Reklama

Aspekty

Mała grupa – duży klasztor

Medytacja Słowa Bożego w ciszy zabytkowego klasztoru? Parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Żaganiu zaprasza na rekolekcje Lectio Divina

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 38/2019, str. 6

[ TEMATY ]

rekolekcje

Maciej Krawcewicz

Lectio Divina to rekolekcje oparte na medytacji Słowa Bożego

Lectio Divina to rekolekcje oparte na medytacji Słowa Bożego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cały czas odkrywamy charyzmat tego klasztoru. Szukamy pomysłów wykraczających również poza duszpasterstwo parafialne. Wydaje nam się, że jest wielka potrzeba takich rekolekcji. Widzimy to też wśród naszych parafian, którzy jeżdżą na takie rekolekcje gdzieś daleko, np. do Krakowa. Nasz klasztor charakteryzuje się tym, że jest bardzo surowy, nie ma tu komfortowych warunków i pomyśleliśmy, że to może być świetne miejsce na ćwiczenia duchowe – wyjaśnia ks. Damian Wierzbicki. Rekolekcje odbędą się w dniach 11-13 października, pod hasłem: „Maryjo, naucz mnie kochać, tak jak Ty kochasz Jezusa!”.

Szukać Pana w ciszy

Czego można się spodziewać po tych rekolekcjach? – Lectio Divina to rekolekcje oparte na medytacji Słowa Bożego, które składają się z czterech kroków. Najpierw lectio, czyli czytanie, gdzie czyta się zadaną perykopę. Czyta się ją wielokrotnie, żeby lepiej zrozumieć. Później jest meditatio, czyli medytowanie nad tym słowem. Dalej mamy contemplatio, czyli dalsze zgłębianie słowa. I wreszcie oratio, czyli przeniesienie tego słowa do swojej codzienności, do działania – mówi ks. Damian.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jednym z warunków uczestnictwa jest zobowiązanie się do milczenia w wyznaczonym czasie. – Milczenie w tego typu rekolekcjach jest konieczne. Bez milczenia człowiek nie wsłucha się w Pana Boga. Z tego też powodu maksymalna liczba uczestników na naszych rekolekcjach to 12 osób. Grupa będzie więc mała, a klasztor duży. Do dyspozycji będą też ogrody, które normalnie są zamknięte dla zwiedzających. Zaczynamy w piątek i zaraz po kolacji nałożone będzie milczenie, które zdjęte będzie w niedzielę. Ze względu na to nie będzie w tym czasie możliwości zwiedzania klasztoru, rozmieścimy też tabliczki informujące, że trwają rekolekcje w ciszy – tłumaczy ks. Damian.

Ludzie tego szukają

Czy w dzisiejszych czasach konieczność przebywania w milczeniu nie jest zbyt wielkim wyzwaniem? To przecież coś znacznie trudniejszego niż oderwanie się na kilka dni od telefonu czy telewizji. – A jednak są wśród nas ludzie szukający ciszy, zarówno tacy, którzy prowadzą głębokie życie duchowe, jak i ci, którzy życia duchowego specjalnie nie prowadzą. W pewnym momencie, w codziennym pośpiechu, w zabieganiu, w obowiązkach człowiek czuje, że musi coś zrobić inaczej, że potrzebuje wytchnienia, oderwania się. Po prostu doświadcza przesytu, zbyt wielu myśli, słów. I u nas w parafii ludzie też przychodzą i pytają: Proszę księdza, czy można gdzieś znaleźć miejsce, w którym można się wyciszyć? Też spoza parafii dzwonili ludzie i pytali, czy w naszym klasztorze można po prostu przenocować i pobyć w ciszy. Chcemy im pomóc – mówi ks. Wierzbicki. – Podczas takich rekolekcji ludzie doświadczają różnych przeżyć. To mogą być sprawy piękne, ale też trudne, coś z czym człowiek musi się zmierzyć. Rodzi się wtedy pragnienie wypowiedzenia tego, podzielenia się z kimś. Ale nie można przecież rozpraszać innych rekolektantów. Dlatego ważna jest możliwość porozmawiania z kierownikiem duchowym. Te rozmowy są krótkie, ale pomagają na bieżąco przyjrzeć się temu, co się w nas dzieje. Żeby nie zostawać z tym samemu, ale mieć komu o tym opowiedzieć.

Plany na przyszłość

– Już następnego dnia po ogłoszeniu rekolekcji kilka osób się zgłosiło. To był dla nas znak, że idziemy w dobrym kierunku. Tym bardziej, że w naszej okolicy raczej trudno o takie rekolekcje. Jeżeli okaże się, że pomysł wypali, to spróbujemy wyremontować kolejne pomieszczenia i prowadzić rekolekcje cyklicznie, właśnie metodą Lectio Divina, poruszając różne tematy, na wzór bardziej doświadczonych ośrodków w Polsce – zapewnia ks. Damian. A co z tymi, którzy nie dadzą rady zapisać się na październikową edycję? – Już dzisiaj mogę powiedzieć, że następna edycja rekolekcji Lectio Divina odbędzie się w listopadzie.

Zapisywać można się pod numerem telefonu 68 444 31 14 lub mailowo: rekolekcjezagan@wp.pl.

2019-09-17 14:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kamperem przez świat

Niedziela podlaska 32/2019, str. 7

[ TEMATY ]

rekolekcje

Eliza Frąckiewicz

„Wiara, nadzieja i miłość” to hasło VIII Ogól- Najświętszej Maryi Panny nopolskich Rekolekcji Karawaningowych

„Wiara, nadzieja i miłość” to hasło VIII Ogól- Najświętszej Maryi Panny nopolskich Rekolekcji Karawaningowych

Dzięki uprzejmości proboszcza i dziekana węgrowskiego ks. Leszka Gardzińskiego, tegoroczne rekolekcje karawaningowe odbyły się w dniach od 17 do 21 lipca br. w Węgrowie, na placu należącym do parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

Rekolekcje to dla wielu osób czas pogłębienia wiary, spotkania z Chrystusem w drugim człowieku i Jego słowie. To tu możemy doświadczyć prawdziwej ciszy, która nigdy nie oznacza pustki. Ale żeby tak było, trzeba wiele cierpliwości i pokory. Tego mogli doświadczyć pasjonaci podróżowania kamperem lub z przyczepą campingową w Węgrowie.
CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

5 najczęstszych błędów przy planowaniu przestrzeni magazynowej

2025-04-30 14:12

[ TEMATY ]

planowanie

przestrzeń magazynowa

błędy

Materiał sponsora

Jak planować przestrzeń magazynową?

Jak planować przestrzeń magazynową?

Planowanie przestrzeni magazynowej zdecydowanie nie jest niczym prostym. Tymczasem, nie powinno się ignorować, a to z uwagi na fakt, że mowa jest o strategicznym zadaniu, którego udana realizacja przekłada się na wzrost wydajność firmy jako całości, w tym m.in. na tempo realizacji zamówień. To jeszcze nie wszystko, ponieważ praktyka pokazuje, że umiejętne planowanie przestrzeni magazynowej pozytywnie wpływa na bezpieczeństwo pracy. Jakie błędy popełniają przedsiębiorcy podczas planowania przestrzeni w magazynie? Poniżej znajdują się podstawowe informacje na ten temat.

Towar towarowi nierówny. Jednym z błędów, jakie na co dzień popełniają przedsiębiorcy na etapie planowania przestrzeni magazynowej, jest ignorowanie tego, jaki jest rodzaj przechowywanych towarów. Tymczasem specyfika tych towarów nie pozostaje bez wpływu np. na tempo ich rotacji w magazynie. Zakładanie, że wszystkie kategorie towarów można potraktować tak samo, jest absolutnie błędne, a podczas podejmowania decyzji trzeba brać pod uwagę takie czynniki jak np.:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję