Wielu ludzi choruje, do tego dochodzą różnorodne planowe operacje, często ratujące życie i wypadki drogowe czy gospodarcze. Dlatego też Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa apeluje do wszystkich ludzi dobrej woli o oddawanie krwi. Na ten apel odpowiadają organizatorzy akcji terenowych m.in. w Łukowej i Potoku Górnym, gdzie odbyły się już kolejne w tym roku zbiórki krwi.
– Cieszymy się, że są ludzie o wielkich sercach, którzy chcą się podzielić tym cennym darem – podkreślał organizator i koordynator akcji w Potoku Górnym, Stanisław Ćwikła, który sam również jest honorowym dawcą krwi. – Bardzo serdecznie wszystkim dziękuję za każdą oddaną kroplę krwi. Są w życiu takie rzeczy, których nie da się kupić za żadne pieniądze, a jedną z nich, absolutnie bezcenną, jest właśnie krew. Tego leku nie da się wyprodukować, nie da się go też niczym zastąpić, zostają nam tylko honorowi dawcy krwi. Trzeba też pamiętać, że krew jest stale potrzebna, oddawanie krwi jest całkowicie bezpieczne, a nasz organizm szybko się regeneruje. Podczas akcji zachowujemy też wszelkie możliwe środki bezpieczeństwa sanitarnego – zaznaczał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Krew nas jednoczy
Reklama
W dobie pandemii musimy się jednoczyć i mobilizować, aby nie zabrakło krwi – tłumaczył Piotr Małysza z Biłgoraja. – Zachęcam wszystkich, aby krew oddawać, zwłaszcza teraz szczególnie jej brakuje. Mamy w społeczeństwie wiele ograniczeń, obostrzeń, a zapotrzebowanie na krew jest coraz większe. Krew jest najcenniejszym darem, jaki możemy dać sobie nawzajem, dlatego też musimy się mobilizować, aby jej nikomu, kto potrzebuje, nie zabrakło. Ja oddaję krew od dawna, widzę, jak ważna i cenna jest to inicjatywa. Cieszymy się bardzo, że w naszym powiecie jest wiele możliwości do oddawania krwi, gdyż mamy kilka akcji terenowych, akcje w samym Biłgoraju w Polskim Czerwonym Krzyżu i Starostwie Powiatowym. Najważniejsze to pamiętać, że w ten sposób ratujemy życie innych – wyjaśniał.
Ratując innym życie
Mam świadomość, że w ten sposób ratuję życie innych – wyjaśniała Ilona Portka z Biszczy. – Oddaję krew od trzynastu lat i widzę w tym wielką wartość. Wiem, że oddając krew, pomagam i ratuję komuś życie, dlatego też w momencie oddawania krwi mam tę świadomość, że dzięki mnie ktoś doczeka jakichś kolejnych ważnych wydarzeń w swoim życiu. Mam ogromną satysfakcję i poczucie radości, jestem też wdzięczna Panu Bogu za zdrowie, że mogę to robić. I dopóki tak będzie, będę tę krew oddawać – wyjaśniała.
Reklama
Dlaczego warto oddawać krew i w ten sposób nieść pomoc drugiemu człowiekowi – wyjaśniała w rozmowie kierownik Zamojskiego Oddziału Terenowego RCKiK, dr Anna Mika. – W każdej sytuacji zdarzają się przypadki, kiedy pacjent wymaga leczenia składnikami krwi. Może to dotknąć każdego z nas, nawet jeśli teraz wydaje nam się, że jesteśmy zdrowi i nic takiego nam się nie przydarzy. Pacjenci hospitalizowani w wielu przypadkach chorobowych wymagają leczenia składnikami krwi. A jej, niestety, nie da się wyprodukować, można ją tylko oddać i może to zrobić jedynie zdrowy człowiek. Z jednej jednostki krwi pobranej od dawców otrzymujemy aż trzy różne składniki krwi. Wytwarzamy rutynowo koncentrat krwinek czerwonych stosowany u pacjentów z niedokrwistościami, czy wymagających masywnych transfuzji, a więc np. po wypadkach. Są też jednostki chorobowe wymagające uzupełnienia krwinek płytkowych, czy białek znajdujących się w osoczu. Dlatego jeszcze raz powtórzę, że jedynym źródłem tych substancji jest zdrowy człowiek, który chce się podzielić i odda tę krew. My, jako służba krwi, musimy zabezpieczyć odpowiednią jej ilość, bo w każdej minucie może się zdarzyć zwiększone zapotrzebowanie na jakiś składnik. Dlatego też apelujemy, aby wszystkie zdrowe osoby zgłaszały się do punktów, gdzie tę krew można pobrać, poświęciły godzinę ze swojego życia i uratowały czyjeś życie – wyjaśniała.
Krew jest najcenniejszym darem, jaki możemy dać sobie nawzajem, dlatego też musimy się mobilizować, aby jej nikomu, kto potrzebuje, nie zabrakło.
Wyjątkowe miejsce
Łukowa to wyjątkowe miejsce na mapie polskiego honorowego krwiodawstwa. – Przyjeżdżamy tu już od wielu lat i wiemy, że są tutaj ludzie, którzy chcą pomagać innym. Jest to również wielka zasługa organizatorów akcji, którzy motywują lokalną społeczność. Klub honorowych dawców krwi wykazuje ogromną aktywność w promowaniu krwiodawstwa i to właśnie dzięki nim, regularnie co trzy miesiące, te akcje się odbywają – wskazała Anna Mika.
Dla Polaków ze Wschodu
Podczas akcji zbierano również dary dla dzieci na Ukrainie – wyjaśniał prezes łukowskich krwiodawców, Robert Chmiel. – Na prośbę ks. Andrzeja Niedużaka po raz kolejny prowadzimy zbiórkę dla polskich dzieci z dwóch parafii, znajdujących się na Ukrainie. Zbieramy słodycze, przybory szkolne, środki czystości. Tym razem do akcji dołączyły dwie szkoły z terenu Gminy Łukowa: Szkoła Podstawowa im. Jana Pawła II w Łukowej i Szkoła Podstawowa w Chmielku – tłumaczył.
Potrzeba serca
Honorowym krwiodawcą jest od wielu lat komendant Powiatowej Policji w Biłgoraju, podinsp. Marek Jamroz. – Krew to taka substancja i wyjątkowy lek, którego mimo rozwoju medycyny nie da się wyprodukować sztucznie w laboratorium. A jeśli ktoś chce nieść pomoc drugiemu człowiekowi, to jest to wspaniały sposób i wyjątkowa możliwość. Nie jest to żadne poświęcenie, uważam to za pewnego rodzaju obowiązek, skoro jestem zdrowy i mogę komuś uratować zdrowie, a nawet życie. Najważniejsze jest to, że można pomóc komuś, kto tej krwi bardzo potrzebuje. To jest dla mnie definicja tego, jak powinna być pełniona służba – powiedział.
Na akcję w Potoku Górnym zgłosiło się 48 honorowych dawców krwi, zaś ostatecznie krew oddało 40 osób. Z kolei w Łukowej podczas akcji krew oddało 49 dawców z 58 osób zarejestrowanych. Organizatorami tych akcji byli Klub Honorowych Dawców Krwi im. Ks. Marka Sobiłło przy Ochotniczej Straży Pożarnej w Łukowej, Oddział Rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża w Biłgoraju oraz Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie.