Otrzymałem e-mailem dwa teksty wychwalające łacinę. Łacina jest pożyteczna. Warto młodzieży dać jej podstawy. Z wielu względów, również z tych, które wymienione są niżej. Dzielę się tym z wami, Kochani Czytelnicy. Biskup Roman
Uważam, że język łaciński jest związany chyba na zawsze z medycyną i używanie go jest bezwzględnie konieczne. Uzasadnienie mojego poglądu podam w kilku stwierdzeniach.
Jednym z warunków "wielkości" lekarza jest to, że powinien on być humanistą. Czy można nazwać tak człowieka bez znajomości kultury klasycznej, a w tym i języka łacińskiego. Łacina, praktycznie biorąc,
jest martwym językiem, pomijając narzecza wymarłych plemion. Stanowi ona źródło słów wielu języków, a w Polsce była używana od wieków nie tylko w medycynie. Najlepszym dowodem tradycyjności języka łacińskiego
w Polsce jest "Trylogia" Henryka Sienkiewicza napisana " (...) dla pokrzepienia serc". Stanowi ona niepodważalną tradycję.
A dla lekarzy - język ten pozwala porozumieć się swobodnie przy łóżku chorego, nie narażając pacjenta często na niepotrzebne stresy. Mogą się nią porozumieć wykształceni lekarze poszczególnych narodów.
Terminologia łacińska jest krótka, zwięzła, wygodna i dynamiczna.
Wprowadzanie do języka medycznego tak zwanych "anglicyzmów" wypacza go, szpeci i powoduje powstawanie "nowotworów" językowych. Myślę, że ta wada w pewnych kręgach wynika z własnego poczucia małowartościowości
w stosunku do wiedzy i pracy środowiskowej. Przeradza się to w chęć gloryfikowania cudzych osiągnięć. Mamy przecież wspaniałych lekarzy i naukowców, a przeciętnemu naszemu poziomowi nie dorównują w wielu
krajach.
Rosnące natomiast braki językowe, nie tylko łacińskie, powstają z coraz mniejszego przykładania wagi do nauki praktycznego zawodu i postępowania lekarskiego. Zawód lekarza również ulega systematycznej
pauperyzacji, a używanie języka łacińskiego przysparzało mu zwyczajowej rangi. W minionych czasach zdobycie każdego doktoratu, nie tylko z medycyny, wymagało podstawowej znajomości łaciny.
Dlatego też kończąc te moje, być może słabo sprecyzowane uwagi, apeluję o szanowanie i kultywowanie nomenklatury łacińskiej, precyzyjnej, tradycyjnej i pięknej.
Rafał Mnich (Redaktor Naczelny Polskiego Tygodnika Lekarskiego), Pochwała łaciny, http://www.bibl.amwaw.edu.pl/Lpj/not_jez16.htm
Premier Włoch w Muzeum św. Jana Pawła II w Kolegium Polskim w Rzymie
Nie wszyscy wiedzą, że kardynał Karol Wojtyła miał swoją siedzibę w Rzymie – małe mieszkanie w Kolegium Polskim na wzgórzu awentyńskim. Na parterze budynku zajmował się mały apartament z salonem, gabinetem oraz sypialnią z łazienką. Za każdym razem, gdy przyjeżdżał do Rzymu, kardynał zatrzymywał się właśnie tutaj - 14 października wyjechał stąd na drugie konklawe w 1978 r. i już nigdy tu nie mieszkał. Prawdę mówiąc wrócił, ale nie jako mieszkaniec Kolegium tylko jako Papież. Jego ubrania, dokumenty, zapiski i różne przedmioty pozostały w tym małym apartamencie.
Niestety, stary budynek Kolegium wymagał remontu, a prace postępowały powoli. Kardynał Stanisław Dziwisz, wieloletni sekretarz Jana Pawła II, spotkał się w tym roku z premier Włoch Giorgią Meloni i rozmawiał z nią, między innymi, o problemach związanych z remontem Kolegium i pomieszczeń, w których przez lata mieszkał kardynał Wojtyła. Premier zgodziła się wesprzeć renowację Kolegium i utworzenie muzeum Jana Pawła II w Rzymie dla upamiętnienia Roku Świętego 2025. W ten sposób w stolicy Włoch w odrestaurowanym Kolegium polskim powstał niewielkie, ale wyjątkowe muzeum poświęcone człowiekowi, który przez prawie 27 lat był Biskupem Rzymu.
Będzie to niezwykłe pięciodniowe wydarzeni, w którym biorą udział młodzi ludzie w wieku od 18 do 35 lat z całej Europy i nie tylko. Wśród zaproszonych młodych i tych, którzy się zapisali, są również osoby z Ameryki Południowej, Północnej, z Bliskiego Wschodu, z Azji czy z Afryki, jednak najwięcej będzie Polaków. Jesteśmy najliczniejszym krajem, pierwszym językiem, podczas tego spotkania - wskazał brat Maciej z ekumenicznej, monastycznej Wspólnoty z Taizé.
Brat Maciej jest zakonnikiem od 15 lat. To jeden z pięciu Polaków we Wspólnocie z Taizé, obok braci Marka, Krzysztofa, Wojciecha i Adama. „Nasza wspólnota znana jest przede wszystkim z tego, że w Taizé, w Burgundii, przyjmujemy rokrocznie dziesiątki tysięcy młodych ludzi na tygodniowe rekolekcje. Ale również jesteśmy znani z tego, że przygotowujemy Europejskie Spotkania Młodych. Takie Europejskie Spotkania Młodych trwają już 48 lat, jako pielgrzymka zaufania przez ziemię” - podkreślił brat Maciej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.