Istnienie w Goleniowie kościoła potwierdza dokument z 1271 r., którym książę pomorski Barnim I oddał goleniowską świątynię pod patronat klasztoru kongregacji kanoników regularnych św. Wiktora (wiktorynów) we Wkryujściu (Ückermunde). Trzy lata wcześniej – 1 lipca 1268 r. – książę Barnim I nadał grodowi nad Iną prawa miejskie i związane z tym liczne przywileje.
Goleniów był wtedy śródleśną osadą, liczącą około tysiąca osób. Jej mieszkańcy zajmowali się głównie eksploatacją bogactw Puszczy Goleniowskiej, rybołówstwem, a także handlem, wykorzystując do tego spławną rzekę Inę. Miasto założone zostało na planie elipsy, jego centralny punkt – rynek – usytuowany został w północno-zachodniej części, a głównym obiektem rynku był romański kościół. Wokół kościoła znajdował się cmentarz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Historia kościoła
Dokładna data budowy kościoła nie jest znana, nie zachowały się też dokumenty ani ryciny z tamtego czasu. Dokument Barnima I jest jedynym dowodem na to, że 750 lat temu kościół już był i ten fakt parafia św. Katarzyny z inspiracji ks. proboszcza Krzysztofa Musiałka, chrystusowca postanowiła uczcić cyklem wydarzeń religijno-historycznych. – Chodzi o to – podkreśla ks. proboszcz – by ważna dla nas rocznica zaistniała w społeczności goleniowskiej, by choć w dużym skrócie przypomnieć historię kościoła, który trwale wpisał się w historię miasta.
Reklama
Obecny kościół wznoszony był na fundamentach kościoła romańskiego od początku XV wieku w dwóch etapach. Zachowana do dziś bryła jest wynikiem rekonstrukcji po zniszczeniach wojennych 1945 r. Jest to budowla halowa, trzynawowa, sklepienie podpierają cztery ośmioboczne filary. Od strony wschodniej przylega do niej niższe od naw prezbiterium.
XV wiek, kiedy kościół budowano, był dla Goleniowa czasem rozkwitu. Miało to odzwierciedlenie nie tylko w powstających wówczas budowlach (oprócz kościoła, także mury obronne z bramami i basztami oraz port rzeczny), ale także w wyposażeniu kościoła, dla którego członkowie cechów, mieszczanie oraz rycerstwo ufundowali kilkanaście ołtarzy stojących w nawach bocznych i przy filarach. Kolejne wieki, zwłaszcza XVII, były jednak dla kościoła trudne. Miasto niszczyły pożary, odczuło też ono skutki wojny 30-letniej. Największe zniszczenia późnogotyckiej świątyni wiążą się z wielkimi pożarami miasta w latach 1621 i 1686. Z kościoła św. Katarzyny, pozostały jedynie mury i filary wewnętrzne. Spaliły się i runęły dach, sklepienia, korona murów, zwieńczenie wieży. Zniszczeniu uległy okna, elementy wystroju architektonicznego oraz wyposażenie wnętrza. Odbudowa trwała do początku XVIII wieku, wprowadzono wtedy zmiany, zgodne z aktualnymi tendencjami artystycznymi, ale bez dbałości o wierność formie pierwotnej. W 1892 r. powstał nowy hełm wieży o formie smukłego ostrosłupa zwieńczonego kulą z krzyżem i wieżyczkami. W 1903 r. założono w kościele oświetlenie elektryczne.
Warto w tym miejscu odnotować jeszcze jedno wydarzenie: w 1543 r. katolicki kościół św. Katarzyny stał się kościołem protestanckim. I tak było do 1945 r.
W granicach Polski
Reklama
Wiosną 1945 r. Goleniów jak całe Pomorze Zachodnie znalazł się w granicach Polski. Administracja polska ustanowiona tu została oficjalnie 16 maja, kiedy powołano pierwszego burmistrza miasta. Goleniów, zwłaszcza jego centrum, było w tym czasie morzem gruzów. Z dumnego obiektu kościoła św. Katarzyny został tylko szkielet – wypalone wnętrze i ściany, zawalone wieża i dach. I do takiego miasta latem 1945 r. zaczęli napływać pierwsi polscy osadnicy. Pochodzili z kresów, z różnych regionów Polski, wracali z wojennej tułaczki. We wrześniu 1945 r. w mieście zarejestrowanych było 1372 Polaków, 25 grudnia już 2165. Byli to katolicy, dla których ogromnie ważne było, aby mieli gdzie kultywować swoją wiarę. Odpowiadając na tę potrzebę, Kościół katolicki bardzo szybko włączył się do organizacji życia społecznego i religijnego na terenach należących przed wojną do Niemiec.
Pierwszy polski kapłan, chrystusowiec ks. Franciszek Włodarczyk, przybył do Goleniowa 8 września 1945 r. i dzień później – w niedzielę 9 września – odprawił pierwszą w polskim Goleniowie Mszę św. Nie w kościele św. Katarzyny, bo jej stopień zniszczenia był tak duży, że o odprawieniu w nim Mszy św. nie było mowy. Ocalał jednak wybudowany w 1930 r. mały kościół katolicki św. Jerzego i tutaj tę Eucharystię ks. Włodarczyk sprawował. Po latach tak ją wspominał: „Pierwszą Mszę św. zapowiedziałem na niedzielę 9 września na godzinę 9 rano. Ludzie są w kościele. W czasie mszy organista grał, a ludzie śpiewali pieśni, ale nie było zgrania w śpiewie. Ludzie pochodzili z różnych części Polski i każdy miał swoją właściwą melodię”.
Miasto powoli wracało do życia, przybywało ludzi, rosły ich aspiracje i potrzeby, także religijne. Mały kościół św. Jerzego, przez kilkanaście lat będący centrum życia religijnego goleniowian, już nie wystarczał.
Odbudowa świątyni
Reklama
W 1957 r. na fali politycznej „odwilży” ówczesny proboszcz parafii w Goleniowie ks. Seweryn Wieczorek, chrystusowiec, podjął starania o odbudowę kościoła w centrum miasta. Otrzymał na to zgodę i w 1958 r. rozpoczęto prace. Dla parafian był to ogromny wysiłek, ale z pełnym zaangażowaniem podjęli się tego dzieła. Z powodzeniem: 18 grudnia 1960 r. bp Jerzy Stroba poświęcił prezbiterium, a rok później w święto patronki kościoła (26 listopada) bp Ignacy Jeż poświęcił kościół. To było wielkie święto dla całego Goleniowa. Kościół św. Katarzyny ponownie stał się kościołem katolickim i jednocześnie kościołem parafialnym.
Prace prowadzone były przez kolejne lata i kolejne pokolenia goleniowian pod kierunkiem swoich duszpasterzy. Oto kilka przykładów: 1994 r. – ufundowanie nowej chrzcielnicy; 1996 r. – poświęcenie nowego ołtarza głównego (jego autorem jest goleniowski rzeźbiarz śp. Stanisław Szulc); 2002 r. – ufundowanie nowych dzwonów i nowych organów; 2003 r. – oświetlenie zewnętrzne całego kościoła; 2005 r. – poświęcenie nowej kaplicy sługi Bożego Jana Pawła II; 2012 r. – zainstalowanie witraży w trzech ostatnich oknach; 2018 r. – uroczyste wprowadzenie relikwii patronki kościoła św. Katarzyny Aleksandryjskiej; 2019 r. – poświęcenie kaplicy wieczystej adoracji.
Reklama
Dzisiaj goleniowska fara zachwyca swoim dostojeństwem i pięknem. Co prawda na jej murach widać jeszcze ślady wojny (i niech tak zostanie – to też zapis historii), ale wnętrze z roku na rok jest coraz bogatsze. O to, by krzewić wiarę katolicką na ewangelickich przez wieki terenach i by ocalić od zrównania z ziemią goleniowską farę, zabiegali kapłani chrystusowcy, którzy tu zostali posłani. Przede wszystkim proboszczowie: ks. Franciszek Włodarczyk (1945-53), ks. Henryk Kulikowski (1953-57), ks. Seweryn Wieczorek (1957-60), ks. Jan Ładniak (1960-70), ks. Józef Kamiński (1970-78), ks. Włodzimierz Kowalski (1978-87), ks. Marian Koniewski (1987-96), ks. Wojciech Necel (1996-2001), ks. Krzysztof Rytwiński (2001-10), ks. Rafał Hoczek (2010-17). Od 2017 r. proboszczem parafii jest ks. Krzysztof Musiałek.
Konsekracja kościoła
Obchody 750-lecia kościoła św. Katarzyny Aleksandryjskiej zainaugurowano 18 września multimedialnym widowiskiem „Komplementy dla Najpiękniejszej”. To projekt artystyczny o charakterze oratoryjnym, stanowiący połączenie różnych form artystycznego wyrazu: muzyki, teatru i sztuk wizualnych. Scenariusz i muzyka zostały oparte na starożytnych tekstach maryjnych, w tym nabożeństwie Akatystu praktykowanym w kościele wschodnim. Projekt został przygotowany przez twórców Teatru Franciszka – biblijnego teatru muzycznego z Katowic.
Przed koncertem odczytany został dokument Barnima I z 1271 r., w którym kościół św. Katarzyny jest wymieniany. Znajdzie on miejsce we wnętrzu świątyni, by przypominać, że kościół w tym miejscu był już 750 lat temu. Historię goleniowskiej fary przypominać będzie też wystawa plenerowa przygotowywana przez parafię we współpracy z Gminą Goleniów.
Zwieńczeniem jubileuszowych obchodów będzie konsekracja kościoła św. Katarzyny. Uroczystość ta zaplanowana jest na listopad, w okolicach święta patronalnego parafii 25 listopada.