Reklama

Niedziela Łódzka

Księża męczennicy z Dachau

Ks. Leon Zagórski

Niedziela łódzka 10/2019, str. VIII

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

Dachau

Kamil Gregorczyk

Tablica poświęcona łódzkim księżom, którzy zginęli w Dachau

Tablica poświęcona łódzkim księżom, którzy zginęli w Dachau

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urodzony 28 czerwca 1878 r. w miejscowości Pilica, położonej na ziemi kieleckiej. Jego ojciec był kotlarzem miedzianym, matka była córką pisarza prowentowego. Leon Zagórski, po ukończeniu sześciu klas Gimnazjum Filologicznego w Częstochowie, wstąpił do Seminarium Duchownego we Włocławku. Formacja tej uczelni w myśl wskazań Piusa IX i Leona XIII dowartościowała nauki humanistyczne i podnosiła rangę języka ojczystego oraz wartości patriotyczne. Wpłynęło to także na formację religijno-patriotyczną Leona Zagórskiego.

2 czerwca 1903 r. otrzymał święcenia kapłańskie z rąk biskupa kujawsko-kaliskiego Stanisława Zdzitowieckiego. Pierwszą placówką neoprezbitera była parafia pw. św. Doroty w Przyrowie. Tutaj zetknął się z siostrami dominikankami klauzurowymi, które posiadały klasztor św. Anny na terenie parafii. Kolejną placówką ks. Zagórskiego była parafia w Kamieńsku, w której pełnił funkcję wikariusza w latach 1905-1911. Tu spotykał często bp. Zdzitowieckiego, który odwiedzał swoich rodziców.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Być może biskup lepiej poznał ks. Leona i po sześciu latach posługi w tejże parafii mianował go proboszczem parafii Wszystkich Świętych w Jedlnie, położonej k. Ładzic w dekanacie noworadomskim (1911 r.). Była to parafia z tradycjami i liczyła 1600 gorliwych wiernych. Wybuch I wojny światowej przerwał działalność duszpasterską. Po 4 latach pracy proboszczowskiej ksiądz został translokowany do parafii św. Michała Archanioła w Dworszowicach, która należała do dekanatu noworadomskiego i położona była blisko Brzeźnicy.

Działania wojenne I wojny światowej spowodowały zubożenie ludności, co wiązało się z większą aktywnością w pracy dobroczynnej i społecznej. Często zmieniający się front stron walczących powodował liczne spustoszenia. W 1919 r. ks. Zagórski został powołany na proboszcza do parafii św. Ignacego w Suchcicach. Parafia posiadała drugie wezwanie: Świętej Trójcy – dlatego rozwinęło się Bractwo Świętej Trójcy, które liczyło za czasów ks. Zagórskiego 320 osób. Tutaj zastał księdza proboszcza nowy podział terytorialny diecezji polskich; w 1925 r. Papież powołał diecezję częstochowską, a diecezja kujawsko-kaliska została pomniejszona i przyjęła nazwę włocławska. Po tej reorganizacji parafia Suchcice znalazła się w diecezji łódzkiej.

W 1926 r. bp Wincenty Tymieniecki translokował ks. Zagórskiego do parafii pw. św. Mikołaja i św. Doroty w Kwiatkowicach w dekanacie łaskim. Parafia liczyła wówczas 2200 katolików, co wymagało wytężonej pracy. Proboszcz wykonał ogrodzenie kościoła i zabiegał o pokrycie świątyni blachą miedzianą.

Reklama

W 1929 r. dzięki jego staraniom powołano dziesięcioosobowy komitet i obchodzono uroczyście 50-lecie kapłaństwa papieża Piusa XI. W uroczystość włączyły się: straż pożarna, orkiestra parafialna i Koła Żywego Różańca. Zaplanowano pochód z kościoła do salki szkolnej, w której został wygłoszony referat pt. „50-lecie kapłaństwa papieża Piusa XI”. Była to ostatnia uroczystość zorganizowana przez ks. Zagórskiego w parafii.

W tymże roku z niewiadomych przyczyn złożył rezygnację z probostwa i został rezydentem w Inowrocławiu, a od 1 sierpnia 1933 r. zamieszkał w parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Nowej Wsi Wielkiej. Ks. Leon podjął starania, by wybudowano kościół. Wybuch II wojny światowej udaremnił te plany, a okupant zagrabił zgromadzone materiały budowlane. Niemcy zamienili kaplicę na dom partii nazistowskiej. W październiku 1941 r. nastąpiły masowe aresztowania kapłanów polskich, głównie z terenu włączonego do tzw. Kraju Warty. Aresztowany został również ks. Leon Zagórski. Został osadzony w obozie przejściowym w Lądzie nad Wartą, a 30 października 1941 r. przewieziony do Dachau, gdzie zmarł 3 grudnia 1941 r. po 34 dniach męczarni obozowych.

Ks. L. Bujacz tak go wspominał: „Ks. Zagórski Leon był chory na serce, pewnego dnia dostał ataku w izbie, stracił przytomność i szybko umarł. Ciało jego przewieziono specjalnym wózkiem do kostnicy rewiowej, a stamtąd komando grabarzy przewoziło ciała ofiar na spalenie do krematorium. Więźniowie słabi i wyczerpani umierali bardzo szybko i lekko. Bywały momenty, że ktoś padając przy pracy natychmiast umierał”.

2019-03-06 10:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Mieczysław Rzadkowski

Niedziela łódzka 19/2018, str. VIII

[ TEMATY ]

ksiądz

Dachau

Archiwum Archidiecezjalne

Ks. Mieczysław Rzadkowski (1903-1942)

Ks. Mieczysław Rzadkowski (1903-1942)
Ks. Mieczysław Rzadkowski należał do młodej generacji kapłanów równie młodej diecezji łódzkiej, urodził się bowiem w 1903 r. w Grodźcu. Szkołę elementarną ukończył w rodzinnej miejscowości, a gimnazjum w Będzinie.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: zniszczono Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka

Podczas dwunastej kongregacji generalnej Kolegium Kardynalskiego, ostatniej przed rozpoczęciem konklawe, anulowano Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka, umieszczając na nich krzyż - poinformował dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.

Podczas spotkania kardynałów odczytano również oświadczenie-apel o zawieszenie broni w strefach wojennych. Zapytany przez dziennikarzy o sprawę kenijskiego kardynała Johna Ndje, który w wywiadzie oświadczył, że nie jest chory, ale nie został wezwany na konklawe, Bruni przypomniał, że „kardynałowie elektorzy nie potrzebują wezwania, aby się stawić, ponieważ są dopuszczeni do konklawe z mocy prawa. W niektórych przypadkach to dziekan Kolegium Kardynałów sprawdza za pośrednictwem nuncjatury, czy kardynał może przybyć, czy też nie. W tym przypadku taka interwencja miała miejsce i odpowiedź była negatywna” - stwierdził rzecznik Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję