Reklama

Idź swoją drogą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Kiedy cztery lata temu pisałem o albumie Patryka Filipowicza „Lament duszy i gitary” – znakomitym krążku skupiającym się na pieśniach wielkopostnych, pozwoliłem sobie na ważną uwagę odnoszącą się do stylu muzyka. Otóż już wówczas zauważyłem, że artysta jest jedną wielką negacją schlebiania tanim gustom, a muzycznie idzie niejako pod prąd. Kiedy teraz trafiła do mnie jego najnowsza propozycja, z radością potwierdzam, że się nie myliłem. „Chopin blue” to bardzo osobisty zapis ośmiu klasycznych kompozycji naszego mistrza Fryderyka w autorskiej wizji gitarzysty. No właśnie, czy muzyka Chopina w ogóle przekłada się na ten instrument? Owszem, znam dokonania polskiego mistrza Adama Palmy, gitarzysty formatu światowego (jak równy z równym gra wspólnie z Alem Di Meolą), który ostatnio również sięgnął po Chopinowską spuściznę, jednak to, co obaj panowie robią, jest diametralnie różne. Wprawdzie gra zarówno jednego, jak i drugiego gitarzysty to kosmiczna wręcz wirtuozeria, genialne opanowanie sześciu strun, ale... Filipowicz nie stara się wiernie odwzorować oryginalnego materiału, bardziej tworzy własne muzyczne pejzaże, jak choćby w Etiudzie c-moll z opusu 10, zwanej „Rewolucyjną”, która w swej naturze trudna jest do przełożenia z czarnych i białych klawiszy na sześć strun. Zamieszczone na „Chopin blue” wariacje to natomiast ciekawa propozycja i jednocześnie swoisty manifest gitarzysty. Otóż sam sprawca płyty nie kryje, że nie chodziło mu o transkrypcję, ale o bazujące na bluesowej i folkowej kanwie improwizacje. A że muzyka Chopina to nieprzebrany zbiór pięknych melodii, ta sztuczka się powiodła. Inna sprawa, że sam Patryk Filipowicz podszedł do tematu z lekkością, na pewno nie uczynił z oryginalnych fraz spiżowego pomnika świętości. Co więcej, on sam pięknie się bawi, wplatając w Nokturn cis-moll fragment „Życzenia”, chyba najsłynniejszej z Chopinowskich pieśni. Pięknie brzmi otwierające całość Preludium e-moll z 28. opusu, które pod palcami gitarzysty genialnie pokazuje, jak bardzo Antônio Carlos Jobim, mistrz bossa novy, zasłuchał się w tę Chopinowską perłę, gdy tworzył swoje „How Insensitive”.

Ale Filipowicz nie byłby sobą, gdyby w obrębie jednego albumu nie eksperymentował z konwencją. O ile większość kompozycji zagrana z wykorzystaniem licznych technik, z fingerstyle na czele, bliska jest szeroko pojmowanemu bluesowi (jak choćby Marsz z Sonaty b-moll op. 35, często nazywany żałobnym), o tyle w Nokturnie Es-dur z opusu 9 bliżej tej muzyce do folku gdzieś z okolic Missisipi – charakterystyczna gra slide’em (rurką) osadza nas w okolicach Jacksonville, a piękna fraza zdaje się, że świeci na nas słońcem amerykańskiego południa.

Patryk Filipowicz przyzwyczaił nas do tego, że jeśli czegoś dotyka, to zgłębia to w sposób więcej niż dogłębny. Dzięki temu jego muzyka nie pozostawia nas obojętnymi, dotyka – to chyba akurat właściwe skojarzenie – najdelikatniejsze struny naszej wrażliwości. Owszem, przekładanie Chopina na gitarę zawsze będzie mieć tylu samo zwolenników, co przeciwników, ale gdy robi się to dobrze, to zaręczam – warto sięgnąć po tę muzykę. Stąd polecam to granie, choćby ze względu na to, że warto posłuchać artysty, który dotąd zachwycał nas swoim muzycznym sacrum wpisanym w karty kalendarza liturgicznego, a teraz dotyka sacrum sztuki, o której mówi się: wysoka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-05-28 13:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ennio Morricone w 2009 roku: wierzę, że Bóg pomaga mi napisać dobrą kompozycję

[ TEMATY ]

muzyka

Ennio Morricone

PAP/EPA/ZOLTAN MATHE

„Jestem człowiekiem wiary, ale wiara nie stanowi dla mnie inspiracji podczas tworzenia muzyki” – mówił zmarły 6 lipca br. Ennio Morricone w rozmowie z amerykańskim watykanistą Edwardem Pentinem. W wywiadzie z 2009 r., opublikowanym na łamach National Catholic Register, ten jeden z najlepszych kompozytorów muzyki filmowej opowiadał m.in. o swojej wierze, duchowym wymiarze komponowanej muzyki, podejściu do liturgii i szacunku dla papieża Benedykta XVI.

Jak podkreślił twórca sławnej muzyki do „Misji” – filmu z 1986 roku – wiara, choć ważna w jego życiu, nie wpływa na kształt tworzonych kompozycji muzycznych. „Nie myślę o mojej wierze, kiedy piszę jakiś kawałek muzyki. Myślę o muzyce, jaką muszę napisać - muzyka jest sztuką abstrakcyjną. Ale, oczywiście, kiedy muszę napisać utwór religijny, z pewnością moja wiara wpływa na niego” – zwierzał się twórca ponad 500 niepowtarzalnych kompozycji ilustrujących obrazy filmowe. Podkreślił, że myśl o Bogu, jeśli tekst nie jest religijny, nie jest dla niego czymś koniecznym w procesie komponowania.
CZYTAJ DALEJ

Raport o działaniach Joe Bidena. 1,23 mld dolarów dla aborcjonistów

2025-01-17 08:06

[ TEMATY ]

USA

aborcja

Joe Biden

PAP/EPA/BONNIE CASH / POOL

Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez Restoration of America, w trakcie swojej jednej kadencji Joe Biden przekazał grupom proaborcyjnym ponad 1,23 mld dolarów z pieniędzy amerykańskich podatników - informuje portal lifesitenews.com.

Z raportu wynika, że ​​największym prywatnym odbiorcą była firma Pathfinder International z siedzibą w Massachusetts, która otrzymała 145 mln dolarów. Pathfinder rzekomo promuje „planowanie rodziny”, jednocześnie „przekształcając” to, co nazywa się „szkodliwymi normami dotyczącymi płci”, i lobbował przeciwko przepisom federalnym, takim jak poprawka Hyde'a, które uniemożliwiają organizacji bardziej bezpośrednie wydawanie środków podatników na aborcję.
CZYTAJ DALEJ

"Tyś Mój" to najnowszy utwór zespołu Pokój i Dobro

2025-01-17 16:58

[ TEMATY ]

muzyka

Pokój i dobro

Materiał prasowy

To piosenka, która powstała w wyniku osobistych przeżyć. Opowiada ona o trudnym doświadczeniu ucieczki w samotność i smutek, które ostatecznie prowadzi donikąd i nie przynosi ukojenia. Najważniejszym przesłaniem tego utworu są słowa, jakie Bóg kieruje do każdego z nas osobiście – Nie lękaj się, bo Cię wykupiłem, wezwałem Cię po imieniu; tyś mój (Iz 43,1).

Tworząc ten utwór i teledysk, chcieliśmy, aby każdy usłyszał głos Boga w swoim sercu, który mówi, że jesteśmy Jego ukochanymi dziećmi. Głęboko wierzymy w to, że życie bez lęku jest możliwe, jeśli zaufamy Ojcu i damy się prowadzić Jego Miłości.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję