Reklama

Strategiczne serce Europy

O szeroko pojętym bezpieczeństwie Polski i strategiach jego obrony z min. Pawłem Solochem, sekretarzem stanu, szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego, rozmawia Piotr Grzybowski.

Niedziela Ogólnopolska 40/2020, str. 46-47

Grzegorz Jakubowski/KPRP

Paweł Soloch

Paweł Soloch

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Grzybowski: Najgorętszy dziś temat to protesty powyborcze na Białorusi. Czy niesie to jakieś zagrożenie dla Polski?

Minister Paweł Soloch: W mojej ocenie, która pokrywa się z ocenami innych ośrodków – na dzień dzisiejszy nie. Zagrożeniem byłoby załamanie się państwa białoruskiego, co skutkowałoby np. masowymi, niekontrolowanymi ruchami migracyjnymi, destabilizacją struktur siłowych oraz innych instytucji państwa. Oczywiście, mamy do czynienia z antypolską retoryką Łukaszenki, natomiast w chwili obecnej nie ma zagrożenia bardziej czy mniej agresywną formą prowokacji fizycznych ze strony białoruskich władz. Naturalnie, zachowujemy czujność i stale analizujemy rozwój sytuacji.

Czy nie należy jako prowokacji odbierać rosyjsko-białoruskich manewrów wojskowych na poligonie pod Brześciem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

One były planowane znacznie wcześniej, poniekąd jako odpowiedź na prowadzone właśnie – i również wcześniej zaplanowane – ćwiczenia obrony powietrznej NATO. Jest to więc tradycyjna demonstracja siły, jednak zaplanowana i realizowana niezależnie od tego, co się w tej chwili dzieje na Białorusi.

Jest decyzja, że Poznań będzie siedzibą wysuniętego elementu dowództwa V Korpusu Armii USA. Co to oznacza dla bezpieczeństwa Polski?

Reklama

Przede wszystkim oznacza zwiększenie możliwości prowadzenia operacji obronnej Polski i państw regionu – na wyższym szczeblu korpusu, czyli z użyciem kilku dywizji. To rozwiązanie pozwalające realnie myśleć o pomocy sojuszniczej w dużej skali. Możliwość operowania na terytorium Polski, przygotowania warunków do obecności kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy jest z wojskowego, ale w konsekwencji również politycznego punktu widzenia dużą jakościową zmianą, którą zawdzięczamy m.in. doskonałym relacjom prezydentów Polski i USA.

Dowództwo korpusu musi czymś dowodzić. Czym zatem będzie dowodził gen. John Kolasheski?

Dowództwo V Korpusu ma siedzibę w Fort Knox w stanie Kentucky, a jego wysunięty element – liczący ok. 200 żołnierzy – zlokalizowany w Poznaniu będzie miał za zadanie planowanie oraz dowodzenie siłami amerykańskimi, które na zasadach rotacji będą obecne w regionie. Przypomnę, że obecnie w Polsce służy ok. 4,5 tys. amerykańskich żołnierzy, równolegle zarówno na naszym terytorium, jak i w państwach bałtyckich stacjonują sojusznicze wzmocnione grupy batalionowe. W mojej ocenie, takie wzmocnienie sztabowe sił zbrojnych USA zapewni możliwość realnego dowodzenia kilkudziesięcioma tysiącami ludzi, będzie wzmacniało nasz potencjał odstraszania i obrony oraz służyło zacieśnianiu współpracy regionalnej na wschodniej flance. Pokazuje to, że Amerykanie poważnie i długofalowo podchodzą do kwestii bezpieczeństwa naszego regionu.

Prezydent Andrzej Duda 12 maja podpisał nową Strategię Bezpieczeństwa Narodowego. Co jest w niej nowego?

Reklama

W odróżnieniu od poprzednich dokumentów położyliśmy nacisk na operacjonalizację strategii, czyli przygotowanie ustaw realizujących zawarte w dokumencie rekomendacje. Pamiętajmy, że strategia wskazuje kierunki, w których powinny działać struktury państwa, ale sama w sobie nie jest dokumentem rodzącym konsekwencje prawne. Dlatego prezydentowi zależało w trakcie pisania dokumentu na ścisłej współpracy ze strukturami rządowymi, co pozwoli na późniejszą realizację jego zapisów. W tym duchu podjęliśmy też prace nad przygotowaniem projektu ustawy o zarządzaniu bezpieczeństwem narodowym, której głównym postulatem jest utworzenie komitetu ds. bezpieczeństwa narodowego. Podobnie chcemy też przygotować projekt ustawy kompleksowo regulujący problematykę obrony cywilnej. W strategii położyliśmy także większy nacisk na bezpieczeństwo informacyjne, cyberbezpieczeństwo czy zwiększenie odporności państwa oraz społeczeństwa przede wszystkim na zagrożenia o charakterze hybrydowym. Po raz pierwszy w dokumencie tej rangi uwzględniliśmy też kwestie bezpieczeństwa morskiego. I co równie ważne, w opisie sytuacji strategicznej wskazaliśmy na Rosję jako źródło destabilizacji i zagrożenia, zwłaszcza dla naszego regionu.

Położenie Polski w strategicznym miejscu dla Europy przez setki lat było dla nas szansą, ale i przekleństwem. Czym jest dzisiaj, w Pana ocenie?

Używając neutralnego sformułowania: jest wyzwaniem, które może być i szansą, i przekleństwem. Jesteśmy w strategicznym punkcie Europy i, w pewnym wymiarze, również świata, co jest nie tylko naszą perspektywą. Może czasem umyka to naszej uwadze, ale w wymiarze strategicznym jesteśmy kluczowym państwem dla bezpieczeństwa Niemiec. Już nie mówimy o krajach bałtyckich: Litwie, Łotwie, Estonii, bo to jest oczywiste, czy o naszych południowych sąsiadach, ale też cała Skandynawia: Szwecja, Finlandia, Norwegia, a także Dania – oni wszyscy widzą naszą znaczącą rolę w zachowaniu bezpieczeństwa regionu. Podobnie gdy Amerykanie mówią o bezpieczeństwie Europy, to w tej układance jesteśmy również jednym z najważniejszych państw. Oczywiście, tak patrzą na nas także państwa, z którymi na dzień dzisiejszy relacje nie są najlepsze, jak Rosja, ale też – bardziej w kontekście gospodarczym – takie państwa, jak Chiny.

Jednym z podstawowych filarów rozwoju naszego kraju oraz bardzo realnym narzędziem bezpieczeństwa jest energetyka. Czy sama infrastruktura energetyczna – farmy wiatrowe, Baltic Pipe – będzie chroniona, choćby przed atakami terrorystycznymi?

Reklama

...i to atakami, które mogą mieć różny wymiar: od wprost fizycznego, kinetycznego zagrożenia, przez cyberatak, po blokowanie różnych możliwości, np. związanych z cenami paliw, możnością ich nabywania itd. W ostatnich latach udało się nam zdywersyfikować źródła pozyskiwania gazu oraz ropy naftowej. My, jako BBN, stoimy na stanowisku, że w ślad za tym powinno pójść zwiększenie nakładów na marynarkę wojenną, która jest gwarantem zabezpieczenia infrastruktury morskiej związanej z naszym bezpieczeństwem energetycznym. Mówimy właśnie o gazo- i naftoportach, budowanym Baltic Pipe czy zabezpieczeniu morskich szlaków dostaw surowców energetycznych.

Od 2008 r. obserwujemy stałe działania ofensywne Rosji – najpierw wobec Gruzji, a później Ukrainy. Czy Polska jest należycie zabezpieczona na kierunku wschodnim?

Reklama

Nigdy nie należy przestać nie tylko mówić, ale i działać na rzecz zwiększania naszego bezpieczeństwa, zwłaszcza od strony wschodniej. W związku z rozwojem sytuacji, z rozwojem technologii, liczba scenariuszy związana z potencjalnym zagrożeniem wzrasta. Nie jest tak, że scenariusze dotyczące zagrożenia klasycznego są mniej istotne, bo weszły nowe. Do starych zagrożeń dochodzą nowe, więc musimy więcej inwestować. Na pochwałę zasługuje panujący konsensus głównych sił politycznych w kraju czy – jak pokazują badania opinii publicznej – również wsparcie społeczne dla zwiększenia wydatków. Wyzwaniem jest definiowanie ciągle na nowo obecności sojuszniczej w naszym regionie, w związku ze zmianami w skali całego świata i ze zmianami w Stanach Zjednoczonych. W tym sensie, jeśli chodzi o nakłady na wojsko, pewne inwestycje i zwiększenie obecności sojuszniczej, z pewnością jesteśmy dzisiaj bezpieczniejsi, niż byliśmy w 2015 r. Ale cała konstrukcja i budowanie systemu zabezpieczeń – czy to w postaci naszych narodowych inwestycji w siły zbrojne, czy dostosowania organizacji systemów bezpieczeństwa, uelastycznienia tego systemu – to jest praca nieskończona i ona nigdy nie będzie skończona, bo cały czas będziemy musieli mutować, dopasowywać się do zmieniających się warunków zewnętrznych.

Czy widzi Pan taki moment, kiedy powie: „Zrobiłem wszystko – Polska jest bezpieczna”?

Przede wszystkim widzę, że nie da się zbudować bezpiecznej Polski bez gry zespołowej. Począwszy od władz krajowych, czyli prezydenta, rządu, po siły polityczne, różne organizacje, podmioty i instytucje. To musi być pierwszy warunek – wysiłek wspólny. O to zresztą apelował Pan Prezydent, obejmując zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi na drugą kadencję. Po drugie, to jest jednak never-ending story, bo jedne zagrożenia znikają – czy może percepcja zagrożeń jest inna – a pojawiają się nowe wyzwania. Wszyscy od lat do znudzenia powtarzają przykład błędu Francisa Fukuyamy, który mówi o końcu historii. Nie ma końca historii, historia się cały czas dzieje i jedyne, co możemy uczynić – każdy w swoim wymiarze – to przygotowywać następnych ludzi, następne pokolenia, myśleć o tym, kto przyjdzie po nas, i starać się przekazywać może nawet nie szczegółową wiedzę, ale pewne nastawienie, gotowość do tego, żeby myśleć i działać. Ci, co przyjdą po nas, będą mieli swoje wyzwania, ale chodzi też o odwoływanie się do pewnych predyspozycji, tak jak my się odwołujemy do tych, którzy byli przed nami, często podnosząc i heroicznie, i tragicznie świadomość po to, żeby kontynuację wysiłku zachować.

Paweł Soloch
szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego w randze sekretarza stanu. Specjalizuje się w obszarach bezpieczeństwa narodowego, zarządzania kryzysowego i ochrony infrastruktury krytycznej, kierowania państwem, a także administracji publicznej oraz służby cywilnej

2020-09-30 11:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tysiąc lat misji. Siostry zakonne w służbie polskiej tożsamości

2025-04-14 07:30

[ TEMATY ]

Chrzest Polski

pl.wikipedia.org

Jan Matejko "Zaprowadzenie chrześcijaństwa"

Jan Matejko Zaprowadzenie chrześcijaństwa

14 kwietnia w Polsce obchodzone jest Święto Chrztu Narodu i Państwa – rocznica wydarzenia, które zapoczątkowało chrześcijańskie dzieje kraju, będącego dziś jednym z filarów wiary w Europie. Święto chrztu to wyjątkowa okazja, by przypomnieć o cichej, ale konsekwentnej obecności sióstr zakonnych w historii Polski – kobiet, które od wieków służą Kościołowi, narodowi i najbardziej potrzebującym.

W 966 roku książę Mieszko I przyjął chrzest, wprowadzając Polskę w krąg cywilizacji chrześcijańskiej. Niespełna sześć dekad później jego syn, Bolesław Chrobry, koronował się na króla, kładąc podwaliny pod niezależną monarchię. Te dwa wydarzenia stworzyły fundament polskiej tożsamości – religijnej, społecznej i politycznej. Dla swojej córki Bolesław Chrobry założył pierwszy żeński zakon – benedyktynki.
CZYTAJ DALEJ

Wielka Brytania: ks. Glas uznany za winnego, diecezja Portsmouth przeprasza ofiarę

2025-04-10 22:39

[ TEMATY ]

ksiądz Piotr Glas

Red./ak/GRAFIKA CANVA

Pochodzący z Polski ksiądz Piotr Glas z angielskiej diecezji Portsmouth został wczoraj uznany winnym czynów lubieżnych wobec dziecka na tle fetyszu stóp. Ława przysięgłych w sądzie w Saint Helier na wyspie Jersey wydała orzeczenie w sprawie trzech zarzutów, uniewinniając oskarżonego z dwóch. Wcześniej sąd odrzucił trzy inne zarzuty. Do przestępstw doszło, gdy duchowny był duszpasterzem na tej wyspie w latach 2002-2008.

Biskup diecezji Portsmouth opublikował oświadczenie, w którym wyraził głębokie ubolewanie z powodu przestępstw popełnionych przez ks. Glasa, a także przeprosił ocalałego za wykorzystanie, jakiego doznał i cierpienie, które w jego wyniku musi w życiu znosić.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: jest „razem” tych, którzy rządzą, z tymi, którzy są charyzmatykami

2025-04-14 20:45

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

— Ważne jest, żeby porządki przełożeństwa i charyzmatu były na siebie nawzajem otwarte. To jest to „razem”! Jest „razem” tych, którzy rządzą, z tymi, którzy są w duchu prorokami, charyzmatykami - mówił kard. Grzegorz Ryś w drugi dzień rekolekcji dla Łodzi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję