W Gorzowie odbyły się Wojewódzkie Obchody Święta Policji.
Tegoroczne obchody święta policji odbyły się 17 lipca i – podobnie jak wiele innych obchodów z powodu epidemii koronawirusa – w znacznie skromniejszej formie. Na początku uroczystości w kościele Chrystusa Króla w Gorzowie wszystkich gości powitał proboszcz ks. Jerzy Piasecki, pełniący jednocześnie funkcję kapelana lubuskiej policji. Mszy św. w intencji policjantów i pracowników lubuskiej policji przewodniczył bp Paweł Socha. – Pragnę dzisiaj uczestniczyć w waszym święcie, ustanowionym 25 lat temu w lipcu przez Sejm w 1995 r. Po oddaniu hołdu policjantom zamordowanym w Katyniu przed pomnikiem Krzyż Ofiar Katynia i złożeniu kwiatów przed obeliskiem poświęconym pamięci poległych na służbie policjantów, przybyliście do świątyni Chrystusa Króla, w której proboszczem jest kapelan wojewódzki lubuskiej policji. Wraz z nim i przedstawicielami komend wojewódzkich i powiatowych pragniemy podziękować Bogu i Matce Najświętszej Królowej Polski za dary duchowe, jakich potrzebuje każdy człowiek oddany służbie Ojczyźnie, a w niej każdemu człowiekowi – mówił w homilii wygłoszonej do policjantów bp Socha.
W uroczystości uczestniczyli policjanci z Wojewódzkiej Komendy Policji w Gorzowie, a także funkcjonariusze z komend powiatowych. Życzenia wszystkim policjantom, nie tylko lubuskim, złożył komendant wojewódzki policji w Gorzowie. – Dzisiejsza uroczystość jest wyjątkowa dla wszystkich policjantów. Obchodzimy święto policji oraz 101. rocznicę powołania policji państwowej. Wszystkim policjantom, nie tylko lubuskim, z okazji ich święta życzę tyle samo wyjść na służbę, ile powrotów ze służby, szczęścia policyjnego i tego, żeby każdy dzień przynosił im ogrom satysfakcji z pełnionej służby, z realizacji tych obowiązków na rzecz dopełnienia bezpieczeństwa społeczności, w której żyjemy – powiedział insp. Jarosław Pasterski, komendant wojewódzki policji w Gorzowie Wlkp.
Dyrektor Wardowski (Janusz
Kłosiński) i czterdziestoletni inżynier
Karwowski (Andrzej Kopiczyński)
na budowie Trasy Łazienkowskiej
Święto Odrodzenia, bo tak nazywano w czasach PRL-u ten dzień, stało się ekwiwalentem obchodzonych przed wojną rocznic Konstytucji 3 maja i Święta Niepodległości
Powód świętowania był podwójny. Nie dość, że 22 lipca 1944 r. „ogłoszono” Manifest PKWN (a faktycznie przekazano go wtedy drogą radiową z Moskwy), a rok później, ustawą z... 22 lipca 1945 r., ustanowiono to święto, to właśnie tego dnia w 1952 r. uchwalono konstytucję, przyjmując nową nazwę państwa – PRL.
Miał dwie miłości swojego życia: Kościół i ojczyznę – o nich ks. Ireneusz Skubiś przed śmiercią opowiedział w wywiadzie rzece, który teraz możemy przeczytać w książce „Odnowiciel. W służbie słowu”.
Dzieje Tygodnika Katolickiego „Niedziela” pisane są charakterem i ofiarnością swoich redaktorów naczelnych. Ogromną zasługę w rozwoju tygodnika miał ks. Ireneusz Skubiś, który odegrał kluczową rolę w reaktywowaniu „Niedzieli” po 28 latach od jej zawieszenia i zarazem został jej redaktorem naczelnym – pełniąc tę funkcję nieprzerwanie do 2014 r. Ksiądz Skubiś otwierał drzwi Chrystusowi i torował drogę prawdzie. Imponował energicznością i hartem ducha, co było ważne, zwłaszcza w trudnym okresie komuny, gdy działania cenzury, problemy z drukiem i kolportażem w tych siermiężnych czasach dawały się redakcji tygodnika mocno we znaki. Te same cechy okazały się kluczowe w okresie transformacji, gdy po upadku komuny Polska brutalnie zderzyła się z demokracją i kapitalizmem. Ksiądz Skubiś w szczerej rozmowie z Czesławem Ryszką odsłania kulisy pracy redakcji „Niedzieli” w tamtych czasach. Jest to opowieść, która ukazuje dużą część naszej historii najnowszej, jako że dzieje tygodnika nierozerwalnie związane są z dziejami Polski. Ksiądz Skubiś opowiada także o największych sukcesach, porażkach, o tym, jak powinna wyglądać Polska i o wartościach, na których powinien opierać się naród, by tworzyć silne państwo. Książka „Odnowiciel. W służbie słowu. Z ks. Ireneuszem Skubisiem rozmawia Czesław Ryszka” jest fascynującą podróżą w przeszłość – taką podróżą, która intryguje nas do rozmyślania o przyszłości. To nie jest opowieść o jednym człowieku, to opowieść o całym środowisku „Niedzieli” i dekadach miłości do Kościoła i ojczyzny.
Przed opuszczeniem Castel Gandolfo, wieczorem 22 lipca, Leon XIV zatrzymał się, by porozmawiać z kilkoma dziennikarzami oczekującymi na jego wyjście, odpowiadając na pytania dotyczące spraw międzynarodowych. „Głos Kościoła nadal ma znaczenie, kontynuujmy promocję pokoju” - wskazał Ojciec Święty.
„Trzeba zachęcać wszystkich do złożenia broni, porzucenia również całego handlu, który kryje się za każdą wojną” - podkreślił Papież, opuszczając wczoraj wieczorem Villa Barberini w Castel Gandolfo po 16 dniach pobytu, aby powrócić do Watykanu. Ojciec Święty, który powrócił krótko przed godziną 21, zatrzymał się przy dziennikarzach oczekujących na jego odjazd i odpowiedział na pytania dotyczące sytuacji międzynarodowej oraz sytuacji w Gazie. Zapytany o możliwość udania się do miejsc cierpienia, np. do Strefy Gazy, Leon XIV wyjaśnił, że jest wiele miejsc, do których osobiście chciałby „się udać, ale to niekoniecznie jest sposobem na znalezienie odpowiedzi”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.