Reklama

Aspekty

Pytanie o Boga w sercu teologii

Motywacje studiowania teologii mogą być różne. Na studia teologiczne nie przychodzą tylko młodzi ludzie bezpośrednio po maturze, ale też ci, którzy swoje zaangażowanie wiary chcą potraktować głębiej – mówi ks. dr Mariusz Jagielski, dyrektor Instytutu Filozoficzno-Teologicznego w Zielonej Górze

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 25/2019, str. 4-5

[ TEMATY ]

teologia

Maciej Krawcewicz

Ks. dr Mariusz Jagielski

Ks. dr Mariusz Jagielski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KAMIL KRASOWSKI: – 1 czerwca rozpoczął się nabór na studia teologiczne w Instytucie Filozoficzno-Teologicznym w Zielonej Górze. Jakie formy studiowania można podjąć w tym roku?

KS. DR MARIUSZ JAGIELSKI: – Nasza uczelnia jest bardzo małym organizmem i w związku z tym form studiowania jest niewiele. Mamy możliwość jednolitych dziennych studiów magisterskich, czyli stacjonarnych 5-letnich. Jest także możliwość w ramach studiów uczestniczenia w nich jako wolny słuchacz. Jeśli ktoś nie dysponuje czterema czy pięcioma dniami w tygodniu, może przez semestr uczestniczyć w jednym, dwóch wykładach, które go szczególnie interesują albo byłyby otwarciem na późniejszą możliwość pełniejszego studiowania.

– Czy żeby studiować teologię, trzeba posiadać uprzednie przygotowanie i czy każdy może studiować teologię?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Żeby rozpocząć studia humanistyczne, do których należy teologia, trzeba odnaleźć w sobie potrzebę pewnej drogi mądrościowej, drogi szukania tych pytań, które ukierunkowują nasze życie, a jeśli weźmiemy pod uwagę teologię, to zauważymy, że kierunek tym pytaniom wyznacza doświadczenie wiary. Na drogę teologii wkracza ten, w kim budzi się wiara, bo oznacza ona inny horyzont rozumienia rzeczywistości. Inaczej będziemy patrzeć na te same doświadczenia w wierze, a inaczej bez niej. Wiara jest tym horyzontem, który wykracza poza „tu i teraz”. Mówi też coś wyjątkowego o godności człowieka, o godności każdego z nas, co dzisiaj może być szczególnie pomocne, gdy tak często pytamy, kim jesteśmy i jaki sens mają różne nasze doświadczenia.
Doświadczenie wiary jest początkiem teologii. I pod tym względem nie każdy może studiować teologię, ponieważ nie każdy jest na etapie wiary, która na tyle jest w nim obudzona, że chce wyruszyć w tę przygodę. Nie jest jednak tak, że przed kimś jest to w ogóle zamknięte – dla kogoś po prostu może to nie być zwyczajnie czas.
Z drugiej strony nie każdy może studiować teologię już tak praktycznie – pod względem materialnym, czasowym czy sytuacyjnym.

– Jak studiowanie teologii wygląda w praktyce?

– Studia odbywają się w trybie dziennym, czyli od poniedziałku do piątku. Rozpoczynają się o godz. 9, kończą po południu w godz. 14-15. Jest część ćwiczeniowa i część wykładowa. Wykłady trwają półtorej godziny. Jest też miejsce na praktyki związane z późniejszą możliwością pracy w szkole.
Dwa pierwsze lata mają charakter propedeutyki i filozofii, wejścia w świat myślenia w sposób usystematyzowany, z elementami teologicznymi, biblijnymi. Kolejne trzy lata mają już bardziej charakter teologiczny w sensie ścisłym.
Można powiedzieć, że ten obszar jest bardzo szeroki, bo tak naprawdę w sercu teologii jest pytanie o Boga, który wyszedł na spotkanie człowieka, w którym człowiek dopiero może odnaleźć swój sens.

– Wielu myśli o studiach w sposób praktyczny w kontekście swojej przyszłości i pracy zawodowej. Niektórzy stawiają sobie podobne pytania, myśląc o teologii. Wydaje się, że obranie tego kierunku winno wypływać z nieco głębszych pobudek.

Reklama

– Na pewno motywacje studiowania teologii mogą być bardzo różne. Na studia teologiczne nie przychodzą tylko młodzi ludzie bezpośrednio po maturze, choć takich też mamy. Ale przychodzą np. ludzie, którzy na jakimś etapie swojego życia chcą zaangażowanie wiary potraktować głębiej. Są także tacy, którzy rzeczywiście przychodzą z intencją bycia w przyszłości zaangażowanymi w życie Kościoła katechetami czy animatorami parafialnymi.
Oprócz tego studia teologiczne otwierają całą przestrzeń na dawanie sensu i schodzenie głębiej w nasz sposób przeżywania życia. I to jest także ten wymiar, który jest bardzo ważny. Pewnie studiowanie teologii nie będzie masowe, ale ci, którzy studiują, myślę, że mają później znaczącą misję, posługę do wypełnienia w ramach swoich wspólnot czy parafii.

* * *

Studenci o teologii w IFT:

Alicja, studentka II roku:
– Pierwszą rzeczą, którą daje mi studiowanie w IFT, jest odkrywanie na nowo sympatii do Kościoła. Zanim przyszłam na studia, bałam się, że zetknę się ze skostnieniem i zamknięciem. Rzeczywistość okazała się całkiem inna. To właśnie na tych studiach odkrywam piękno Kościoła, które przejawia się w otwartości i świeżości. To szansa na dotknięcie wieczności, która dzieje się tu i teraz. Bardzo rozwijająca, a przy tym napawająca nadzieją.
Oprócz tego studiowanie staje się miejscem rozmowy z ludźmi, którzy mierzą się z podobnymi pytaniami. O ile dobrze jest posłuchać mądrego wykładowcy na zajęciach, o tyle wspaniale jest móc dyskutować w gronie osób, dla których sprawy Boże są istotną częścią życia. To nawet nie tylko o sprawy Boże chodzi. Może nawet bardziej o wchodzenie w głąb człowieczeństwa i mierzenie się z trudnymi zagadnieniami, które dotyczą wnętrza, a nie powierzchowności.

Reklama

Piotr, student III roku:
– Co wybrać? Jaką dziedzinę studiować? W dobie pędzącego świata i powierzchownych relacji warto postawić na coś, co będzie dla ciebie ostoją, co da ci fundamentalne wykształcenie i zrozumienie świata. Możesz tu przyjść pełen wątpliwości, ale wyjdziesz z odpowiedziami na wszystkie pytania... Amerykański filozof ze stanowego uniwersytetu Florydy powiedział: „Filozof to ślepiec w ciemnym pokoju szukający czarnego kapelusza, którego tam w ogóle nie ma. Teolog natomiast to ktoś, kto go znajduje!”. Jeśli nie znalazłeś więc jeszcze swojej życiowej drogi, to przyjdź do nas, na teologię, gdyż Jezus zapewnia cię: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem” (J 14, 6).
Przyjdź do nas, gdyż tylko tutaj twoje studiowanie będzie jednocześnie osobową relacją, gdyż Bóg powiedział do ciebie: „Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię!” (Jr 1, 5). Przyjdź, a odnajdziesz swoją drogę!

Andrzej, student IV roku:
– Teologię można studiować mając lat 19, ale i 49 lub więcej, co potwierdza zróżnicowanie wieku obecnych studentów. Klimat tej uczelni sprzyja budowaniu więzi na ugruntowanych zasadach personalizmu chrześcijańskiego i humanizmu. Wykłady są prowadzone przez wybitnych specjalistów, których mogę określić autorytetami w swoich dziedzinach naukowych, m.in.: logiki, filozofii, języków obcych czy nauk społecznych, pedagogicznych i teologicznych. Człowiek ze swej natury zadaje pytania, na które może tutaj znaleźć odpowiedź.

Kacper, student III roku:
– Kończę już trzeci rok studiów. Oprócz możliwości zgłębienia wiedzy dotyczącej mojej wiary, przede wszystkim wbrew wielu opiniom, z jakimi się spotykam, studia te pozwoliły mi bardzo rozszerzyć perspektywę, z której patrzę na wiele spraw, problemów i w ogóle na świat. Warto oczywiście zauważyć, że są to studia wymagające, a znajdując odpowiedzi na czasem dręczące nas pytania, okazuje się, że pojawiają się nowe. Jednak zapytany o to, czy poleciłbym studiowanie teologii, mogę otwarcie powiedzieć, że tak. Każdy gram trudu włożony w te studia w jakiś sposób zaowocował, pozwalając mi dalej rozwijać siebie i swoje pojmowanie świata, a każde umysłowe wyzwanie, któremu stawiam czoła, niesie ze sobą swoistego rodzaju satysfakcję.

2019-06-17 13:28

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Teologia jest dla każdego

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 37/2016, str. 6

[ TEMATY ]

wywiad

teologia

Ks. Adrian Put

Ks. dr Mariusz Jagielski

Ks. dr Mariusz Jagielski

Z ks. dr. Mariuszem Jagielskim, nowym dyrektorem Instytutu Filozoficzno-Teologicznego im. Edyty Stein w Zielonej Górze, rozmawia ks. Adrian Put

KS. ADRIAN PUT: – Kto może studiować teologię? Czy jest ona tylko dla księży, czy może jej tajniki przeznaczone są dla szerszego grona odbiorców?
CZYTAJ DALEJ

Święty Brunon-Bonifacy z Kwerfurtu - arcybiskup misyjny

[ TEMATY ]

Brunon z Kwerfurtu

pl.wikipedia.org

Fragment fresku przedstawia męczeńską śmierć z rąk pogan św. Brunona z Kwerfurtu

Fragment fresku przedstawia męczeńską śmierć z rąk pogan św. Brunona z Kwerfurtu

W kalendarzu liturgicznym przypada 12 lipca wspomnienie obowiązkowe św. Brunona-Bonifacego z Kwerfurtu - mnicha benedyktyńskiego, kapelana cesarskiego, arcybiskupa misyjnego i męczennika. W 2009 r. Kościół uroczyście obchodził 1000. rocznicę jego męczeńskiej śmierci w okolicach Giżycka.

Brunon-Bonifacy urodził się w 974 r. w arystokratycznej rodzinie saskiego grafa w Kwerfurcie. Kształcił się w szkole katedralnej w Magdeburgu. W 995 r. został mianowany kanonikiem na dworze cesarza Ottona III i wraz z nim udał się do Rzymu. Tam w 998 r. wstąpił do zakonu benedyktynów w klasztorze na Awentynie. Zapewne wówczas otrzymał imię zakonne Bonifacy. Pięć lat przed nim w tym samym klasztorze przebywali św. Wojciech i bł. Radzim. W 999 r. Brunon złożył śluby zakonne.
CZYTAJ DALEJ

Kolejny dzień początku końca

2025-07-12 07:23

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.

Porażka z Nawrockim zaskoczyła ich nie dlatego, że była „niemożliwa”. Zaskoczyła dlatego, że nie przewidzieli żadnego scenariusza poza zwycięstwem. I zamiast zmierzyć się z pytaniem „dlaczego przegraliśmy?”, wpadli w histerię. Najpierw – jak ujawniła Interia – Donald Tusk miał naciskać na marszałka Hołownię, by ten zablokował objęcie urzędu przez nowego prezydenta. De facto zamach stanu: „uśmiechnięty”, wsparty dywizją autorytetów prawniczych i gadających głów w mediach, ale jednak zamach. Gdy Hołownia – na szczęście – odmówił, w zanadrzu pojawił się nowy pomysł, czysto PR-owy: rekonstrukcja rządu. Kolejna zagrywka taktyczna w miejsce strategii. Jakby przesuwanie tych samych figur na tej samej planszy mogło nagle zmienić wynik gry.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję