Reklama

Niedziela Wrocławska

Miejsce dające nadzieję

Jesienią tego roku otwarte zostało Milickie Centrum Wsparcia „Capitol”. Znajduje się tam Ośrodek Wczesnej Interwencji.

Niedziela wrocławska 50/2021, str. VI

[ TEMATY ]

Milicz

Ośrodek Wczesnej Interwencji

Archiwum MCW „Capitol”

Masaż dziecka metodą Shantala

Masaż dziecka metodą Shantala

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wyposażenie oraz wykwalifikowane zespoły diagnostyczne pozwalają stwierdzić, że jest to obiekt spełniający najnowocześniejsze standardy nie tylko polskie, ale i europejskie.

Lokalizacja MCW znajdująca się niedaleko centrum Milicza jest bardzo korzystna dla podopiecznych. Dawniej w tym miejscu znajdowało się kino, a dziś można tam otrzymać niezbędną pomoc, która może zaprocentować znaczącą poprawą jakości życia osób z niej korzystających.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Cząstka całości

MCW „Capitol” jest tylko małą częścią Milickiego Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom i Osobom Niepełnosprawnym. Jest jednak bardzo ważny, bo jest początkiem nowej drogi rozwoju dla dzieci. Oprócz tego w ramach stowarzyszenia działają: Przedszkole integracyjne i specjalne, klasy na poziomie szkoły, zespół rewalidacyjno-wychowawczy oraz oddziały przygotowujące do pracy. Poza tym działają także Warsztat Terapii Zajęciowej, Środowiskowy Dom Samopomocy oraz Mieszkalnictwo Treningowe. Organizacja prowadzi także programy wspomagające tj. Asystent osoby z niepełnosprawnościami, opieka wytchnieniowa czy Trener Pracy.

Początki...

Reklama

Wczesna interwencja działa od 1997 r. Założycielką była dr Barbara Ciereszko-Kowalczyk i wraz z neurologopedą Joanną Stachowiak i fizjoterapeutką Iwoną Gałką-Bienkiewicz, tworzyły pierwszy zespół diagnostyczny. Było to w starym budynku przy ul. Kopernika. Od tego czasu ośrodek zaczął się rozwijać, zespół się powiększał. Powodem był fakt, że zgłaszało się coraz więcej osób. Z czasem dostaliśmy kontrakt na Poradnię dla Osób z Autyzmem Dziecięcym. W momencie, gdy zaczęliśmy diagnozować dzieci, okazało się, że brakuje nam odpowiednich warunków np. lustra weneckiego, aby nie stresować dzieci obecnością dużej ilości osób w sali – opowiada Agnieszka Szatkowska, dyrektor MCW „Capitol”.

Opieka nad dziećmi autystycznymi

MCW zajmuje się diagnozą i terapią dzieci od urodzenia do 7 roku życia. Wyjątkiem są dzieci z diagnozą autyzmu, gdyż takimi dziećmi zajmujemy się także po 7 roku życia. Zaczynamy od diagnozy. Na niej zespół specjalistów: psychiatra, psycholog, czasami neurologopeda, jeśli poda diagnozę, że dane dziecko posiada spektrum autyzmu, kierowane jest na terapię. Jest ona dostosowana do dziecka, ponieważ każde z nich jest inne. Czasami zaczynamy od jednego spotkania w tygodniu, w innych przypadkach od kilku spotkań. Wszystko zależy od wieku i wytrzymałości naszego podopiecznego. Są to różnorakie terapie: pedagogiczna, z reguły jest to terapia integracji sensorycznej, gdyż większość dzieci ze spektrum autyzmu ma problemy natury sensorycznej. U dzieci w wieku szkolnym występuje trening umiejętności społecznych, czyli zajęcia grupowe prowadzone przez psychologa mające pomóc poradzić sobie w przyszłości – podkreśliła Małgorzata Biernacka, koordynator Poradni dla Osób z Autyzmem Dziecięcym.

Współpraca z rodzicami

Reklama

Obecnie z pomocy MCW korzysta około 60 dzieci. Warto jednak pamiętać, że praca z dziećmi to jedno, ale ważne też jest, aby rodzice w pełni zaangażowali się w terapię swojej pociechy. – Rodzina jest bardzo ważna. Kierujemy się dewizą, że silny rodzic to silna rodzina i dzięki temu rodzic ten może dać swojemu dziecku wsparcie. Stąd też staramy się zaopiekować rodzicem. Chcemy, aby rodzice czuli się u nas, jak w domu. W naszym ośrodku przygotowaliśmy dla nich poczekalnię, w której mogą odpocząć, gdy nie muszą towarzyszyć dziecku na terapii. Mogą usiąść wygodnie na kanapie, poczytać, czy zająć się swoimi obowiązkami. To miejsce ma sprawić, że każdy, kto przychodzi do naszego centrum, ma poczuć się ważny – zaznacza Agnieszka Szatkowska – Paterek i dodaje: – Przy naszej wczesnej interwencji działa grupa wsparcia, do której mogą dołączać rodzice naszych podopiecznych. Na początku była to niewielka grupa, jeździły głównie matki z dziećmi. Z czasem zaczęliśmy organizować wyjazdy dla całych rodzin, podczas których psycholog prowadzi warsztaty dla rodziców. Początkowo były to wyjazdy trzydniowe, później tygodniowe. W tym roku odbyło się kilka turnusów, ale rodzice są tak nimi zachwyceni, że ledwie skończy się jeden, to pytają o następny. Takie wyjazdy pozwalają rodzicom lepiej się poznać, co owocuje większą współpracą.

Potrzeby są wielkie

Jeszcze 30 lat temu osoby tworzące MSPDiON wyjeżdżały do Niemiec, aby tam podpatrywać sposoby pracy z dziećmi. Dziś na tle europejskim nie mamy się czego wstydzić. Osób potrzebujących pomocy jest wiele, ale okazuje się, że udzielenie pomocy nie jest wcale takie proste. – Problemem jest brak fachowców. Przez te wszystkie lata nasi specjaliści uczęszczali na wiele szkoleń, aby być na bieżąco z najnowszymi metodami pracy. Niestety osób kompetentnych do pracy z dziećmi z niepełnosprawnościami nie ma zbyt wielu – mówi Alicja Szatkowska, prezes MSPDiON i dodaje: – Moim wielkim marzeniem jest, aby w Polsce każde dziecko miało szansę być w pełni zdiagnozowane i jeśli potrzebuje pomocy to zarówno ono, jak i jego rodzice mogli otrzymać odpowiednią pomoc. Nie chodzi tylko o finanse, ale także o wsparcie psychologiczne. Chodzi o to, aby rodzice dziecka mieli świadomość, że z trudnościami dziecka nie zostają sami.

Nowoczesny sprzęt

W terapii ważne jest także wyposażenie sal, w których najmłodsze dzieci odbywają terapię. W MCW Capitol znajduje się m.in. lustro weneckie z elektrycznymi roletami, regulowane oświetlenie czy system Kinesis wykorzystywany do zajęć integracji sensorycznej.

Zadowoleni rodzice

Podczas krótkiej wizyty miałem okazję spotkać dwie mamy, które przyszły do centrum ze swoimi dziećmi. Uśmiech na ich twarzach potwierdzał atmosferę towarzyszącą w tym miejscu. – Jestem od samego początku bardzo zadowolona z opieki, którą mój syn Olek otrzymuje w MCW „Capitol”. Przyjeżdżamy do Milicza z Twardogóry cztery razy w tygodniu. Atmosfera jest „boska”. Nigdy nie ma problemu, aby porozmawiać na temat syna, jego problemach, ćwiczeniach, działaniach. Ten nowy budynek jest niesamowity. Znajduje się tu poczekalnia, w której można odpocząć, mieć chwilę dla siebie i wymienić się doświadczeniami z innymi rodzicami. Widzę ogromne efekty pracy mojego syna. Lekarze mi mówili, że moje dziecko będzie jak „warzywko”, ale od samego początku razem z terapeutami walczyliśmy o niego – mówi mama 3-letniego Aleksandra. Potwierdza to pani Karolina, która mimo krótkiego czasu korzystania z pomocy „Capitolu” widzi ogromny postęp w rozwoju córki. – W czasie badań okazało się, że moja córka Amelia ma autyzm. Podczas pierwszej wizyty w MCW panie poinformowały mnie, że moja córka ma naturę artystki i ma duży potencjał. Przychodzimy tak często, jak jest to możliwe. I zawsze, kiedy dowiadujemy się, że jest wolne miejsce, przybiegamy. Tutaj otrzymujemy ogromne wsparcie, a moim marzeniem jest, aby mogła w przyszłości funkcjonować bez mojej pomocy. I ja jestem o tym przekonana, że tak będzie. Terapie dużo dają, a dodatkową pracę wykonujemy w domu. Korzystamy z pomocy od niedawna, ale ja dostrzegam ogromny postęp – powiedziała mama Amelii.

2021-12-07 11:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważanie: Nie uwierzysz co przynieśli na ślub

2025-11-14 10:44

[ TEMATY ]

ks. Marek Studenski

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Koledzy chcieli zrobić wrażenie i przynieśli siekiery na ślub, by uczcić swojego przyjaciela, jednak Bóg przebił ich pomysłowość — bo właśnie siekierą posłużył się, by naprawić jego rodzinę. Ta historia pokazuje, że największe cuda dzieją się wtedy, gdy porządkujemy nasze priorytety.

W tym odcinku opowiadam o trzech osobach, których życie stało się lekcją o przemijaniu i nadziei:
CZYTAJ DALEJ

Św. Elżbieta Węgierska - patronka dzieł miłosierdzia

[ TEMATY ]

św. Elżbieta Węgierska

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Elżbieta z Turyngii (XIII wiek) posługuje wśród chorych (obraz tablicowy z XV wieku)

Św. Elżbieta z Turyngii (XIII wiek) posługuje wśród chorych
(obraz tablicowy z XV wieku)

17 listopada Kościół wspomina św. Elżbietę Węgierską, patronkę dzieł miłosierdzia oraz bractw, stowarzyszeń i wielu zgromadzeń zakonnych. Jest świętą dwóch narodów: węgierskiego i niemieckiego.

Elżbieta urodziła się 7 lipca 1207 r. na zamku Sárospatak na Węgrzech. Jej ojcem był król węgierski Andrzej II, a matką Gertruda von Andechts-Meranien, siostra św. Jadwigi Śląskiej. Ze strony ojca Elżbieta była potomkinią węgierskiej rodziny panującej Arpadów, a ze strony matki - Meranów. Dziewczynka otrzymała staranne wychowanie na zamku Wartburg (koło Eisenach), gdzie przebywała od czwartego roku życia, gdyż była narzeczoną starszego od niej o siedem lat przyszłego landgrafa Ludwika IV. Ich ślub odbył się w 1221 r. Mała księżniczka została przywieziona na Wartburg z honorami należnymi jej królewskiej godności. Mieszkańców Turyngii dziwił kosztowny posag i dokładnie notowali skarby: złote i srebrne puchary, dzbany, naszyjniki, diademy, pierścienie i łańcuchy, brokaty i baldachimy. Elżbieta wiozła w posagu nawet wannę ze szczerego srebra. Małżeństwo młodej córki królewskiej stało się swego rodzaju politycznym środkiem, mającym pogłębić i wzmocnić związki między oboma krajami. Elżbieta prowadziła zawsze ascetyczny tryb życia pod kierunkiem franciszkanina Rüdigera, a następnie Konrada z Marburga. Rozwijając działalność charytatywną założyła szpital w pobliżu zamku Wartburg, a w późniejszym okresie również w Marburgu (szpital św. Franciszka z Asyżu). Konrad z Marburga pisał do papieża Grzegorza IX o swojej penitentce, że dwa razy dziennie, rano i wieczorem, osobiście odwiedzała swoich chorych, troszcząc się szczególnie o najbardziej odrażających, poprawiała im posłanie i karmiła. Życie wewnętrzne Elżbiety było pełną realizacją ewangelicznej miłości Boga i człowieka. Wytrwałość czerpała we Mszy św., na modlitwie była niezmiernie skupiona. Wiele pracowała nad cnotą pokory, zwalczając odruchy dumy, stosowała ostrą ascezę pokuty.
CZYTAJ DALEJ

Papież wzywa do ochrony godności bezbronnych i małoletnich

2025-11-17 16:15

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV podczas audiencji na Placu św. Piotra

Leon XIV podczas audiencji na Placu św. Piotra

W każdej ludzkiej twarzy, nawet gdy jest naznaczona trudem czy cierpieniem, odbija się dobroć Stwórcy, światło, którego żadna ciemność nie jest w stanie zgasić - napisał Leon XIV do uczestników spotkania dotyczącego budowania wspólnot chroniących godność osoby. Spotkanie organizuje Papieska Komisja ds. Ochrony Małoletnich.

Pozdrawiając przedstawicieli różnych konferencji zakonnych oraz licznych instytutów życia konsekrowanego, apostolskiego i kontemplacyjnego, Papież napisał, że bardzo bliskie jest mu zagadnienie, w jaki sposób budować wspólnoty, w których godność każdej osoby, szczególnie nieletnich i najbardziej bezbronnych, jest chroniona i promowana.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję