Kobiety z Boskiego Biznesu – projektu, który ma już dwa lata. Urodzinowa gala w Dębicy stała się okazją do wręczenia paniom, które w ostatnim roku wprowadziły największe zmiany w swoim życiu, skrzydlatych statuetek „Prawdziwie Boska”.
Wsparcie i inspiracja
Boski Biznes startował dwa lata temu w Dębicy. Jego inicjatorką jest Małgorzata Dąbrowska, bizneswoman, coach, żona i matka czwórki dzieci. – Mam potrzebę dzielenia się swoją wiedzą, doświadczeniem, nade wszystko zachęcania kobiet do tego, aby odważnie szły do przodu, robiły interesy, ale z zachowaniem wartości chrześcijańskich – tłumaczy. Comiesięczne spotkania przedsiębiorczych kobiet odbywają się obecnie nie tylko w Dębicy, ale i w Krakowie, Rzeszowie, Katowicach i Lublinie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Boskie kobiety są dla siebie ogromnym wsparciem na co dzień. – To chyba jedyne miejsce, gdzie spotykają się wyłącznie kobiety, które prowadzą biznes, gdzie możemy porozmawiać, doradzić sobie wzajemnie, jak rozwiązać jakiś problem albo po prostu ubić interes – mówi Danuta Pazdan i dodaje: – Znalazłam tutaj nie tylko koleżanki, przyjaciółki, ale i klientki. – Każda z nas wnosi coś wartościowego – stwierdza Magdalena Piękoś i wyjaśnia: – Możemy podzielić się swoimi trudnościami, posłuchać rad. Każde takie spotkanie wręcz uskrzydla, poznałam tu wspaniałe kobiety. – To wspólne bycie ze sobą, podnoszenie się kiedy jest ciężko czy nawet wysłanie krótkiego smsa: „Dziewczyny, potrzebuję modlitwy”. Może to i drobne rzeczy, ale każda z nas wie, jak to ogromnie ważne i potrzebne – dodaje Małgorzata Dąbrowska.
Dla wielu pań comiesięczne spotkania, w ramach Boskiego Biznesu, to inspiracja do rozwoju siebie i swego biznesu. – Dzięki tym spotkaniom zmieniło się moje podejście do życia. Zawsze myślałam, że niewiele mogę, a dzięki Boskiemu Biznesowi nabrałam wiatru w żagle. Chętniej wychodzę do ludzi, nie boję się wyrażać swojego zdania, podejmować nowych wyzwań – zaznacza Anna Boroń.
Dylematy i modlitwa
Boski Biznes to biznes prowadzony po Bożemu, z wartościami i zasadami. A to, jak mówią kobiety, nie jest łatwe w dzisiejszym świecie.
Reklama
– Ciągle jesteśmy obarczani kolejnymi przepisami, kosztami, mimo że powinniśmy mieć więcej wolności. Nawet teraz wchodzi nowy przepis, przez który będziemy mogli mniej zaksięgować w koszty. Pojawia się pytanie: co ja mam z tym zrobić? Kombinować i szukać rozwiązań, aby zaoszczędzić czy postępować zgodnie z przepisami? To nasze codzienne dylematy – relacjonuje pani Marta. Małgorzata Dąbrowska stwierdza: – Mimo że jesteśmy chrześcijańskim społeczeństwem, to pojawia się hipokryzja. Bo owszem, w niedzielę do kościoła, modlimy się, mówimy o wartościach, ale w pracy to tak już niekoniecznie. Wszyscy załatwiają, kombinują. Nam się to nie podoba. Chcemy o tym mówić. Dzielić się problemami, które się pojawiają: że trzeba wystawić fakturę, rachunek po każdej transakcji, że trzeba płacić podatki. Nie ma znaczenia, czy okradamy państwo czy pojedynczego człowieka, bo to i tak obraca się się przeciwko nam.
Gala
Na urodzinową galę przyjechali goście specjalni: Elżbieta i Mariusz Borowscy. To małżeństwo z 26-letnim stażem, rodzice trójki dzieci i dziadkowie, ale także ludzie biznesu. Pani Elżbieta z wykształcenia jest nauczycielem, ale od 6 lat pełni funkcję dyrektora MARY KAY i zarządza około 300-osobową drużyną. Jak mówiła, w jej życiu zaszły ogromne zmiany po poznaniu Patrycji Hurlak: – Dzisiaj zupełnie inaczej podchodzę do życia i do biznesu. Patrycja nauczyła mnie, że jak się pomodlę, to sprawy pójdą tak, jak powinny. Tak było m.in. przy podejmowaniu współpracy z nowym pracownikiem. Wydawało się, że dziewczyna jest stworzona do tej pracy, energiczna, pewna siebie. Rano podczas modlitwy proszę: „Boże, zabierz mi z grupy te osoby, które są nie dla mnie”. Kilka godzin później odbieram telefon od idealnej, wydawać by się mogło, współpracownicy i słyszę: „To jest nie dla mnie, ja tego nie czuję”. Gdybym nie miała wiary, to by mnie ta sytuacja sfrustrowała, zdenerwowała, a tak popatrzyłam w niebo i powiedziałam: dziękuję, Boże, bo zapewne przed czymś mnie uchroniłeś. Dzisiaj pracuję z taką wiarą i ufnością, że trafiają do mnie ludzie z jakiegoś powodu – mówiła pani Elżbieta.
Gale Boskiego Biznesu odbyły się również w innych miastach Polski.