Reklama

Głos z Torunia

Szczególna misja

Chorych nawiedzać to jeden z uczynków miłosierdzia, które Katechizm Kościoła Katolickiego podaje nam jako obowiązki każdego chrześcijanina. Dobrze wiemy, że ten obowiązek w dzisiejszych czasach jest nam bardzo trudno realizować.

Niedziela toruńska 18/2021, str. IV

[ TEMATY ]

wolontariat

COVID‑19

Kl. Tomasz Gutowski/SAI

Wolontariat w szpitalu jest doświadczeniem realnej pomocy potrzebującym na tyle, na ile możemy

Wolontariat w szpitalu jest doświadczeniem realnej pomocy potrzebującym
na tyle, na ile możemy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ze względu na pandemię we wszystkich szpitalach obowiązuje całkowity zakaz odwiedzin. Pacjenci podczas swojej choroby, nie tylko tej związanej z zarażaniem COVID-19, nie widują się ze swoimi bliskimi, a jedynie z personelem medycznym bądź innymi pacjentami. Możemy się więc domyślać, że tęsknota i samotność podczas choroby jest dodatkowym cierpieniem, z którym muszą się teraz zmagać. Jednak nie tak dawno pojawiła się możliwość, aby zaradzić tej sytuacji. Stało się tak przez apel Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu, który został skierowany do ozdrowieńców i osób zaszczepionych, aby włączyć się do walki z koronawirusem podczas trzeciej fali pandemii. 29 marca wraz z 16 braćmi ze wspólnoty seminaryjnej postanowiłem odpowiedzieć na ten apel szpitala i rozpocząłem wolontariat, aby nieść pomoc chorym na tzw. oddziałach covidowych.

Zauważyć drugiego

Reklama

Jak wygląda nasza pomoc? To proste czynności, które nie wymagają kwalifikacji medycznej, czyli na przykład pomoc w karmieniu, przebieraniu pampersów, pościeli. Pomagamy, można powiedzieć, w prozaicznych czynnościach, przez chociażby podanie wody, ale również przez rozmowę i modlitwę z pacjentami. Myślę, że serdeczna rozmowa, uśmiech, to coś, czego pacjenci w tych trudnych dniach choroby bardzo potrzebują, aby chociaż na chwilę o niej zapomnieć, a doświadczyć normalności. „Pomoc w szpitalu daje wiele radości i mimo że czasem jest męcząca i trudna, to niesie ze sobą niewysłowioną radość. Wszędzie są osoby potrzebujące naszej pomocy, wystarczy tylko zatrzymać się i je zauważyć” – pisze kl. Karol Brzozowski, jeden z wolontariuszy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nieskończona miłość

Nasz wolontariat to zmierzenie się z ludzkim cierpieniem i śmiercią, z dramatami, które przeżywają pacjenci na przykład z powodu odejścia bliskiej osoby. Takim doświadczeniem wolontariatu dzieli się z nami kl. Tomasz Gutowski: „W Niedzielę Miłosierdzia Bożego miałem okazję odwiedzić chorych, którymi się opiekujemy, z Komunią św. Było to bardzo wyjątkowe doświadczenie, ponieważ widziałem, jak bardzo chorzy pragną przyjąć Pana Jezusa do swojego serca. Niejednokrotnie pojawiała się na ich twarzy radość, ale też i łzy spowodowane cierpieniem, oddzieleniem od rodziny bądź śmiercią najbliższych. Wyjątkowymi momentami było udzielenie Komunii św. tym, którzy odchodzą z tego świata. Można było namacalnie doświadczyć tego, że oni odczuwają przychodzenie do nich Pana Jezusa, który ich tak bardzo kocha i w jakiś sposób dodaje im odwagi i pociechy”.

Miłosierdzie

Odpowiedź na apel szpitala to przede wszystkim realizacja tego, o czym wspomniałem na samym początku – czynienie miłosierdzia. Jest to realizacja powołania każdego człowieka do dobra na wzór Jezusa, który przeszedł przez życie dobrze czyniąc wszystkim (por. Dz 10, 38). Dla nas, kleryków toruńskiego seminarium, to szczególna misja. W opiece nad chorymi mamy przecież wielką pomoc i wzór do naśladowania w osobie naszego patrona bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego. On sam, nie zważając na ryzyko zakażenia, szedł do chorych na tyfus, spowiadał ich, udzielał Komunii św. i po prostu dla nich był. Oczywiście bł. Wicek pracował w dużo trudniejszych warunkach, w obozie koncentracyjnym podczas II wojny światowej. Nie miał ochronnego kombinezonu i sam również był więźniem. Jednak właśnie w tej trudnej sytuacji nie zapominał o tym, do czego został powołany, ale myślał przede wszystkim o tym, aby czynić dobro.

Wolontariat w szpitalu jest doświadczeniem realnej pomocy potrzebującym na tyle, na ile możemy. Tak jak ks. Frelichowski, w tej sytuacji, w której jesteśmy, w sytuacji pandemii, która bardzo nas ogranicza, szukamy okazji, aby czynić dobro, ulżyć chorym w ich cierpieniu. Nie jest to już bierne przyglądanie się, jak rozwija się sytuacja w kraju, ale konkretna pomoc w walce z pandemią. Można powiedzieć, że dostaliśmy szansę, aby nie siedzieć z założonymi rękami, ale aby zakasać rękawy do pracy. Myślę, że nasz wolontariat dobrze opisują słowa wypowiedziane przez św. Matkę Teresę z Kalkuty: „Nie liczy się, co robimy, ani ile robimy, lecz to, ile miłości wkładamy w działanie. Nigdy nie poznamy całego dobra, jakie może dać zwykły uśmiech”.

2021-04-27 12:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przyjął biskupie zaproszenie

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 33/2021, str. IV-V

[ TEMATY ]

wolontariat

COVID‑19

Archiwum autora

Odpowiedział na apel księdza biskupa o podjęcie wolontariatu wśród chorych na COVID-19

Odpowiedział na apel księdza biskupa o podjęcie wolontariatu wśród chorych na COVID-19

Do moich obowiązków należało karmienie i pojenie pacjentów, pomoc przy wydawaniu posiłków, jednak według mnie najważniejszym obowiązkiem było spędzanie czasu z pacjentami – opowiada Mateusz Ryszawy.

Ks. Adrian Put: Biskup Tadeusz Lityński w październiku 2020 r. w apelu skierowanym do diecezjan wezwał do podjęcia wolontariatu w placówkach służby zdrowia, które ze względu na wzbierającą falę zachorowań na COVID-19 doświadczyły braków kadrowych. Byłeś jednym z tych, którzy odpowiedzieli na to wezwanie. Możesz powiedzieć, co Cię do tego skłoniło? Mateusz Ryszawy: Odkąd pamiętam, uwielbiam pomagać innym i to daje mi wielką radość. Gdy usłyszałem w ogłoszeniach parafialnych apel księdza biskupa, w mojej głowie zapaliła się lampka. Od małego chciałem być księdzem albo lekarzem, gdy przyszła możliwość pomocy w szpitalu, zgłosiłem się. To było też pewnym moim marzeniem, miałem chęć niesienia dobra, pomocy innym, tu miałem taką okazję.
CZYTAJ DALEJ

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.
CZYTAJ DALEJ

Papież wyraził zgodę na publikację tego wywiadu dopiero po jego śmierci

2025-04-24 18:00

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Monika Książek

Niepublikowane wcześniej nagranie audio wywiadu z papieżem Franciszkiem zostało wyemitowane przez kanał telewizyjny Telenoche w jego rodzinnej Argentynie po śmierci papieża. Franciszek opowiada w nim o swoim zdrowiu psychicznym, nawykach związanych ze snem i konsultacjach z psychiatrą w czasach argentyńskiej dyktatury wojskowej. Wywiad został przeprowadzony przez argentyńskiego dziennikarza i lekarza Nelsona Castro w 2019 roku w ramach pracy nad książką o zdrowiu papieży. Franciszek zastrzegł jednak, że wywiad może zostać wyemitowany dopiero po jego śmierci. Castro opublikował fragmenty wywiadu w argentyńskiej gazecie w 2021 roku.

Podziel się cytatem Franciszek przypomniał, jak pierwsze oznaki możliwego wyboru dotarły do niego podczas konklawe, kiedy niektórzy kardynałowie zaczęli zadawać mu konkretne pytania. Mimo to „dobrze spał podczas sjesty”, odmawiał różaniec i był w stanie wewnętrznego spokoju. Po jego wyborze, kardynał Cláudio Hummes szepnął mu do ucha: „Nie zapominaj o biednych” - moment, który zainspirował go do wybrania imienia Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję