Reklama

Świat

Papież Franciszek nie planuje liberalizacji Kościoła

Papież Franciszek nie planuje liberalizacji Kościoła - zapewnił jeden z jego najbliższych współpracowników, kard. Marc Ouellet. W rozmowie z francuskim tygodnikiem „La Vie” prefekt Kongregacji ds. Biskupów podkreślił, że „papieża interesuje głoszenie Ewangelii, bo to Ewangelia wyzwala, spotkanie z Jezusem wyzwala, a nie ideologie”.

[ TEMATY ]

opinie

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Franciszek chce, by ludzie „poczuli, zobaczyli i dotknęli, że Bóg jest miłosierny, nawet jeśli są na bakier z moralnością; że miłosierdzie Boże nas dotyka i dociera do nas w każdej sytuacji naszego życia”. Nacisk, jaki papież na to kładzie, „robi wiele dobrego”. Niektórzy jednak „panikują, niepokoją się, pytają dokąd zmierza Kościół”. - Uważam, że doktryna się nie zmieni, ale będzie lepiej wcielana w życie, a więc naprawdę pomoże ludziom wzrastać - stwierdził kanadyjski purpurat.

Pytany o analogie między Soborem Watykańskim II a zgromadzeniami Synodu Biskupów nt. rodziny, wskazał, że choć są między nimi punkty styczne, to inna jest skala. - Sobór trwał cztery lata. Było to zesłanie Ducha Świętego, czas uaktualnienia i szerokiego rozwoju eklezjologii, ale także dyskusji i napięć. Istniała wówczas potrzeba otwarcia na ekumenizm i przemiany kulturowe. Dzisiaj refleksja dotyczy bardzo konkretnego tematu rodziny, a napięcie dotyczy zwłaszcza dziedzictwa św. Jana Pawła II. Istnieje rozziew między nauczaniem o rodzinie, które on rozwinął, dopełniając Sobór i życiem wielu ludzi w dzisiejszym społeczeństwie. Kościół czuje więc konieczność trzymania ręki na pulsie rodzin i zajęcia się aktualnymi problemami, jakimi są: wielka liczba rozwodów i par, które wolą się nie pobierać - powiedział kard. Ouellet.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Przyznał, że kwestia komunii św. dla osób rozwiedzionych, które zawarły ponowne małżeństwa cywilne także zajmuje uwagę Kościoła, ale jest to problem głębszy i trzeba dostrzegać jego źródło, jakim jest kryzys zaangażowania na całe życie. Uznając za błędne przekonanie, że synod jest okazją do liberalizacji doktryny Kościoła w tej materii, wskazał, że daje się zauważyć większą wrażliwość na cierpienie i trudności wielu z tych rodzin.

- Charyzmat duszpasterski papieża Franciszka wpływa bardzo pozytywnie na Kościół. W istocie chce on przekonać duszpasterzy, by towarzyszyli ludziom tam, gdzie oni są, by wędrowali razem z nimi, by nie usypiali ich serią prawd, lecz wyprawiali ich w drogę, na której krok po kroku znajdą odpowiedź na swoją sytuację, by wędrowali w świetle Ewangelii, ze świadomością tego, że miłosierdzie Boże im towarzyszy, pomaga, ich podnosi, by mieli nadzieję. Celem jest lepsze rozeznanie jak towarzyszyć i pomagać ludziom w przeżywaniu po chrześcijańsku swego życia małżeńskiego i rodzinnego. Musimy w tym być twórczy - zachęcił prefekt Kongregacji ds. Biskupów.

Wyraził przekonanie, że w przypadku osób rozwiedzionych, które zawarły ponowne małżeństwa cywilne znajdzie się sposób na uproszczenie procedur stwierdzania, że małżeństwo zostało nieważnie zawarte. Wiele małżeństw zostało bowiem zawartych bez wiary, bez prawdziwego zaangażowania, a czasem w skomplikowanych okolicznościach. Jesteśmy dziś w stanie określić np. stopień wolności osób w chwili składania przysięgi małżeńskiej, a więc - ważności małżeństwa. Zajmie się tym październikowe zgromadzenie Synodu Biskupów. - Ale nikt nie dawał do zrozumienia, że nagle wszystkie osoby rozwiedzione, które zawarły ponowne małżeństwa cywilne będą mogły przystępować do komunii świętej - przypomniał kardynał.

2015-05-05 17:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uważna obecność

[ TEMATY ]

opinie

Ks. Paweł Kłys

Demokracja nie jest łatwym ustrojem. Trzeba nie tylko samodzielnie myśleć, ale też być uważnym, obserwować co się dzieje w polityce w dłuższym przeciągu czasu. Jak to czynić, kiedy nasz umysł jest w ciągłym stanie rozproszenia i gubi się w nadmiarze informacji, poglądów i opinii?

Współcześnie na Zachodzie zawrotną karierę robi pojęcie mindfulness (uważność, uważna obecność, pełnia obecności). Znakomicie sprzedają się poradniki, mnożą oferty treningów skupienia i warsztatów uczących unikania rozproszeń; organizowane są konferencje. To znak czasu. Współczesny człowiek dosłownie bombardowany jest każdej godziny i minuty lawiną informacji z różnych sfer i dziedzin życia, aplikowanych przy pomocy mediów „tradycyjnych” oraz „nowych” (urządzenia mobilne). Nasza uwaga skacze od wydarzenia do wydarzenia. I w sumie sami nie wiemy co bardziej nas denerwuje – groźby ze strony Koreańczyków czy widoczki z wakacji sąsiadów na Teneryfie, najnowsze skandale celebrytów czy przebieg konfliktu na Ukrainie. Wszystko miesza się i odciąga nas od uważnego spojrzenia na to co najważniejsze. Ponieważ przeżywamy kryzys autorytetów, w ocenie zjawisk zdani jesteśmy na intuicję i przypadkowe emocje. Dokonywanie sądów i wyrażanie poglądów przypomina „scrollowanie” czyli mechaniczne przesuwanie palcem po ekranie smartfona.
CZYTAJ DALEJ

Proroctwo św. Andrzeja Boboli. Czy wypełniły się słowa Patrona Polski?

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Episkoapt News

Święty Andrzej Bobola nie pozwolił o sobie zapomnieć – sam zaczął upominać się o swój kult. Po śmierci ukazał się w Pińsku, Wilnie aż wreszcie w Strachocinie. Joanna i Włodzimierz Operaczowie w swojej najnowszej książce – biografii św. Andrzeja Boboli „ Boży Wojownik” poszukują odpowiedzi dotyczących specjalnej misji świętego oraz opisują proroctwo, które wyjawił o. Alozjemu Korzeniewskiemu.

Dominikanin o. Alojzy Korzeniewski należał do ludzi twardo stąpających po ziemi. Był wcześniej nauczycielem fizyki w gimnazjum w Grodnie i przełożył na język polski holenderski podręcznik do tego przedmiotu. Interesował się między innymi nowatorską ideą lotów balonem. Gdy w Grodnie zamieszkał wywieziony przez Rosjan ostatni król Polski Stanisław August Poniatowski, odwiedzał o. Korzeniewskiego w jego laboratorium i rozmawiał z nim o balonach. Po wojnach napoleońskich dominikanin trafił do Wilna. Jako płomienny kaznodzieja często poruszający tematy patriotyczne naraził się władzom carskim, które zmusiły jego przełożonych do zakazania mu głoszenia kazań i słuchania spowiedzi.
CZYTAJ DALEJ

Papieskie błogosławieństwa z podobizną Leona XIV

2025-05-17 10:04

[ TEMATY ]

pomoc

błogosławieństwo

Jałmużnik Papieski

Papież Leon XIV

Włodzimierz Rędzioch

Urząd Dobroczynności Apostolskiej jest instytucją Stolicy Apostolskiej, który w imieniu Papieża zajmuje się pomocą charytatywną osobom potrzebującym.

Kościół pomagał ubogim od początku swego istnienia – byli za to odpowiedzialni diakoni. W przypadku Papieży działanością tą zajmowali się członkowie tzw. Rodziny Papieskiej. Natomiast w bulli Innocentego III (1198-1216) pojawiła się po raz pierwszy wzmianka o urzędzie Jałmużnika Apostolskiego. Jałmużnik Jego Świątobliwości ma godność Arcybiskupa i należy do Rodziny Papieskiej, co uprawnia go, między innymi, do uczestniczenia w papieskich ceremoniach liturgicznych. Franciszek, który przykładał wielką wagę do działalności charytatywnej wyniósł obecnego Jałmużnika, Konrada Krajewskiego, do godności kardynalskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję