Reklama

Niedziela Przemyska

Świat się zmienia, charyzmat trwa

O aktualności michalickiego charyzmatu w przeddzień jubileuszu zatwierdzenia zgromadzenia, z ks. Dariuszem Wilkiem – generałem zgromadzenia św. Michała Archanioła rozmawia ks. Maciej Flader.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Maciej Flader: Przed nami ważne wydarzenia w zgromadzeniu św. Michała Archanioła. Proszę powiedzieć, co to za jubileusz i jak będą wyglądały jego obchody.

Ks. Dariusz Wilk CSMA: W tym roku rozpoczynamy złoty jubileusz kanonicznego zatwierdzenia. To taki placet, pieczątka, którą dał Kościół zgromadzeniu 9 lat po śmierci naszego założyciela, 29 września 1921 r. w Pawlikowicach. Rozpoczniemy go 27 września o godz. 13 w Miejscu Piastowym, w sanktuarium św. Michała Archanioła i bł. ks. Bronisława Markiewicza uroczystą Eucharystią pod przewodnictwem Nuncjusza Apostolskiego w Polsce, będą także obecni księża arcybiskupi i biskupi diecezji, w których pracujemy na terenie Polski, oraz przedstawiciele naszej rodziny zakonnej z różnych części świata, nasi przyjaciele, dobrodzieje, wychowankowie, będą także ludzie, którzy korzystają z naszej posługi duszpasterskiej na terenie całego kraju i poza granicami.

Jakie były te 100 lat zgromadzenia?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Za życia naszego założyciela zgromadzenie jeszcze nie powstało. Było towarzystwo, które mu pomagało, przyjaciele zgromadzeni wokół niego, przechwytujący jego idee, opiekujący się grupą przeszło 300 wychowanków. Zatem pierwszy etap to te 9 lat od śmierci ks. Markiewicza w 1912 r. Następne lata to rozwój zgromadzenia w kierunku typowo charyzmatycznym, wychowawczym. Powstawały placówki wychowawcze, sierocińce i domy opieki. Potem przyszedł bardzo trudny moment II wojny światowej, wtedy kilku naszych współbraci zginęło. Tuż po wojnie nastąpił ogromny kryzys, władze komunistyczne odbierały nam ośrodki. To był trudny moment, bo zgromadzenie, które było ukierunkowane na wychowanie, nagle straciło sens bytu i trzeba było szukać nowej drogi. Jest taka piękna teza, która mówi, że charyzmat trwa, ale zmieniają się dzieła. Nasi współbracia wpadli na genialny pomysł, by iść do parafii. Pracowali jako wikariusze i katecheci w diecezjalnych parafiach. Kolejny ważny moment nastąpił wtedy, gdy mogliśmy wrócić do dzieł charyzmatycznych. Działalność wychowawcza szła w kierunku prowadzenia domów dziecka i oratoriów. Dzisiaj jesteśmy w wielu miejscach Polski, wspomnę, że na terenie archidiecezji przemyskiej jesteśmy w pięciu miejscach: Miejsce Piastowe, Jasień, gdzie jesteśmy w sanktuarium Matki Bożej Bieszczadzkiej, Matki Bożej Wypędzonych, Tuligłowy – w sanktuarium Matki Bożej, Prałkowce – parafia Matki Bożej Zbaraskiej oraz w Krośnie, gdzie mamy parafię Ducha Świętego, mamy także nasze szkoły katolickie. Jesteśmy obecni w wielu krajach na całym świecie.

W jaki sposób zgromadzenie jest związane z archidiecezją przemyską?

Trzeba zacząć od tego, że założyciel, bł. ks. Markiewicz urodził się w 1842 r. w Pruchniku, pięknym miasteczku na terenie archidiecezji. W pewnym momencie podjął decyzję, że wstępuje do seminarium archidiecezji przemyskiej, tutaj przyjmuje święcenia i zostaje kapłanem tej diecezji. Pracuje jako profesor w seminarium przemyskim, jest wikariuszem katedry, pracuje w Błażowej i w Gaci. W roku 1885 wyjeżdża do Włoch, gdzie zostaje uczniem św. Jana Bosko. Po powrocie do Polski jako salezjanin udaje się do Miejsca Piastowego, gdzie obejmuje parafię. Wokół niego zaczynają się gromadzić chłopcy. Miał w sobie niesamowity dar, po prostu był ojcem dla sierot, które poszukiwały domu. Tutaj także zarząd zgromadzenia miał kurię generalną przez długie lata. Spotykaliśmy się z wielką życzliwością i otwartością pasterzy tej diecezji. Placówki, które otrzymywaliśmy, były wyrazem ich zaufania.

Jakie dzieła dzisiaj prowadzicie w naszej archidiecezji?

Reklama

Prowadzimy wspólnoty parafialne i sanktuaria. Do tego dochodzą dzieła wychowawcze. W tej chwili na terenie archidiecezji przemyskiej to jest Michalicki Zespół Szkół Ponadpodstawowych w Miejscu Piastowym, Katolickie Liceum Ogólnokształcące w Krośnie, Katolicka Szkoła Podstawowa Księży Michalitów im. ks. Markiewicza w Krośnie i dom dziecka w Prałkowcach.

Jak dzisiaj realizować dziedzictwo bł. ks. Markiewicza?

Rzeczywiście żyjemy w bardzo szybko zmieniającym się świecie. Próbujemy odpowiadać na ducha czasów. Wiemy, że dzisiaj jest potrzeba oprócz dobrego wykształcenia ogólnego, ludzi mających jasny światopogląd, twardy, religijny charakter. Oprócz tego potrzeba specjalistów w danych dziedzinach. Z ogromną troską podchodzimy także do współpracy z rodzicami. Dzisiaj rodzice tego bardzo potrzebują. Widzimy ogromny kryzys ojca i poszukiwanie kapłana jako tego, który duchowo te funkcje ojca będzie pełnił. Kolejny aspekt to wychowanie religijne. Rodzice bardzo mocno oczekują, że będziemy wsparciem dla nich. Oni sobie z tym często nie radzą. Szkoła czy placówka wychowawcza ma wspierać rodziców, ale też w młodym człowieku budzić chęć i entuzjazm wiary, pokazywać, że warto być człowiekiem wiary.

Ks. Dariusz Wilk przełożony generalny Zgromadzenia św. Michała Archanioła. Pochodzi z Wrocanki koło Miejsca Piastowego. Pracował jako duszpasterz w Polsce i w Niemczech oraz jako wychowawca w NSD i w domu dziecka.

2020-09-23 09:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zbawiciel i Jego towarzysze

Niedziela wrocławska 27/2015, str. 5

[ TEMATY ]

zgromadzenie

Archiwum ks. Łukasza Anioła

O. Franciszek Maria od Krzyża Jordan pragnął założyć zgromadzenie, które dotrze z Ewangelią do wszystkich ludzi. Do dziś salwatorianie realizują jego pomysły

Nasze zgromadzenie powstało w wyjątkowym czasie, panowała wtedy wiosna, gdy chodzi o zakony – wyjaśnia ks. Maciej Szeszko. – Mówi się, że myśl naszego założyciela wyprzedziła o 50 lat Sobór Watykański II, bo bardzo chciał zaangażować w swoją działalność ludzi świeckich – dodaje ks. Łukasz Anioł. O. Franciszek Maria od Krzyża Jordan był postacią wyjątkową: znał 27 języków! Otwartość i chęć dialogu z drugim człowiekiem to jego cechy charakterystyczne. Miał też dobre „układy” z Matką Bożą – gdy tylko potrzebował wsparcia, pisał prośbę na kartce, zwijał ją i wkładał w ręce figurki. Nigdy się nie zawiódł.
CZYTAJ DALEJ

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Orędzie Leona XIV na Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych

2025-07-27 07:58

[ TEMATY ]

orędzie

osoby starsze

Papież Leon XIV

Vatican Media

„Błogosławiony, kto nie stracił nadziei” (por. Syr 14, 2) – tak brzmi temat V Światowego Dnia Dziadków i Osób Starszych i orędzia przygotowanego przez papieża Leona XIV na tę okazję. Dzień ten – ustanowiony przez papieża Franciszka – będzie obchodzony w Kościele katolickim w niedzielę, 27 lipca tego roku.

„Chrześcijańska nadzieja zawsze pobudza nas do większej odwagi, do myślenia z rozmachem, do niezadowalania się status quo. W tym przypadku: do zaangażowania na rzecz zmiany, która przywróci osobom starszym szacunek i miłość” - akcentuje Papież.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję