Reklama

Światowy Dzień Młodzieży

W Niedzielę Palmową 13 kwietnia br. młodzież naszej archidiecezji spotkała się na swoim dorocznym święcie. Lubelskie obchody Światowego Dnia Młodzieży, przeżywanego pod hasłem "Oto Matka Twoja", trwały 3 dni.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piątkowa Droga Krzyżowa już po raz czwarty zgromadziła w na terenie obozu koncentracyjnego na Majdanku ok. 1500 osób. "To miejsce można nazwać lubelską Golgotą. Ponad 230 tysięcy osób z 50 narodowości i różnych religii zginęło tu, często w mękach; tutaj odbyli oni swoją prawdziwą Drogę Krzyżową, zakończoną Golgotą" - mówił przewodniczący nabożeństwu ks. Mieczysław Puzewicz. "Przejście drogą śmierci pozwala nabrać mocy do niesienia własnego krzyża i wierzyć, że zawsze można przejść przez życie godnie i w miłości" - dodał ks. Mieczysław, wikariusz biskupi ds. młodzieży. Pochód przeszedł przez teren obozu, ostatnią stację umiejscowiono przy krematoriom, gdzie zebrani odmówili modlitwę o pokój Jana Pawła II i przekazali sobie znak pokoju. Sobota była dniem "Ogrodów pełnych dobra". Podczas spotkań młodzi opowiadali o swoich pomysłach na zagospodarowanie wolnego czasu w taki sposób, by wykorzystać go dla dobra bliźniego. W szczególny sposób docenieni zostali ci młodzi ludzie, którzy bezinteresownie angażują się w różne twórcze inicjatywy: religijne, charytatywne, społeczne, kulturalne, artystyczne, a nawet polityczne. Lubelskie obchody Dnia Młodzieży zakończyły się w Niedzielę Palmową uroczystą Mszą św., sprawowaną pod przewodnictwem abp. Józefa Życińskiego w łączności z Ojcem Świętym Janem Pawłem II. Wcześniej licznie zgromadzona młodzież przeszła w procesji z palmami z Placu Litewskiego na Plac Archikatedralny. Podczas homilii abp Józef Życiński podkreślił, że "zjednoczona młodzież całego świata powinna być świadkami tych wartości, za które umarł Chrystus".
Z okazji młodzieżowego święta każdy uczestnik obchodów otrzymał orędzie papieskie na Światowy Dzień Młodzieży oraz dziesiątkę różańca, symbolizującą to przesłanie. W tegorocznym orędziu do młodych Jan Paweł II napisał: "Przekazuję wam dziś symbolicznie koronkę różańca". "Urealniliśmy ten symbol - mówił ks. Mieczysław Puzewicz - różańce dla młodzieży zostały poświęcone w Niedzielę Palmową i przekazane wszystkim uczestnikom spotkania".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania. Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali. Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor. Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie. Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca! Z wyrazami szacunku -
CZYTAJ DALEJ

Wielkanoc to cząstka wieczności – mówił ks. Jan Twardowski

2025-04-19 13:07

[ TEMATY ]

Wielkanoc

Milena Kindziuk

Red

Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.

Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Papież dołożył wszelkich starań, by być obecnym podczas Wielkiego Tygodnia

To mogła być Wielkanoc bez papieża Franciszka, a jednak dołożył on wszelkich starań, by być obecnym podczas najważniejszego tygodnia w roku liturgicznym - podkreślają w niedzielę watykaniści.

W Wielki Czwartek papież dotrzymał tradycji i udał się w geście bliskości do więzienia, był z wiernymi w Wielką Sobotę i w wielkanocną niedzielę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję