Reklama

Prostujmy nasze ścieżki

Jak skorzystać z obecnej pandemii Covidu-19?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jako chrześcijanie winniśmy przyjąć, że obecna pandemia Covid-19 może stanowić znak i ostrzeżenie ze strony Opatrzności: jeśli ludzie nie zmienią swego grzesznego postępowania, to może ich czekać kara bardziej dotkliwa niż ta, której drobnym przykładem jest ta pandemia. Znacznie groźniejsza byłaby np. możliwa epidemia eboli, nie mówiąc już o wojnie atomowej. W krótkim czasie wiele milionów ludzi poniosłoby śmierć.

Z pokorą, powagą i skruchą przyjmując to ostrzeżenie, zastanówmy się, jak „prostować nasze ścieżki”, aby uniknąć katastrofy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ponieważ w Ruchu „Europa Christi” zwracamy uwagę na potrzebę rozumienia ekonomii i działalności gospodarczej człowieka z perspektywy chrześcijańskiej i dowodzimy, że w tej dziedzinie panuje wiele zła, często wynikającego z zaniedbań w szukaniu prawdy, zidentyfikujmy najpierw rozpowszechnione sposoby obrażania Pana Boga „myślą, mową uczynkiem i  z a n i e d b a n i e m w odniesieniu do ekonomii i gospodarki, aby móc następnie efektywniej działać na rzecz radykalnej zmiany takiego postępowania, poczynając od siebie samych i tych osób i środowisk, na które możemy mieć wpływ.

Od czego zacząć?

Proponuję poświęcić uwagę korupcji, która zbyt rzadko określana bywa jako grzech.

Reklama

W rzeczywistości jedną z największych plag, które trapią społeczeństwo, sprzyjają ludzkiemu wegetowaniu w biedzie i prowadzą ludzi i narody do upadku, jest korupcja, czyli nadużywanie stanowiska publicznego w celu uzyskania prywatnych korzyści. Stanowi ona bezpośrednie lub pośrednie łamanie przykazania „Nie kradnij”, gdyż owo uzyskiwanie korzyści odbywa się cudzym kosztem i stanowi okradanie bliźnich. Kraje, w których kwitnie korupcja, nie są w stanie podnieść się z permanentnej biedy ich ludności (wystarczy tu wspomnieć należące obecnie do tej grupy większość krajów afrykańskich, Rosję, Ukrainę, Meksyk i wiele krajów Centralnej i Południowej Ameryki). Pod względem korupcji Polska, według Transparency International za rok 2019, zajmuje 41. miejsce wśród narodów świata. Pierwsze miejsce na liście – nr 1 – świadczące o prawie całkowitym braku tego zła, mają Nowa Zelandia i Dania, a następne 11 miejsc rankingu korupcji zajmują kraje, gdzie również, podobnie jak w Danii i Nowej Zelandii, dominuje protestantyzm. Pierwszy kraj katolicki o nikłej korupcji to Austria, która zajmuje miejsce nr 12 rankingu, wraz z Kanadą, Wielką Brytanią i Australią, w których protestantyzm też jest silny. A więc katolicy mają jeszcze wiele do zrobienia, by wyleczyć się ze zła, jakim jest korupcja, poprzez odrobienie zaniedbań w tej dziedzinie, w której protestanci wydają się wykazywać więcej moralności. Szczególnie Polacy mają ku temu motywację – z uwagi na pamięć o utracie przez Polskę niepodległości na półtora wieku głównie w wyniku sprzedajności i korupcji posłów na Sejm i różnych polskich możnowładców w ostatnich dekadach XVIII stulecia.

Najczęściej spotykanymi formami korupcji są (według Centralnego Biura Antykorupcyjnego):

1). Łapówkarstwo, czyli przekupstwo;

2). Wykorzystywanie majątku publicznego lub środków budżetowych do celów prywatnych, albo na cele niezgodne z prawem;

3). Płatna protekcja;

4). Handel wpływami;

5). Popełnianie nieprawidłowości dotyczących zamówień publicznych, kontraktów, koncesji czy decyzji sądów;

6). Faworytyzm, nepotyzm, kumoterstwo;

7). Korupcja polityczna (kupowanie grup wyborców przez polityków lub odwrotnie, kosztem interesów ogółu społeczeństwa).

Jest oczywiste, że z perspektywy chrześcijańskiej i z pozycji dobra ogółu, wszelkie przejawy korupcji powinny być dezawuowane i zwalczane, a czynniki jej sprzyjające – ograniczane i możliwie likwidowane.

Według Wikipedii, korupcji sprzyjają:

1). Relatywnie wysoki udział własności państwowej w gospodarce. (Stąd taka gospodarka nazywana bywa etatystyczną);

2). Skomplikowane i regulujące zbyt wiele dziedzin życia prawo, skutkujące brakiem jasnych przepisów prawnych, które nawet bywają wzajemnie sprzeczne. Stąd duża uznaniowość decyzji urzędniczych. W sumie nazywane to bywa „biurokracją”;

3). Słaby wymiar sprawiedliwości;

4). Dużo władzy w rękach urzędników i brak lub niewielka odpowiedzialność karna za podejmowane przez nich decyzje;

Reklama

5). Brak przejrzystości w podejmowaniu decyzji przez władze zwierzchnie i rząd;

6). Interakcje w ramach wspólnych przedsięwzięć gospodarczych między państwem a firmami prywatnymi. Niejasne zasady przeprowadzania przetargów publicznych. Nieprzejrzyście prowadzone procesy prywatyzacyjne;

7). Obecność licznych świadczeń, dotacji i zasiłków wypłacanych przez państwo;

8). Zaangażowanie znacznych środków publicznych w pojedyncze projekty;

9). Zamknięte kliki, dbające o własne interesy sieci „kolesiowskie”;

10). Słabo opłacani urzędnicy;

11). Apatyczny i niezainteresowany lub bezkrytyczny i łatwo dający się prowadzić „lud”, niewystarczająco obywatelsko zaangażowany w monitorowanie sfery gospodarczo-politycznej;

12). Słabe więzi społeczne;

13). Brak wolności słowa i niezależnych mediów monitorujących poczynania władz;

14). Brak obywatelskich (społecznych) programów prewencyjnych;

15). Karalność strony dającej łapówkę, co jest szczególnie złe w przypadkach wymuszenia łapówki;

16). System ochrony zdrowia finansowany z podatków.

Reklama

Jak z powyższego wynika, różnych pokus i okazji do korupcji jest mnóstwo, a wiemy, że jak to trafnie określa porzekadło – „okazja czyni złodzieja”, więc ludzie roztropni niechcący by ich mienie padało łupem złodziei, jak najbardziej ograniczają liczbę osób mogących mieć do niego dostęp, a tym bardziej osób upoważnionych do zarządzania tym mieniem. Jest to też zgodne z postawą chrześcijańską niewystawiania bliźnich na pokusy, których sami pragniemy unikać, prosząc Boga w modlitwie „Ojcze nasz...”: „nie wódź nas na pokuszenie…”.

Wniosek jest prosty: Ażeby ogólnie zmniejszyć działalność korupcyjną, której łupem jest mienie pochodzące od społeczeństwa, należy jak najbardziej ograniczyć liczbę osób mających dostęp do tego „po-właścicielskiego” mienia, a szczególnie liczbę tych, którzy mieliby być upoważnieni do podejmowania związanych z nim decyzji. Należy więc drastycznie ograniczyć (powiedzmy – do najwyżej 40% obecnego stanu rzeczy) liczbę urzędów i urzędników państwowych i samorządowych, a szczególnie tych, którzy bezpośrednio czy pośrednio zajmują się redystrybucją tego nie swojego mienia.

Reklama

Obecnie – z powodu pandemii Covid-19, i różnych z tej racji wydanych przez państwo zarządzeń i przepisów ograniczających ludności prawo do pracy, własności, wolności i decydowania o sobie – tysiące polskich przedsiębiorstw przestało działać, a ich pracownicy stracili pracę co najmniej tymczasowo, w wyniku czego z producentów towarów i usług, a więc wytwórców bogactwa narodowego, stali się jego konsumentami, z wielką szkodą dla gospodarki narodowej zmierzającej ku katastrofie. Z drugiej strony jednak w związku z wstrzymaniem lub ograniczeniem funkcjonowania wielu urzędów również liczne rzesze urzędników – którzy nie wytwarzają dóbr, a je konsumują i często utrudniają przedsiębiorstwom ich wytwarzanie – zostało wysłanych na płatny urlop, co w pewnym stopniu zwiększa zakres wolności działalności gospodarczej, a tym samym nieco zwalnia szybkość zamierania gospodarki.

Zaistniała więc alternatywa:

• A l b o  ratować polską gospodarkę przed bankructwem i bez dalszej zwłoki zezwolić i umożliwić wszystkim przedsiębiorstwom oraz ich pracownikom podjęcie pracy, która została wstrzymana w wyniku interwencji władz chcących opanowania pandemii Covid-19. Jednocześnie zlikwidować, lub mocno ograniczyć funkcjonowanie tych wszystkich korupcjogennych urzędów, które nie są Polakom potrzebne i często pasożytują na społeczeństwie, a osobom do niedawna w nich zatrudnionym wypłacić kilkumiesięczne zasiłki i zachęcić ich do znalezienia sobie społecznie użytecznej pracy bądź w ramach samozatrudnienia, bądź zatrudnienia najemnego, w celu tworzenia i dostarczania konsumentom potrzebnych i pożądanych przez nich dóbr. Przecież tysiące Polaków marzy o posiadaniu własnego „biznesu” i niezależności materialnej, jaką mógłby on im przynieść. Dlatego niezwłocznie, a co najmniej w trybie przyspieszonym, winny zostać w Polsce stworzone warunki umożliwiające – a co najmniej ułatwiające – działalność przedsiębiorczą, a to przez likwidację większości prawnie wymaganych licencji, koncesji i innych ograniczeń i regulacji, których są tysiące, a które hamują swobodną działalność gospodarczą i często praktycznie uniemożliwiają nawet założenie firmy.

Reklama

(Z perspektywy chrześcijańskiej większość tych praw stanowionych jest niemoralna, gdyż stanowi zamach na własność i wolność obywateli). Reanimacja słynnej, tzw. ustawy Wilczka z 1988 r. byłaby wielką pomocą w odzyskaniu wolności gospodarczej w Polsce;

• A l b o z powrotem pootwierać wszystkie urzędy, pościągać z powrotem wszystkich ludzi ostatnio w nich zatrudnionych i kontynuować dotychczasowe pełną parą podążanie drogą do bliskiego krachu i wieloletniego kryzysu gospodarczego z jego katastrofalnymi skutkami dla wszystkich.

Ponieważ zastosowanie pierwszego z powyższych rozwiązań, polegającego na zastąpieniu wielkiej części urzędów i biurokracji, będących konsumentami bogactwa narodowego, przez przedsiębiorstwa prywatne, będące wytwórcami tego bogactwa, spowodowałoby nie tylko utrzymanie polskiej gospodarki w stanie zdrowia, ale i w krótkim czasie spowodowałoby jej dynamiczny rozwój – rozwiązanie to wydaje się olbrzymią szansą, z której należy skorzystać! A silna gospodarka narodowa jest podstawą siły i bezpieczeństwa państwa oraz jego mieszkańców. Jest jeszcze inna ważna okoliczność, która przemawiająca za tym rozwiązaniem: Obecnie Unia Europejska jest w stanie rozkładu i jeszcze nie wiadomo, z jakim kryzysem międzynarodowym będziemy mieli do czynienia w następstwie jej upadku. Silna gospodarczo Polska stałaby się fundamentem bloku krajów Międzymorza i rodzajem gwaranta stabilności tego bloku o wielkim znaczeniu geopolitycznym. (Ale to już inny i dłuższy temat).

Reklama

W okresie ostatnich 30 lat Polska przeoczyła kilka wspaniałych szans, których wykorzystanie zmieniłoby na lepsze bieg Jej historii: pierwsza to było de facto odrzucenie systemu gospodarki wolnorynkowej (zapoczątkowanego wyżej wspomnianą ustawą Wilczka), a druga – to w dużym stopniu spartaczenie Konstytucji RP z 1997 r. A przecież przy jej opracowaniu można było się wzorować na wartościach tradycyjnych i Konstytucji amerykańskiej, która stała się głównym powodem nieznanego w dziejach świata, a promieniującego na cały świat rozwoju cywilizacyjnego w Stanach Zjednoczonych i dobrobytu mieszkańców tego kraju.

Mówi się: „do trzech razy sztuka!”. Oby tej trzeciej obecnie rysującej się szansy na odzyskanie wolności (gospodarczej) w Polsce nie przeoczono i nie utrwalono ogólnego poglądu, że Polska to kraj traconych szans!

Oczywiście, skorzystanie z tej trzeciej szansy wymaga moralnych, mądrych, patriotycznych i odważnych polityków i ludzi u władzy, którzy dla dobra kraju nie będą się bali braku popularności wśród części elektoratu. Módlmy się w tej intencji!

2020-05-12 12:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież skierował do wszystkich księży „ważniaków” a może i do siebie słowa Pana Jezusa

2024-12-18 16:54

[ TEMATY ]

papież

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Przypadające 17 grudnia 88. urodziny Franciszka stały się dla „The New York Timesa” okazją do zamieszczenia w dziale „Opinie - gościnne eseje” tekstu papieża pt. „There is Faith in Humor” (Oto wiara w humorze). Przytacza on tam m.in. różne humorystyczne wypowiedzi swoich poprzedników: świętych Jana XXIII i Jana Pawła II. Zamieszcza też kilka legendarzach opowieści o księżach, zwłaszcza o jezuitach, a także śmieszną opowiastkę o … samym sobie.

Franciszek zauważył najpierw, że ”życie nieuchronnie ma swoje smutki, które są częścią każdej drogi nadziei i każdej drogi do nawrócenia. Ale ważne jest, aby za wszelką cenę nie pogrążać się w melancholii i rozgoryczeniu. Są to pokusy, na które nie są odporni nawet duchowni. A czasami, niestety, jawimy się jako zgorzkniali, smutni księża, którzy są bardziej autorytarni niż autorytatywni, bardziej jak starzy kawalerowie niż zaślubieni z Kościołem, bardziej jak urzędnicy niż pasterze, bardziej zarozumiali niż radośni, a to z pewnością dla nikogo nie jest dobre”.
CZYTAJ DALEJ

Czy pragnę dziś do końca otworzyć swe serce dla Boga?

2024-12-18 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Adwent z o. Pio

Red.

Starzy Elżbieta i Zachariasz zostają obdarowani dzieckiem. Czy nie często w życiu myślimy: „Jest już za późno; zmarnowałem już wszystkie swoje szanse. Kiedyś, gdybym był młodszy, możliwe byłoby jeszcze jakieś pozytywne rozwiązanie, ale już nie dziś”? Bóg dziś pokazuje, że jest zupełnie inaczej, że logika Jego działania jest inna.

Bóg zadziałał w cudowny sposób w życiu Zachariasza, nie tylko mimo jego wieku, lecz także mimo Jego niedowiarstwu. Zachariasz został niemy, bo nie uwierzył. Aż w końcu przemówi, kiedy jego synowi zostanie nadane imię Jan, które znaczy „Bóg jest łaskawy” lub „Jahwe się zmiłował”. Łaska i zmiłowanie Boga zawsze są potężniejsze niż nasze ludzkie słabości i ograniczenia.
CZYTAJ DALEJ

Sandomierz: spotkanie opłatkowe w Szpitalu Specjalistycznym im. Ducha Świętego

2024-12-19 18:15

[ TEMATY ]

szpital

Sandomierz

spotkanie opłatkowe

bp Krzysztof Nitkiewicz

Marian Sztajner/Niedziela

W Szpitalu Specjalistycznym im. Ducha Świętego odbyło się tradycyjne spotkanie opłatkowe. Zgromadziło ono dyrekcję placówki, lekarzy, pielęgniarki, pracowników administracji oraz zaproszonych gości, wśród których znaleźli się biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz oraz Marcin Piwnik, starosta sandomierski. Inicjatorem spotkania był dr n. med. Marek Tombarkiewicz, dyrektor szpitala.

Dyrektor Tombarkiewicz, otwierając uroczystość, podsumował mijający rok, mówiąc o osiągnięciach i planach na przyszłość oraz podziękował wszystkim pracownikom za ich zaangażowanie i codzienny trud. W swoim wystąpieniu złożył także świąteczne życzenia zdrowia, pokoju i pomyślności, wyrażając nadzieję na dalszy rozwój placówki w nadchodzącym roku.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję