Reklama

Rodzina

Kodeks ojcowski

Wierzę, że wzajemna miłość, w której wychowujemy dzieci, stanie się fundamentem ich poczucia bezpieczeństwa.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tym razem, na zakończenie cyklu moich felietonów, chciałbym podzielić się odrobiną bardzo osobistych przemyśleń, które składają się na to, co nazwałem moim „kodeksem ojcowskim”. Jest to swoista deklaracja, którą złożyłem przed samym sobą wiele lat temu, zanim jeszcze narodziły się moje dzieci. Przez ostatnie lata kodeks ten ulegał pewnym modyfikacjom, ale jego główne punkty pozostały bez zmian, nieustannie wyznaczając mi drogę. Proszę mieć na uwadze, że jest to bardzo mój kodeks – ktoś inny być może skonstruowałby swój całkiem inaczej (do czego zresztą bardzo zachęcam). Zatem – w drogę!

Już wielokrotnie mówiliśmy o kluczowym znaczeniu obecności ojca w życiu swoich dzieci. W tym miejscu jednak chciałbym wskazać jego praktyczny wymiar. Staram się regularnie znajdować czas dla każdego dziecka. Mam to szczegółowo zaplanowane w harmonogramie dnia czy planie tygodnia. Wpisywanie tego w kalendarz wielokrotnie chroniło mnie przed utratą ciągłości oraz poleganiem na spontanicznych zrywach ojcowskiego zaangażowania. Czasem znajduję jedną szczególną godzinę dla każdego dziecka w tygodniu, innym razem jest to pół godziny dziennie. Zależnie od możliwości. Staram się wówczas robić z dziećmi to, co sprawi im radość. Zauważyłem, że wtedy najłatwiej jest nam budować piękne wspomnienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dzieci ważniejsze niż praca – ta zasada w gruncie rzeczy jest naturalną konsekwencją poprzedniego postanowienia. Praca ma pełnić rolę służebną wobec mojego podstawowego powołania, którym jest życie małżeńskie i rodzinne. Oznacza to w praktyce, że kilka lat temu podjąłem decyzję o rezygnacji ze znacznej części mojego zawodowego zaangażowania, aby więcej czasu spędzać w domu. Pożegnałem część moich ambicji oraz planów, prawdziwie dedykując swoje serce moim najbliższym. Pozostałą część mojej aktywności z czasem, ale systematycznie, ułożyłem tak, aby przebywać w domu możliwie jak najwięcej, ograniczając wyjazdy do koniecznego minimum. Były to najtrudniejsze i zarazem najlepsze decyzje, jakie w życiu podjąłem. Dziś mogę się cieszyć rozkwitającym życiem rodzinnym bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.

Wierzę, że marzenia są po to, aby je realizować, a nie po to, by je mieć. Prawda ta znajduje odzwierciedlenie również w moim ojcostwie. Głęboka znajomość moich dzieci pozwala mi bez trudu wymienić ich aktualne pragnienia, troski czy przeżycia. Świadomie i aktywnie staram się wspierać dzieci w ich rozwoju, nie tylko przez umożliwianie im dojazdu na zajęcia muzyczne, plastyczne czy techniczne, ale samemu zaciekawiając się tym, co je pasjonuje. Z pozycji uczestnika (nie tylko obserwatora) znacznie łatwiej wejść w świat dzieci. Z tego powodu odkrywam wątpliwą dla mnie frajdę ze spania pod namiotem w czasie burzy z synem, który uwielbia survival, maluję akwarelami z córką, mimo że moje dzieła pozostawiają wiele do życzenia, robię układy scalone i eksperymenty chemiczne, które takiego humanistę jak ja przyprawiają o zawrót głowy. Niemniej jednak to jest mój czas bycia z dziećmi w ich świecie. Bezcenna okazja, by wiedzieć, kim się stają i dlaczego.

Wiele mogę mówić o relacjach, ale to żywy przykład jest lekcją, którą dzieci najbardziej chłoną i którą zapamiętają, budując wzorzec tworzenia przyszłych przyjaźni i związków. Dlatego dokładam starań, by moja relacja z żoną była coraz dojrzalsza, bliska i serdeczna. Pielęgnujemy cotygodniowe wspólne wieczory małżeńskie, tworzymy przestrzeń na realizację wspólnych pasji, a gdy się pokłócimy, dbamy o to, by dzieci były świadkami naszego pojednania. Wierzę, że nasza wzajemna miłość, w której wychowujemy dzieci, stanie się fundamentem ich poczucia bezpieczeństwa oraz najlepszym środowiskiem ich wzrostu.

Na koniec niech mi będzie wolno podziękować za minione 2 lata wspólnej przygody, którą przeżyliśmy na łamach Niedzieli, poszukując razem sekretu szczęśliwego małżeństwa oraz spełnionego ojcostwa. Jesteśmy na tej drodze razem. Życzę więc zarówno Czytelnikom, jak i sobie głębokiej radości z każdego dnia przeżytego z pasją w skoncentrowaniu się na tym, co najważniejsze.

2021-06-22 14:24

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Kierunek: dziecko” - wystartowała kampania z okazji Narodowego Dnia Życia

[ TEMATY ]

rodzina

dzieci

BOŻENA SZTAJNER

2,5 miliona Polaków bezskutecznie stara się o urodzenie dziecka. Do tego liczba poronień sięga ponad 40 tysięcy rocznie. Jak zmienić ten stan rzeczy, by młodzi Polacy mogli cieszyć się potomstwem? Jak odwrócić spadkową tendencję demograficzną? Tym problemom wychodzi naprzeciw Fundacja Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Życia, która zainaugurowała 21 marca kampanię społeczną „Kierunek: dziecko”.
CZYTAJ DALEJ

Turcja: papież spotkał się z prezydentem i odwiedził mauzoleum Atatürka

2025-11-27 13:45

[ TEMATY ]

Leon XIV

Leon XIV w Turcji i Libanie

Vatican News

Papież Leon XIV w Turcji

Papież Leon XIV w Turcji

Na początku swojej wizyty w Turcji papież odwiedził w czwartek w Ankarze mauzoleum założyciela państwa Mustafy Kemala Atatürka (1881-1938). Następnie spotkał się prezydentem Recepem Tayyipem Erdoğanem w pałacu prezydenckim.

U stóp schodów na początku „Lwiej Drogi”, alei prowadzącej do Mauzoleum, papieża powitali: minister kultury, wicegubernator Ankary, dowódca garnizonu w Ankarze, wiceburmistrz Ankary, dowódca Mauzoleum i szef protokołu dyplomatycznego. W mauzoleum papież złożył wieniec biało-czerwonych róż z napisem „Papież Leon XIV”.
CZYTAJ DALEJ

Jak wyglądał pierwszy dzień podróży Leona XIV do Turcji?

2025-11-27 19:35

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

Vatican Media

Leon XIV w Turcji

Leon XIV w Turcji

Leon XIV rozpoczął dziś swą pierwszą zagraniczną podróż apostolską, obejmującą kolejno: Turcję i Liban. Papieska wizyta w Turcji od 27 do 30 listopada przebiega pod hasłem: „Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest”. Leon XIV przybył tam z okazji 1700. rocznicy Soboru w Nicei (dzisiejszy Iznik), podczas którego położono podwaliny pod chrześcijańskie wyznanie wiary, a także aby uczestniczyć w obchodach prawosławnej uroczystości św. Andrzeja.

O godz. 12.30 czasu lokalnego samolot Airbus 330 włoskich linii lotniczych ITA z papieżem na pokładzie wylądował na międzynarodowym lotnisku Esenboga w Ankarze. Vatican Media
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję