Reklama

Wiara

Wielki skarb odpustów

W ramach XXVI Kursu dla Spowiedników, który trwa w dn. 9-13 marca br. w Watykanie, kard. Mauro Piacenza, Penitencjarz Większy, w którego kompetencjach jest m.in. kwestia udzielania odpustów, wygłosił wykład na ten temat. Stanowi on najnowszą refleksję Kościoła o odpustach.

[ TEMATY ]

odpust

Archiwum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

2. Odpusty, jako nadprzyrodzone wejrzenie Kościoła i na Kościół

Wierni otrzymują odpuszczenie kar doczesnych tylko za pośrednictwem Kościoła. Należy wobec tego wyjaśnić dwa aspekty rzeczywistości Kościoła, nierozerwalnie połączone ze skarbcem Odpustów: fakt, że Kościół jest szafarzem owoców Odkupienia, a zarazem stanowi świętych obcowanie - Communio sanctorum.

Kościół jest szafarzem owoców Odkupienia w etymologicznym tego słowa znaczeniu: jest on sługą Odkupiciela czyli Chrystusa, Ciałem, którego On jest Głową, dokłada wszelkich starań, aby Chrystus mógł mówić i działać w czasie i przestrzeni, wstawiając się za człowiekiem, aż do końca czasów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kościół jest zatem rzeczywistością całkowicie teandryczną, a jednocześnie relatywną; relatywną jedynym „relatywizmem” możliwym do przyjęcia dla chrześcijanina: a mianowicie w odniesieniu do relacji z Chrystusem. W tym sensie Kościół pozostaje nie tylko w służbie zbawienia ludzi przez wierne sprawowanie Sakramentu pojednania, lecz także przez pełnię współpracy z tajemnicą zbawienia i przez stopniowe wprowadzanie ludzi w służbę na rzecz zbawienia bliźnich, tę służbę, którą stanowią Odpusty.

Reklama

Dochowując wierności przykazaniu Chrystusa: „Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” (J 20,23). Kościół, od dwudziestu wieków powtarza ludzkości słowa Chrystusa skierowane do faryzeuszy i uczonych w piśmie, przy okazji cudownego uzdrowienia paralityka: „żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów” (Mt 9,6).

Dobra nowina bowiem, to nie tylko miłosierdzie, o którym świadczą obszerne świadectwa z kart Starego Testamentu, ale raczej bezpośrednia dostępność w określonym momencie historii, fakt, że ono „zstąpiło z nieba” w tajemnicy Wcielenia Słowa.

Kościół ma władzę odpuszczania grzechów tylko dlatego, że Bóg stał się Człowiekiem i że Syn ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów. W tym znaczeniu sakramentalna działalność Kościoła pozostaje w nieustannej relacji z Chrystusem, i w tymże znaczeniu jako szafarz skarbca odpustów, Kościół wiernie służy niezmierzonej tajemnicy miłosierdzia.

W Kościele, Powszechnym Sakramencie Zbawienia, celebrowany jest Chrzest Święty, jako pierwszy Sakrament Zbawienia. Wśród wszystkich, którzy zostali zanurzeni w Chrystusie, czyli w tajemnicy Jego śmierci i zmartwychwstania, których życie zostało odnowione przez Chrzest, rodzi się w sposób tajemniczy, sakramentalny i realny, nierozerwalna więź komunii, której nic nie może zniszczyć – z wyjątkiem świadomego i uporczywego jej odrzucenia.

Reklama

Pomiędzy wszystkimi ochrzczonymi – a raczej – pomiędzy wszystkimi odkupionymi przez Chrystusa – jako że w Tajemnicy Wielkosobotniej Zbawienie rozciąga się także na sprawiedliwych, żyjących przed Chrystusem – tworzy się zatem swoista Komunia, Communio sanctorum, będąca nie jakąś zwykłą, trudną do określenia rzeczywistością duchową i abstrakcyjną, lecz prawdziwym przymierzem zbawienia, że ucieknę się do kategorii biblijnej.

W tym znaczeniu – i tu znów jesteśmy wezwani, by pokonać wszelkie formy immanentnego redukcjonizmu wobec Chrześcijaństwa i Kościoła-, a mówimy o Skarbcu Odpustów spoglądając ku Kościołowi, który zawsze jest ten sam, aż pod dni nasze, rodzącemu się z przebitego boku Chrystusa. Biegniemy myślą do Wieczernika, do Jerozolimy, gdzie Apostołowie zgromadzili się wokół Maryi, wspominamy świętych i krew przelaną przez wszystkich męczenników, a także do tych wszystkich, nieznanych z imienia, którzy choć w ukryciu, zapełniają swym życiem dwadzieścia wieków historii.

W tajemnicy świętych Obcowania istnieje szczególna więź, która chroni skarbiec Odpustów i sprawia, że jest on wciąż aktualny.

Jest on, rzec by można, nieustannie strzeżony i powiększany przez nieskończone zasługi Chrystusa, Najświętszej Maryi Panny i wszystkich świętych, którzy już odebrali wieczną nagrodę. Kościół Walczący, szafarz Odpustów, czerpie nieustannie, z mocy swego autorytetu, przez zasługi Chrystusa, Błogosławionej Maryi Panny i wszystkich świętych, ze skarbca miłosierdzia, które ofiaruje swoim dzieciom.

Takie przymierze „eklezjalne” jest następnie konkretnie przeżywane przez wszystkich ochrzczonych, zmierzających ku zbawieniu wiecznemu, zarówno w życiu doczesnym, jak i w stanie oczyszczenia z winy grzechowej, który nazywamy czyśćcem.

Reklama

Z tej właśnie przyczyny, przez tajemnicę wolnego wyboru, każdy ochrzczony może uzyskać odpust dla siebie samego lub ofiarować go za dusze czyśćcowe, nie na mocy jakiejś niedorzecznej zamiany wolności osobistej, lecz przez wspólne powołanie do zbawienia oraz odmienny i wzajemnie komplementarny stan, w którym znajdują się ochrzczeni. Ten, kto jeszcze żyje na ziemi, ma dar wolności i może nawracać się coraz bardziej; ten, kto jest w Czyśćcu ma pewność wiecznego zbawienia, lecz nie ma już daru wolności, toteż nie może już uczynić nic dla siebie. Tego rodzaju komplementarność uwarunkowań duchowych człowieka będącego w drodze - homo viator i człowieka w stanie oczyszczenia - homo purgans, opierająca się teologicznie – powtarzam raz jeszcze – na Communio sanctorum, uwydatnia z jeszcze większą siłą, niezbywalną rolę Kościoła, jako szafarza Skarbnicy Odpustów: tylko z Kościołem, w Kościele i przez Kościół można czerpać z nieskończonych zasług Chrystusa, Najświętszej Maryi Panny i Świętych, aby uzyskać odpuszczenie kar za grzechy, dla siebie samych i dla bliźnich, będących na drodze oczyszczenia i zmierzających ku pełni wizji uszczęśliwiającej.

Niemniej jednak pośrednictwo Kościoła nigdy nie pozostaje w sprzeczności ani w konflikcie z wolnością osobistą.

Prawdą jest, że ci, którzy jeszcze żyją na ziemi, mogą uzyskać odpust tylko dla siebie samych, albo ofiarować go za kogoś zmarłego, lecz nie mogą uzyskać odpustu dla innej osoby, która jeszcze dysponuje wolnością i może wybierać samodzielnie, nawracać się i osobiście przyjmować dar miłosierdzia.

W komunii świętych „między wiernymi, czy to uczestnikami niebieskiej ojczyzny, czy to pokutującymi w czyśćcu za swoje winy, czy to pielgrzymującymi jeszcze na ziemi, istnieje więc trwały węzeł miłości i bogata wymiana wszelkich dóbr”. W tej przedziwnej wymianie świętość jednego przynosi korzyść innym o wiele bardziej niż grzech jednego może szkodzić innym. I tak odwołanie się do komunii świętych pozwala skruszonemu grzesznikowi wcześniej i skuteczniej oczyścić się od kar za grzech” (KKK, nr 1475).

Kościół, przez Odpusty, ożywia swą nadprzyrodzoną wizję świata, przypominając sobie samemu i ludziom, że otaczająca ich rzeczywistość nie pokazuje całej prawdy, ale że świat jest tylko znakiem, sam człowiek jest tylko znakiem Tajemnicy o wiele większej, Tajemnicy wszechogarniającej, od której wszystko pochodzi i do której wszystko zmierza. Tajemnica owa zwie się „miłosierdzie” i wszyscy ludzie mogą go doświadczyć.

Reklama

Jednocześnie Kościół domaga się od ludzi, od historii, aby uznano go za to, czym jest: jako obecność Boga w świecie; przedłużenie gestów i słów Pana Naszego Jezusa Chrystusa, jedynego Zbawiciela ludzkości, w czasie i przestrzeni. Jest to żądanie niesłychane, bulwersujące, toteż bardzo często zostaje odrzucone. Lecz, jeśli się dobrze przyjrzeć, nie jest niczym więcej, jak żądaniem Chrystusa, żądaniem człowieka urodzonego w Betlejem, który mieszkał w Nazarecie, umarł i zmartwychwstał w Jerozolimie, a który chciał, aby uznano go za Pana wszechświata i historii. Tam, gdzie świat i dominująca kultury potępia Kościół, zawsze chodzi o to samo, co dwa tysiące lat temu kiedy faryzeusze i uczeni w piśmie skazali naszego Pana: „Za to, że Ty będąc człowiekiem uważasz siebie za Boga!” (J 10,33).

Będąc wiernym sługą i szafarzem nieskończonego skarbu Odpustów, które stanowią niewyczerpane duchowe bogactwo, opierające się o nieskończoną wartość zadośćuczynienia i zasług Chrystusa u Ojca, Kościół odnawia wobec siebie samego i wobec świata, świadomość i żądanie, aby uznano jej tożsamość boską i ludzką, naturalną i nadprzyrodzoną, w swej istocie teandryczną; Kościół uznaje, że w czasie i przestrzeni, nawet w zawirowaniach historii, zostało mu powierzone zadanie, od którego nie chce i nie może się uchylić: głosić całemu światu, Jezus, który jest Panem i Synem człowieczym, ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów. Tylko ta nowina, stając się konkretnym doświadczeniem Odkupienia i nowego życia, może odnowić oblicze ziemi, może zaszczepić tak rzadko spotykane lecz realne doświadczenia komunii świętych, które z czasem wydadzą owoc i dokonają przemiany społeczeństwa.

Skarb Odpustów jest zatem skuteczniejszy od każdej reformy ludzkiej, od każdej próby ludzkiej, tylko i wyłącznie ludzkiej, nazbyt ludzkiej, wprowadzania zmian. Tylko ci, którzy pozwolą się przemienić bożemu miłosierdzi i z miłością, za pośrednictwem Kościoła, będą obficie czerpać ze Skarbnicy odpustów, zobaczą, jak ich przeznaczenie rzeczywiście się zmienia, a wraz z nim przeznaczenie ludzkości, począwszy od tej części ludzkości, która jest nam bliższa.

2015-03-12 20:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odpust i wizytacja u św. Elżbiety

Niedziela częstochowska 46/2014, str. 1

[ TEMATY ]

odpust

Michał Bolkowski

Abp Wacław Depo podczas spotkania z dziećmi

Abp Wacław Depo podczas spotkania z dziećmi
Uroczystość odpustową w kościele pw. św. Elżbiety Węgierskiej w Częstochowie poprzedziła kanoniczna wizytacja parafii, którą przeprowadził abp Wacław Depo. Podczas Eucharystii w niedzielę 9 listopada Ksiądz Arcybiskup mówił w homilii o kilku wymiarach tej uroczystości – że po raz pierwszy jest w tej parafii, że św. Elżbieta Węgierska jest ważnym motywem spotkania, ale też o tym, że właśnie w Polsce modlimy się za Kościół prześladowany, zwłaszcza w Syrii, a w Kościele powszechnym wspominamy poświęcenie Bazyliki Laterańskiej – matki i głowy wszystkich kościołów.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
CZYTAJ DALEJ

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu

2025-05-08 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu. O miłość zaś trzeba zabiegać. Trzeba o nią prosić i troszczyć się, kiedy zaczyna kiełkować, aby się pięknie i bujnie rozwijała.

Jezus powiedział: «Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję