Reklama

Edukacja

Szkoła oczami nauczycieli

Doceńcie nas

Moja koleżanka nauczycielka przez wiele lat pojawiała się w szkole pod koniec sierpnia z mocnym katarem. Półżartem stwierdzała, że o tej porze roku ma uczulenie na... uczenie. Dziś Renata jest na emeryturze i przyznaje, że sierpniowy problem zdrowotny zniknął

Niedziela Ogólnopolska 34/2019, str. 14

[ TEMATY ]

szkolnictwo

©pressmaster – stock.adobe.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przytaczam tę historię, aby uświadomić, że początek roku szkolnego to dla nauczycieli duży stres. Teoretycznie powinni być po wakacjach gotowi do podjęcia nowych wyzwań, ale wielu sceptycznie podchodzi do tego, co ich czeka.

Matematyczka Maria, która uczy w szkole od ponad 30 lat (zarówno w liceum, gimnazjum, jak i w podstawówce), przyznaje, że nie widzi problemu z wejściem w nowy rok szkolny. – Generalnie byłam za likwidacją gimnazjów. Zdecydowanie wyższy był poziom w szkole przy podziale 8+4. Myślę jednak, że reforma została za bardzo przyspieszona. Matematyczka ma nadzieję, że w nowej sytuacji będzie mniej tzw. papierologii. Zauważa też nowe obowiązki: – Właśnie się dowiedziałam, że w mojej klasie będzie dziecko niedosłyszące. Mam dla niego opracować program. Nikogo nie obchodzi, że nie mam do tego przygotowania – mówi. Marii nie podobają się też niskie emerytury nauczycieli. Daje przykład: – Moja ciocia przez 40 lat była nauczycielką. W tym czasie urodziła i wychowała dziewięcioro dzieci. Jej emerytura jest niewiele wyższa od tej, którą otrzymują dziś niepracujące zawodowo kobiety za to, że urodziły i wychowały kilkoro dzieci. Matematyczka podkreśla, że jest za wspieraniem rodzin, za docenieniem macierzyństwa, ale czuje się rozczarowana tym rozwiązaniem. Komentuje: – Usłyszałam ostatnio, że premier Mateusz Morawiecki oczekuje, iż nauczyciele będą trochę lepiej pracować...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W szkole ubywa młodych nauczycieli. Maria opowiada o anglistce, która po miesiącu zrezygnowała z pracy: – Ona myślała, że to jest rzeczywiście 18 godzin pracy. Planowała, że dorobi do etatu, ale w ciągu tego miesiąca uświadomiła sobie, iż nawet nie ma czasu, aby poszukać dodatkowego zatrudnienia (śmiech). Przyznaje, że młodym ludziom pracującym w szkole nie jest łatwo, ale też zauważa: – Od pewnego czasu słyszę, że za 3 tys. zł to ktoś nie pójdzie do pracy, a ja po tylu latach właśnie takie pieniądze otrzymuję...

Dużym problemem, a wręcz wyzwaniem może się okazać uczenie w klasach pierwszych w liceach i technikach, gdzie nauczyciel będzie prowadził lekcje równocześnie z kilku różnych podręczników, w oparciu o różne podstawy programowe. – Są wakacje, a ja próbuję to sobie jakoś poukładać – mówi Michał, który po skończeniu fizyki pracował jako stolarz za granicą. Od roku uczy w 2 szkołach i zastanawia się, czy dobrze zrobił.

Nauczyciele obawiają się nadmiaru obowiązków, wynikających m.in. z konieczności poznawania nowych podstaw programowych i spełniania oczekiwań dyrekcji, uczniów i rodziców. Wielu jest sfrustrowanych. Także w wyniku niepowodzeń strajku. – Należę do nauczycielskiej Solidarności i bardzo mnie rozczarowała postawa przewodniczącego związku – mówi przedstawicielka strajkujących. – Myślę, że raczej nikt do strajku nie wróci. Nic nie zyskaliśmy, a straciliśmy kupę kasy – dodaje.

Niektórzy mają nadzieję, że nauczyciele będą wreszcie docenieni. – Kto wie, może braki kadrowe okażą się dla nas korzystne – zastanawia się polonistka Katarzyna. I wyjaśnia: – Dyrekcja nie będzie straszyć, że ma na moje miejsce dziesięcioro chętnych. To ja będę mogła powiedzieć, że zawsze mogę zmienić szkołę. Wierzy jednak, że gdy już nauczyciele wejdą w rytm obowiązków, to odnajdą wiele powodów do satysfakcji. I oby tak się stało!

2019-08-21 11:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Archidiecezja warszawska zachęca katechetów do nauki języka migowego

[ TEMATY ]

Warszawa

edukacja

szkolnictwo

Bożena Sztajner/Niedziela

- Apelujemy do katechetów świeckich o rozszerzanie swoich kompetencji zawodowych, w szczególności jeśli chodzi o szkoły specjalne czy duszpasterstwo osób głuchoniemych – mówi ks. Łukasz Przybylski, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Dzieci i Młodzieży warszawskiej kurii metropolitalnej. Jak podkreśla, potrzebne są nowe kadry, które w przyszłości mogłyby zastąpić katechetów obecnie pracujących z niepełnosprawnymi uczniami.

- Potrzebujemy katechetów, którzy zaangażowaliby się w pracę z uczniami niesłyszącymi. Już teraz mamy pewne braki personalne, choć niewielkie. Natomiast trzeba myśleć przyszłościowo, by ci, którzy uczą niepełnosprawnych już od wielu lat, mogli być za jakiś czas zastąpieni przez wykwalifikowane kadry – wyjaśnia ks. Łukasz Przybylski w rozmowie z KAI.
CZYTAJ DALEJ

Komunikat abp. Wojciecha Polaka przed Dniem modlitwy i solidarności z Osobami Skrzywdzonymi wykorzystaniem seksualnym

2025-02-07 11:10

[ TEMATY ]

prymas Polski

abp Wojciech Polak

komunikat

Dzień modlitwy i solidarności

skrzywdzeni

Red.

7 marca w całej Polsce obchodzony będzie Dzień modlitwy i solidarności z Osobami Skrzywdzonymi wykorzystaniem seksualnym. - Zechciejmy otworzyć nasze serca, by powiedzieć wszystkim Skrzywdzonym: „Otaczamy was modlitwą, w której prosimy miłosiernego Boga, by uzdrowił wasze rany. Jesteśmy gotowi wyjść Wam na spotkanie i być razem z wami” - apeluje Prymas Polski jako Delegat KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży. Informuje, że we wszystkich diecezjach „biskupi wyznaczyli kościoły, które staną się w tym dniu central­nymi miejscami modlitwy oraz przestrzeniami spotkania Osób Skrzywdzonych i tych, którzy chcą wyrazić solidarność z nimi”.

Oto pełna treść komunikatu Delegata KEP:
CZYTAJ DALEJ

Katarzyna Kotula przegrała w sądzie z księdzem

2025-02-07 22:30

[ TEMATY ]

sąd

Katarzyna Kotula

ratujzycie.pl

Ksiądz Mirosław Matuszny wygrał prawomocnie w sądzie z Katarzyną Kotulą. Sąd Okręgowy w Lublinie cofnął wyrok skazujący z sądu I instancji i umorzył sprawę. Proces, do którego nigdy nie powinno dojść, toczył się z wyłączeniem jawności. Był wynikiem prywatnego aktu oskarżenia złożonego przez minister rządu Donalda Tuska. A trwał niemal 2 lata.

Sprawa księdza Matusznego bulwersuje, bo jest dowodem na to, że w Polsce rząd nęka katolików, księży, obrońców życia i rodziny. Hasło „opiłowywania” katolików rzucone przez lewicowego polityka kilka lat temu jest obecnie przekuwane w czyn. Ksiądz od początku był niewinny, natomiast zarzuty były rozdmuchane. Dlatego sądy powszechne nigdy nie powinny zajmować się podobnymi sprawami.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję