wiara czy też konieczne są dobre uczynki? Zbawienie z wiary czy z uczynków? Czy sama wiara wystarczy do zbawienia?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prawda o darmowym usprawiedliwieniu przez wiarę w Chrystusa jest dla wielu katolików wciąż nieznana. Czy wynika to z nieznajomości Biblii? Czy prawda ta jest zbyt trudna w zrozumieniu? A może żyjemy w przekonaniu, że człowiek może być zbawiony tylko przez dobre uczynki?

Ekumeniczna deklaracja

Wyjątkową okazją do przypomnienia tej prawdy była Wspólna deklaracja w sprawie nauki o usprawiedliwieniu, podpisana 31 października 1999 r. w Augsburgu przez przedstawicieli Kościoła katolickiego i Światowej Federacji Luterańskiej. Dokument ten stał się kamieniem milowym w próbach pokonania rozbieżności co do nauki o usprawiedliwieniu, które istnieją między kontynuatorami Marcina Lutra i Kościołem katolickim. Uzyskano konsensus, który ma epokowe znaczenie na drodze luterańsko-katolickiej ekumenii, zatwierdzony przez Magisterium Kościoła. W ten sposób Kościół postawił w centrum uwagi wszystkich chrześcijan temat zbawienia. Dzisiaj jednak niewiele on ludziom mówi. Utrata świadomości grzechu spowodowała, że współczesny człowiek nie rozpoznaje działania łaski, co jest niewątpliwie powodem dechrystianizacji życia. W deklaracji zawarte jest życzenie, by wspólna doktryna na temat usprawiedliwienia weszła w życie i stała się częścią doświadczenia wszystkich wierzących, a nie tylko przedmiotem dyskusji teologów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czym jest usprawiedliwienie?

Reklama

W Liście św. Pawła do Rzymian czytamy: „Wszyscy przecież zgrzeszyli i zostali pozbawieni chwały Boga, a usprawiedliwienia dostępują darmo, dzięki Jego łasce, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie” (3, 23-24). Czym zatem jest usprawiedliwienie? Jest ono odpuszczeniem grzechów, działaniem Bożym, które grzesznego człowieka czyni sprawiedliwym, czyli świętym. Gdy opisujemy zbawcze działanie Boże w akcie usprawiedliwienia, wskazujemy na Jezusa, który sam wychodzi naprzeciw człowiekowi i darmo gładzi jego grzech. Usprawiedliwienie jest uświęceniem i odnowieniem wnętrza człowieka przez dobrowolne przyjęcie łaski, dzięki jego współpracy z Bogiem. Oznacza więc łaskę otrzymaną w sakramencie, która zmienia grzesznika w sposób wewnętrzny w nowe stworzenie. Wciąż jednak pozostaje w człowieku skłonność do grzechu, która sama w sobie nie jest grzechem – staje się nim dopiero wtedy, gdy go popełniamy. A w akcie usprawiedliwienia Bóg wyprowadza człowieka z jego grzechu i otwiera przed nim nową, właściwą relację do samego siebie.

Wiara i dobre uczynki

By odpowiedzieć na zarzuty stawiane przez reformację, sobór trydencki (1545-63) podał formułę katolicką, która łączy wiarę i dobre uczynki. Nie jesteśmy zbawieni przez dobre uczynki, ale też nie ma zbawienia bez nich. Wobec jednostronnego podkreślenia wiary przez protestantów katolickie kaznodziejstwo podjęło przypomnienie o dobrych uczynkach i osobistym udziale człowieka w zbawieniu. Skutek był taki, że wielu katolików przez całe swoje życie nie słyszało nigdy jasno orędzia o darmowym usprawiedliwieniu przez wiarę. Sprawiedliwość Boża – w przekonaniu Marcina Lutra – nie oznacza karania czy też zemsty ze strony Boga w stosunku do człowieka, przeciwnie – jest aktem, przez który Bóg czyni człowieka sprawiedliwym. Święty Augustyn dużo wcześniej napisał: „Podobnie sprawa się ma ze sprawiedliwością Bożą, która dzięki Jego darowi czyni nas sprawiedliwymi”. Pojęcie sprawiedliwości Bożej wyjaśnia św. Paweł w Liście do Tytusa: „A oto objawiła się dobroć i miłość Boga, naszego Zbawiciela. On zbawił nas nie dzięki sprawiedliwym czynom, które spełniliśmy, lecz ze względu na swe miłosierdzie. Stało się to przez odradzającą i odnawiającą kąpiel w Duchu Świętym” (3, 4-5). Sprawiedliwość Boża jest więc dobrocią i miłością Boga.

Dobre uczynki potwierdzeniem wiary

Reklama

Chrześcijaństwo, które jest religią łaski, głoszeniem łaski Bożej, odpowiada na ważne pytania we właściwej kolejności. Najpierw: co Bóg uczynił dla zbawienia człowieka?, i dopiero: co człowiek musi zrobić, by mógł być zbawiony? Gdybyśmy mieli osiągnąć zbawienie przez spełnianie jednego czy drugiego uczynku, praktykowanie takiej czy innej cnoty, tobyśmy byli biedni. Któż z nas mógłby mieć bowiem nadzieję, że się zbawi? Usprawiedliwienie dokonuje się więc z inspiracji miłości, która realizuje się w wierze. Kardynał Joseph Ratzinger wyjaśnił tę prawdę następująco: „Szukanie usprawiedliwienia przez uczynki oznacza, że człowiek chce się zbawić, izolując się w swoim własnym działaniu, przekonany, że decyduje jego wysiłek i osiągnięcia. Chęć usprawiedliwienia przez własny czyn oznacza w istocie, że człowiek chciałby sam sobie stworzyć własną małą nieśmiertelność; chciałby sam wziąć z życia wszystko, czego mu trzeba. Takie przedsięwzięcie jest zawsze wynikiem iluzji (...). Prawda zaś jest taka, że człowiek jest przemijający i sam z siebie nie ma nic trwałego. Im bardziej stawia na siebie, tym bardziej stawia na nicość, bo pozostawiony samemu sobie musi stać się nicością (...). Prawdą życia człowieka jest to, że ma je zawsze od drugich i nie jest w stanie stworzyć go sam. Nie uczynki, ale wiara niesie życie”.

Ekumeniczny konsensus

Darmowe usprawiedliwienie przez wiarę musi się stać doświadczeniem życiowym każdego chrześcijanina. Dla nas, katolików, tym doświadczeniem są sakramenty, a szczególnie sakrament pokuty i pojednania. W nim odnawia się to, co raz dokonało się w chrzcie św. W nim chrześcijanin został obmyty, uświęcony i usprawiedliwiony (por. 1 Kor 6, 11), i powtarza się historia celnika: „Boże, bądź miłosierny dla mnie, grzesznego. Mówię wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony” (Łk 18, 13). Podczas spowiedzi dokonuje się zawsze przedziwna przemiana: Jezus bierze na siebie moje grzechy, a ja biorę na siebie Jego sprawiedliwość.

Usprawiedliwienie jest zatem dziełem Boga i dokonuje się jedynie z łaski. W ekumenicznej deklaracji o usprawiedliwieniu mocno podkreśla się darmowość odkupienia i wyklucza przypisywanie zbawczego znaczenia ludzkim zasługom. „Tylko z łaski i w wierze w zbawcze działanie Chrystusa, a nie na podstawie naszych zasług zostajemy przyjęci przez Boga i otrzymujemy Ducha Świętego, który odnawia nasze serca, uzdalnia nas i wzywa do dobrych uczynków” (Wspólna deklaracja w sprawie nauki o usprawiedliwieniu, 15). Wszyscy, którzy wierzą, „dostępują usprawiedliwienia darmo, dzięki Jego łasce, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie” (Rz 3, 24). Tak więc człowiek powołany do zbawienia zostaje usprawiedliwiony tylko przez Chrystusa, przyjmując w wierze to zbawienie.

Działanie łaski Bożej nie wyklucza jednak działania człowieka, dlatego też deklaracja nie kwestionuje ani nie odrzuca dobrych uczynków – przypomina tylko, że dobre czyny człowieka wypływają z wiary. „Usprawiedliwiająca wiara jest czynna w miłości, dlatego chrześcijanin nie może i nie powinien pomijać uczynków. Jednak wszystko, co w człowieku poprzedza wolny dar wiary i po nim następuje, nie jest podstawą usprawiedliwienia i nie przyczynia się do niego” (Wspólna deklaracja..., 25).

Dobre uczynki są więc nieodzowne dla chrześcijańskiego życia, jeśli są owocem miłości i potwierdzeniem autentycznej wiary.

2022-01-03 12:52

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy religia jest do zbawienia koniecznie potrzebna?

Niedziela Ogólnopolska 21/2007, str. 24

[ TEMATY ]

religia

zbawienie

Karol Porwich/Niedziela

Z wielkim zainteresowaniem przeczytałam ostatnio książkę Moody’ego „Życie po życiu”. To są rzeczywiście bardzo ciekawe doświadczenia śmierci klinicznej. Oczywiście, że książka ta pomaga mi wierzyć, że jednak jest coś po śmierci, że jest jakieś światło i życie. Po tej lekturze moją uwagę zwróciła jednak inna sprawa. Z książki tej wynika jasno, że życie po śmierci jest dla tych, którzy czynili dobro, i nie ma tu żadnego znaczenia, czy się wierzy w Boga, czy nie, a zwłaszcza to, jakiego się jest wyznania. Wystarczy być dobrym człowiekiem. Czy w związku z tym religia jest nam potrzebna, żeby się zbawić? Może wystarczy być po prostu dobrym człowiekiem? Justyna
CZYTAJ DALEJ

Potrzeba czytania znaków

2024-11-28 12:06

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Tym, co pozwala nam widzieć znaki, jakie dokonują się w nas i w świecie, i zarazem pozwala nam właściwie ich odczytywać, jest MODLITWA. Kiedy się modlę widzę siebie i to, co mnie otacza, ale widzę również Boga i to, co On może.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec huku morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie. Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie spadł na was znienacka jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym».
CZYTAJ DALEJ

Papież Franciszek: zróbmy miejsce Jezusowi, aby odnaleźć nadzieję

Niech ten czas Adwentu będzie cenną okazją, by wznieść nasze spojrzenie na Tego, który czyni lekkimi nasze serca i podtrzymuje nas w drodze – powiedział Papież podczas rozważania przed niedzielną modlitwą Anioł Pański.

Ojciec Święty w swoim rozważaniu nawiązał do Ewangelii z pierwszej niedzieli Adwentu. Wskazał, że Pan Jezus wobec przywołanych obrazów „końca czasów”, swoim uczniom daje słowo nadziei. Zbawicielowi zależy na tym, abyśmy byli gotowi na przyjście Syna Człowieczego. Chrystus kieruje do nas zaproszenie, aby podnieść głowy i zachować czujne serca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję