Ostatni z trzech zaplanowanych przed Wielkim Postem dni skupienia dla duchowieństwa diecezji świdnickiej odbył się 21 lutego w Świdnicy pod przewodnictwem bp. Ignacego Deca. Myślą przewodnią tych dni były słowa zaczerpnięte z programu duszpasterskiego na rok 2014/2015: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” oraz „Miłość Matki”, jako wartość Orędzia Fatimskiego w czasie Peregrynacji Matki Bożej Fatimskiej w diecezji świdnickiej.
Bp Dec w nawiązaniu do tekstu Ewangelii wg św. Łukasza (Łk 5,27-32): „Nie przyszedłem wezwać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzeszników”, rozpoczynając homilię, zadał pytanie: „Czy uznajemy się za sprawiedliwych, czy za grzeszników”? W odpowiedzi przytoczył historię: „W latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia głośno było u nas o zbrodni popełnionej przez ojca i jego dwóch dorosłych synów, którzy wymordowali całą rodzinę swoich sąsiadów. Gdy ojciec morderca znalazł się w więzieniu ktoś usłyszał jego westchnienie: «za jakie grzechy muszę tak na stare lata poniewierać się w więzieniu?». Słowa te świadczą, że zbrodniarz uważał się za człowieka sprawiedliwego. Okazuje się, że bywa dość często tak, że im większy grzesznik, tym łatwiej mu uważać się za sprawiedliwego”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Fałszywe poczucie sprawiedliwości i moralnej niewinności - kontynuował bp Dec – spotykamy także w codziennym życiu. Następnie zwrócił się w szczególności do kapłanów i kleryków tymi słowami: „Gdy dzisiaj przyglądamy się postawie Lewiego, powołaniu Go na Apostoła, gdy próbujemy rozeznać, którzy ludzie uznają się za sprawiedliwych, a którzy za grzeszników? Chcemy siebie zapytać: a my, do których osób należymy? Nam osobom duchownym, może się też przydarzyć zagubienie, poczucia grzeszności. Potrafimy się łatwo rozgrzeszać, wiele spraw tłumaczyć na naszą korzyść. Chrystus dzisiaj do każdego z nas mówi: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem wezwać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzeszników». Trzeba nam zrzucić skorupę sprawiedliwości. Musimy najpierw zobaczyć, jak bardzo jesteśmy grzeszni, i jak bardzo potrzebujemy Lekarza, my duchowni i wierni świeccy, aby się nawrócić”.
Druga część dnia skupienia, której przewodniczył ks. dr Krzysztof Czapla SAC, Dyrektor Sekretariatu Fatimskiego z Zakopanego, odbyła się w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Świdnicy. Podczas konferencji prelegent nawiązał do słów z 1977 r. bp. Rudolfa Grabera: „W tym roku uroczyście obchodzimy 60-lecie Fatimy. Nie, muszę sprostować, nie uroczyście, przeciwnie, boleśnie stwierdzamy, że polecenia, które nam Bóg dał przez Maryję za mało są uwzględniane i wypełniane. Bolejemy, że Fatimę się w pewnej mierze odrzuca, jako prywatne objawienie, które nas nie obowiązuje. Ale już powoli zaczyna się rozróżniać między objawieniami prywatnymi skierowanymi do jednej osoby lub grupy a takimi, które zawierają polecenia Boga dla całego świata (Rahner). Skoro Kościół wydał o tym pozytywny sąd, to polecenia te należy poważnie potraktować. Odnosi się to właśnie do Fatimy. Zarzuca się nam, że spekulujemy na uczuciach strachu i kompleksach ludzi, gdy mówimy o wielkich Maryjnych orędziach. Ale każdy człowiek myślący wie dziś dobrze, że siedzimy na beczce wybuchowej i że świat stoi nad przepaścią. Politycy gonią z jednej konferencji na drugą, aby świat zachować od wojny atomowej, a obecnie wielkie niepokoje budzi bomba neutronowa. A przecież od 60 lat mamy przed sobą plan pokojowy, który nie kosztuje miliardów tylko od nas czegoś wymaga”. Mówiąc dalej Ks. Czapla zadał pytanie: „Czego od nas wymaga Matka Boża z Fatimy?”. Odpowiadając stwierdził: „Matka Boża wymaga od nas: Modlitwy Różańcowej, a przede wszystkim nawrócenia grzeszników. Oddania się jej Niepokalanemu Sercu, całkowitego odwrócenia się od grzechu i pełnego zwrócenia się ku Bogu. Maryja kategorycznie to podkreśliła, że żąda, aby świat żył takim oddaniem”.
Dzień skupienia zakończył się adoracją Najświętszego Sakramentu i wspólną modlitwą różańcową oraz Aktem zawierzenia kapłanów diecezji świdnickiej Niepokalanemu Sercu Maryi.