Reklama

Felietony

Do góry nogami

Ile minut, godzin, dni, tygodni bardziej przejmujesz się tym, co dzieje się w internetowej społeczności, niż tym, co dzieje się w pokoju twoich dzieci, twojej własnej sypialni, waszej kuchni?

Niedziela Ogólnopolska 36/2020, str. 44

[ TEMATY ]

ocaleni

Rafał Porzeziński

mezczyzni.net

Rafał Porzeziński

Rafał Porzeziński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rada Języka Polskiego wprowadza polityczno-poprawne obostrzenia językowe. „Murzyn” ze słowa pozytywnego albo obojętnego staje się słowem obraźliwym. Określenie płci staje się problematyczne, powstają studia i błyskotliwe kariery naukowe na próbach udowadniania, że płeć to kwestia wyboru. Krzyż – znak bezinteresownej i nieodwołalnej Miłości, staje się symbolem nienawiści i wykluczenia, jego noszenie postrzegane jest jako obraźliwe, a profanowanie go – jako wyraz artystycznej wolności. Prawem człowieka staje się zabicie człowieka, którego wcześniej odczłowiecza się na skutek zbyt młodego lub nazbyt podeszłego wieku. Wszystko trzeba tolerować, nikogo nie wolno wykluczać, oczywiście oprócz tych zacofanych istot, dla których nadal „tak” znaczy „tak”, a „nie” znaczy „nie”. Znane? Jasne, więc po co o tym pisać po raz setny?

Reklama

Rzecz nie będzie o tym, co widać gołym okiem, ale o tym, czego wbrew chęciom nie zauważamy, a na co mamy realny wpływ. Jednym z głównych zaleceń terapeutów, którzy pomagają w porzuceniu złych nawyków czy uzależnień, jest wypisanie przez pacjenta jego hierarchii wartości. Wśród setek sporządzanych list najczęściej powtarzającym się zestawieniem jest taki oto wariant dla osób niewierzących: rodzina, przyjaźń, rozwój osobisty, zdrowie, praca, finanse. U osób deklarujących głęboką wiarę na początku listy jest zbawienie, więź z Bogiem. Ta poprawna hierarchia bywa niekiedy poddawana autokorekcie i pojawiają się inne elementy: wychowanie dzieci, hobby, sport, opieka nad zwierzętami, a dla osób wychodzących z uzależnienia dodatkowo trzeźwość czy abstynencja... Ale co dalej z tą listą? Jak z niej skorzystać?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drugie ćwiczenie nazywam „zegarem dobowym”. Rozgrzany wnikliwą analizą swej hierarchii wartości pacjent ma przygotować schemat działań z ostatniego tygodnia, tzn. jak wyglądała każda jego godzina, na co ją wykorzystał. Ma zostać uwzględniony każdy kwadrans, zarówno ten poświęcony na sen, na poranne mycie zębów, jak i, oczywiście, na smartfonowe kliku-kliku. Szczere sporządzenie „zegara” zwykle wzbudza niemiłe zdziwienie. Po dogłębnej analizie wychodzi na to, że rzeczy, o których pisał dany pacjent jako najważniejsze, priorytetowe, zajmują mu jedynie strzępy jego czasu, o ile w ogóle znalazły się w dobowym zestawieniu. Co to oznacza?

Świat galopuje dziś tak bardzo, że nie mamy czasu na to, co ważne, bo przecież musimy się zająć tym, co pilne albo po prostu przyjemne. Taka odpowiedź to petarda samozakłamania. Prawdą jest, że możemy nie znaleźć czasu dla rodziny, na kontakt z Bogiem, samorozwój czy wychowanie dzieci. Z tym, że bardzo często nawet go nie szukamy. Czy to oznacza, że nie mamy czasu na to, co dla nas najważniejsze? Oczywiście, że nie. To, co dla nas najważniejsze zawsze zostanie dopieszczone i czas się na to znajdzie. To nasza hierarchia wartości została sporządzona skrajnie tendencyjnie i – co tu się oszukiwać – po prostu kłamliwie. Mogę wszak nie mieć czasu na dziesiątki istotnych rzeczy, ale na te najważniejsze znajdę zawsze. Jeśli nie, oznacza to, że nie są one dla mnie takie najważniejsze. Ile minut patrzyłeś dziś w oczy swego dziecka, którego wychowanie postawiłeś sobie za cel? Ile razy udało Ci się powiedzieć mężowi, jak bardzo cenisz jego mądrość i zaradność, jak dużo czasu poświęciłeś na wyrażenie swej wdzięczności żonie za wszystko, co zdążyła dziś dla ciebie i domu zrobić? Zestaw je w największej szczerości z minutami spędzonymi z telefonem. Po ile minut, godzin, dni, tygodni bardziej przejmujesz się tym, co dzieje się w internetowej społeczności, niż tym, co dzieje się w pokoju twoich dzieci, twojej sypialni, waszej kuchni?

To, co w pierwszym akapicie tego tekstu budzi moją złość i niezgodę, jestem w stanie zneutralizować jedynie przez aktywne dzielenie czasu z tymi, którzy są dla mnie ważni. Nie mam wpływu na to, czy studia gender otrzymają granty z funduszy europejskich. Mogę natomiast zmienić to, jak świat wokół będzie postrzegany przez moje dzieci. Mogę zmienić swój sposób myślenia, a co ważniejsze działania, na taki, w którym najbardziej nawet idealistyczna hierarchia wartości będzie zgodna z kolejnością moich działań i nakładem sił. Czas stanąć na nogach i ruszyć głową. Pozycja do góry nogami sprawdza się jedynie w cyrku. I nawet jeśli świat robi wszystko, by upodobnić się do cyrku, to nie musi być to twój cyrk. Ty masz moc stworzenia zupełnie nowej sceny i możesz grać na niej główną rolę, bo bycie statystą we własnym życiu jest bardzo smutne. Zacznij grać główną rolę w swoim życiu, według twojej, a nie cudzej hierarchii wartości.

2020-09-02 10:38

Oceń: +5 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oni są znakiem zwycięstwa

Niedziela przemyska 27/2024, str. IV

[ TEMATY ]

męczennicy

Żydzi

ocaleni

Archiwum prywatne Jeffreya K. Cymblera

Dziękuję, dziękuję, dziękuję, milion razy dziękuję za to, co zrobiliście dla mojej mamy i mojej rodziny – powiedział Jeffrey K. Cymbler z Nowego Jorku, potomek Żydów ocalonych przez Polaków.

Wyniesienie na ołtarze rodziny męczenników z Markowej jest niejako hołdem oddanym wszystkim tym, którzy swoim życiem przypłacili czas wojennej okupacji.
CZYTAJ DALEJ

Duch Święty jest światłem, które rozjaśnia ludzkie mroki

2025-05-21 08:48

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Działanie Ducha Świętego w Kościele jest wielostronne. Nie sposób go wyliczyć ani nawet sobie wyobrazić. Próbuje to robić teologia, lecz bez większych sukcesów. Odkrywają je natomiast dusze mistyczne. Uczą one, że działanie Ducha Świętego polega najpierw na usuwaniu wszelkich ograniczeń w myśleniu wierzących.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie».
CZYTAJ DALEJ

35. Jasnogórskie Spotkania dla Uzależnionych już 31 maja

2025-05-23 19:18

[ TEMATY ]

Jasna Góra

uzależnienia

Karol Porwich/Niedziela

Choć zmagania o wolność od nałogów, godność i uczciwość należą do walk najtrudniejszych, to ci którzy je podejmują, zapewniają, że warto i że jest możliwa wygrana. 35. Jasnogórskie Spotkania dla Uzależnionych rozpoczną się już 31 maja.

Od lat gromadzą tysiące osób, które na tym „nałogowym ringu” powstały, ale i tych, którzy chcą się dźwignąć, czy stawiają pierwsze kroki ku wolności.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję