Rozwój cywilizacji, technologii, płaszczyzn wymiany międzykulturowej nie jest w stanie położyć tamę odwiecznemu problemowi: wojnom i prześladowaniom religijnym, które od wieków wstrząsają kolejnymi pokoleniami wyznawców religii monoteistycznych. Dyskryminacje na tle religijnym i międzyreligijne konflikty stały się przedmiotem debaty i dyskusji „Dialogi o religii”, która odbyła się w Targach Kielce, jako wydarzenie towarzyszące tegorocznej XX edycji targów SacroExpo.
Jak jest to ważny i społecznie absorbujący problem, świadczyła temperatura debaty i dyskusji z udziałem licznie przybyłych osób zainteresowanych tematem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Gośćmi wydarzenia byli: Konstanty Gebert (judaizm), Maciej Maliszak (chrześcijaństwo), Andrzej Saramowicz (islam), a spotkanie poprowadził ks. Rafał Dudała – diecezjalny duszpasterz akademicki i prezes Stowarzyszenia WESOŁA54, pomysłodawca tej inicjatywy.
Zaproszeni na spotkanie przedstawiciele związków wyznaniowych i międzynarodowej organizacji monitorującej problematykę prześladowań religijnych na świecie Open Doors, pokazali problem jako towarzyszący zjawisku religii niemal od zarania dziejów. Znajduje to swoje potwierdzenie w narastającej współcześnie fali dyskryminacji, o czym świadczą analizy publikowane przez ośrodki analityczne czy agendy organizacji międzynarodowych.
Reklama
Ponad 245 mln chrześcijan jest prześladowanych w ok. 70 krajach świata – mówił Maciej Maliszak w imieniu organizacji Open Doors. Światowy Indeks Prześladowań opublikowany przez organizację podaje zatrważające dane: w 50 krajach, które znalazły się wśród najbardziej nietolerancyjnych wobec wyznawców Chrystusa, żyje ponad 650 mln chrześcijan. – Prześladowania wynikają zarówno z fundamentalizmu religijnego, z funkcjonowania reżimów totalitarnych, a np. w Meksyku czy Kolumbii ich źródłem są grupy przestępcze. Kolejną przyczyną jest agresywna i laicka ideologia, odrzucająca prawo naturalne, która każdego stojącego przy absolutnych prawach moralnych uważa za człowieka niebezpiecznego – tłumaczył M. Maliszak. W najbardziej dramatycznej sytuacji są chrześcijanie w Korei Północnej, Afganistanie, Somalii, Libii i Pakistanie.
Mówiono o tym, że religia „jest szykanowana, jeśli staje się karykaturą samej siebie”, poruszano problem etniczności w kontekście religii, wreszcie generujące wiele konfliktów – mieszanie religii z nacją. – Moje zmartwienie to są dranie w mojej społeczności – mówił Konstanty Gebert. Antysemityzm nazwał „chorobą nie Żydów, która jest śmiertelna dla Żydów”.
– W Europie Zachodniej żydowskie miejsce kultu można rozpoznać po tym, że stoi przed nim samochód służb zabezpieczający wiernych. Wszyscy więc mamy podstawy, żeby czuć się zagrożeni – zauważył Gebert.
Prelegenci zachęcali do rachunku sumienia, do zmierzenia się z propozycją: „to ja muszę się zmienić”. – Zacznijmy myśleć inaczej, zmiany nie zaczynają się od innego człowieka, ale ode mnie – podkreślał Maciej Maliszak.
Andrzej Saramowicz przypomniał historię prześladowania muzułmanów, sięgającą czasów proroka (w tym najazdy Mongołów czy wyprawy krzyżowe, ale i współczesne dramatyczne konflikty na terenie Bośni czy Rosji), mówił o „demonizowaniu islamu w Stanach Zjednoczonych” oraz o różnorodności tej religii i jej wewnętrznych rozłamach. Zachęcał do poznawania islamu, do edukacji na ten temat.
Reklama
Podczas konferencji zostały wskazane tragiczne przykłady – liczne wspólnoty wyznaniowe i ich losy: Rohingya – muzułmańska grupa etniczna, uznawana przez ONZ za najbardziej prześladowaną mniejszość świata, szykanowani w Bangladeszu hinduiści, w obronie których staje Amnesty International czy wspólnoty żydowskie, cierpiące wskutek odradzającego się w Europie antysemityzmu, którego rozmiary zdają się być największe od czasów zakończenia drugiej wojny światowej.
Skalę zjawiska unaoczniają także dane dotyczące dwóch największych religii świata. Wyznawcy chrześcijaństwa doświadczają różnego rodzaju szykan bądź systematycznych prześladowań w 130 krajach, zaś muzułmanie – w 117. Autorzy jednego z raportów, bazując na danych instytucji analizujących kwestię przestrzegania praw człowieka, utrzymują, że aż 70 procent populacji światowej jest prześladowane ze względów religijnych. – Chrześcijanie potrafią szkodzić sobie nawzajem – zauważył Maliszak, wskazując przykład Etiopii – palenie domów protestanckich przez wyznawców etiopskiego Kościoła ortodoksyjnego.
Zastanawiano się nad znaczeniem edukacji, nad korelacjami między antypolonizmem a antysemityzmem oraz nad możliwościami propagowania wiedzy o religiach monoteistycznych, a także o szkodliwości mieszania religii z nacją.
– Inny nie oznacza obcy – stwierdził ks. Rafał Dudała, a uczestnicy debaty zachęcali, aby przynajmniej obecni na spotkaniu zaniechali jakichkolwiek form prześladowania.