Alicja Przepiórkiewicz: Z początkiem roku wzrosły ceny prądu w całej Polsce. Również klienci Enei zapłacą więcej za energię elektryczną. Z czego wynikają podwyżki?
Paweł Szczeszek: Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że z podwyżkami cen prądu mierzą się praktycznie wszystkie kraje w Unii Europejskiej, Polska nie jest odosobnionym przypadkiem. Tym, co nas odróżnia od innych krajów UE, jest bardzo szybka reakcja rządu, który przygotował pakiet wsparcia dla polskich rodzin, aby w jak najmniejszym stopniu odczuły podwyżki cen. Chciałbym też zwrócić uwagę, że jako polski koncern energetyczny bardzo poważnie traktujemy naszą misję, którą jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego Polakom. Nasza marża w przypadku oferty taryfowej dla gospodarstw domowych to zaledwie ok. 1% ceny energii elektrycznej na rachunku klientów Enei.
Reklama
Co w takim razie uległo zmianie, skoro prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził nowe taryfy dla klientów indywidualnych, które są o ponad 30% wyższe?
Wzrosty cen energii elektrycznej w Europie, w tym w Polsce, są ściśle związane z polityką klimatyczną Unii Europejskiej. Dziś już prawie 60% kosztu energii w naszym kraju to efekt Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (EU ETS). W uproszczeniu – system ten nakazuje polskiej energetyce kupowanie uprawnień do emisji CO2. W ostatnim roku koszt tych uprawnień rósł skokowo w niespotykanym dotąd tempie, którego nie spodziewali się nawet unijni urzędnicy odpowiedzialni za EU ETS. Jeszcze na początku 2021 r. cena oscylowała wokół 32 euro za tonę, by osiągnąć niespotykany dotąd w historii poziom niemalże 90 euro w grudniu – to wzrost niemal o 200%! Sprawiło to, że dziś największą część opłaty Polaków za energię elektryczną stanowią nie faktyczne koszty jej wytworzenia, a koszty zakupu unijnych certyfikatów, które można nazwać unijnym podatkiem klimatycznym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ten podatek unijny jest chyba nawet wyższy, bo już od lat ponosimy dodatkowe koszty związane chociażby ze wsparciem zielonej energii, wytwarzanej z odnawialnych źródeł...
To prawda. Ceny prądu uwzględniają w coraz większym stopniu koszty polityki klimatycznej UE, które ponoszą również Polacy. Do ok. 60% kosztu EU ETS należy jeszcze doliczyć kolejne ok. 8% przeznaczone na obowiązki OZE, efektywność energetyczną – wszystkie wynikają z polityki UE.
Reklama
Jaka czeka nas zatem przyszłość? Kolejne podwyżki cen prądu? Co można zmienić, żeby Polacy nie byli aż w takim stopniu obciążeni unijną polityką klimatyczną?
Skokowy wzrost cen certyfikatów pokazał, że należy myśleć o reformie systemu EU ETS. Grupa Enea, jako spółka współodpowiedzialna za bezpieczeństwo energetyczne państwa, w pełni popiera działania podejmowane przez polski rząd na forum Unii Europejskiej, zmierzające do reformy systemu handlu emisjami CO2. Idea systemu, którego pierwotnym celem było doprowadzenie do istotnej redukcji emisji gazów cieplarnianych przez wprowadzenie kosztu emisji CO2 w produkcji energii, została wypaczona przez spekulacyjne działania handlowe podmiotów niezwiązanych z sektorem energetyki. Doprowadziło to do niespotykanych dotąd, drastycznych wzrostów cen, które skutkują trudną sytuacją sektora elektroenergetycznego; bazuje on na paliwach węglowodorowych, takich jak węgiel i gaz, a to w konsekwencji musiało znaleźć odzwierciedlenie w rachunkach odbiorców energii elektrycznej. Przypomnę, że z podwyżkami dziś mierzy się cała Europa.
Rynek energii elektrycznej wydaje się bardzo skomplikowany. A konsumenci raczej nie mają czasu śledzić na bieżąco wszystkich tych czynników, które wpływają na rachunek za prąd...
Dlatego warto odwiedzić naszą stronę internetową: www.enea.pl/taryfa – tam wyjaśniamy, co ma wpływ na cenę energii elektrycznej. Jest to miejsce, gdzie staramy się edukować naszych klientów. Polecam tę stronę osobom, które chcą pogłębić swoją wiedzę, lepiej zrozumieć, z czego wynikają wahania cen prądu, i dowiedzieć się, jak jesteśmy związani z rynkami zachodniej Europy czy nawet z ceną gazu.
Gazu?
Cena energii w Polsce jest też zależna od sytuacji na rynku gazu, bo działamy w ramach wspólnego europejskiego rynku energii elektrycznej, a wiele państw UE opiera w dużej części swój tzw. mix energetyczny na elektrowniach gazowych. Skokowy wzrost cen gazu, który przekracza obecnie 700% w stosunku do poprzedniego roku, doprowadził do ogromnego wzrostu cen energii elektrycznej w wielu państwach UE, które w energetyce bazują na gazie, np. w Niemczech czy Hiszpanii. Powodem tych wzrostów w dużej mierze są czynniki polityczne. Szczególnie chodzi tu o ograniczanie dostaw przez rosyjski Gazprom.
Wróćmy do Polski. Ile więcej zapłaci statystyczna rodzina za energię w 2022 r.?
Szacujemy, że dzięki rozwiązaniom wprowadzonym przez polski rząd rachunki naszych klientów w pierwszym kwartale tego roku będą znacznie niższe, niż wynika to z taryf zatwierdzonych przez URE. W ramach rządowych działań antyinflacyjnych stawka podatku VAT będzie obniżona z 23% do 5%, a akcyza – do poziomu 0 zł. Dla klientów Enei oznacza to, że od stycznia do marca 2022 r. miesięczny koszt energii elektrycznej dla gospodarstwa domowego, które zużywa średnio 1,8 tys. kWh rocznie, w praktyce wzrośnie jedynie o mniej wiecej 6 zł brutto.
Ponadto zatwierdzenie przez prezesa URE nowych taryf na 2022 r., które uwzględniają koszty polityki klimatycznej UE, nie oznacza jeden do jednego wzrostu rachunków o te same wartości. Cena samej energii elektrycznej to ok. połowy całego rachunku za prąd. Dlatego w 2022 r. wysokość rachunku zmieni się o mniej więcej 24%. Przykładowo – dla gospodarstwa domowego zużywającego średnio ok. 1,8 tys. kWh/rok (przy zasilaniu jednofazowym, trzyosobowa rodzina) miesięczny wzrost wszystkich kosztów, wraz z taryfą dystrybucyjną, za energię elektryczną wyniesie ok. 21 zł netto. Wzrost będzie jednak dodatkowo zniwelowany dzięki wspomnianym pakietom osłonowym przygotowanym przez polski rząd. Dzięki temu wsparciu, w tym obniżce podatków i Tarczy Antyinflacyjnej, polskie rodziny będą chronione przed wzrostem cen energii.