Niektórzy wybrali się do Kalwarii Zebrzydowskiej, aby na dróżkach kalwaryjskich przy sanktuarium Pasyjno-Maryjnym modlić się za tych, którzy odeszli. Choć odprawiane są tam tradycyjne nabożeństwa dróżkowe w intencji zmarłych, wybraną trasę można również przejść samodzielnie. Składająca się z 23 stacji ścieżka modlitwy w pierwszych dniach listopada przyciągnęła wiernych, którzy w tych niecodziennych okolicznościach pandemii zapragnęli wspomnieć dusze w czyśćcu cierpiące. Pielgrzymi modlili się za ludzi, którzy umierali w samotności, którzy targnęli się na swoje życie, za ofiary wojen i wypadków, a także... aborcji. Modlitwą wierni obejmowali również bliskie sercu zmarłe osoby. Na końcu pielgrzymi, wędrując szlakiem Wniebowzięcia Matki Bożej, pochylali się nad tajemnicą zmartwychwstania.
– Pierwszy raz przeżywałem w ten sposób te święta. Dzięki aplikacji na telefon „Dróżki Kalwaryjskie” wiedziałem, gdzie kierować swoje kroki i jak dobrze przeżyć Dróżki za zmarłych. Mogłem przybliżyć się do tajemnicy śmierci, wielkiej radości zmartwychwstania, na którą czekamy i wspominać bliskich, których już tu nie ma. To były niezwykłe 4 godziny – mówi p. Bartłomiej z parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Krakowie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Znicze rozświetlały wizerunki Matki Bożej, świętych, w tym pomnik św. Jana Pawła II na placu Rajskim przed kalwaryjską bazyliką. Niektórzy, zamiast na cmentarzach, stawiali lampki w miejscach pamięci narodowej. W Krakowie m.in. pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego, Krzyżem Katyńskim czy pomnikiem ku czci poległych w Bieżanowie.
W tych szczególnych dniach uczczono też osoby, które odeszły w zapomnieniu – ludzi bezdomnych, samotnych, opuszczonych. W ostatnich tygodniach podopieczni Dzieła Pomocy św. Ojca Pio porządkowali groby osób bezdomnych na krakowskich cmentarzach. Przed decyzją o ich zamknięciu uczestnikom Dziełowego Centrum Integracji Społecznej udało się odwiedzić kilkadziesiąt nagrobków. Zadaniem na listopadowe dni jest modlitwa i pamięć o duszach osób znikąd niemających ratunku.
Najmłodsi w uroczystość Wszystkich Świętych spotkali się w przestrzeni internetowej z kolegami i koleżankami na korowodzie świętych. Wierni np. z sanktuarium Matki Bożej Myślenickiej przesyłali zdjęcia domowników przebranych za m.in. patronów z chrztu. Fotografie umieszczono w albumie na stronie sanktuarium na Facebooku. Zadaniem pozostałych parafian było odgadywanie, którego świętego przedstawiają zdjęcia.
W niektórych kościołach organizowano czuwania w intencji dusz czyśćcowych, a także z prośbą o nawrócenie grzeszników.